Archiwum strony

CoC Wisła - wielki finał

Krwisty | 13.3.11 | 0 komentarze

13 marca 2011, 15:00

Wstałem rano, toaleta, śniadanie, sprzęt do łapy, odpalam poniemiecki złom i dalej na Wisłę. Wróble ćwierkały, że w Perle Beskidów jest Puchar Kontynentalny.


Depczę na gaz, zimny łokieć na dwupasmówce staje się lodowaty, lewy pas, prawy, skręt, zjazd, światła, potem tory kolejowe i lekki korek w centrum Wisły.
Okazuje się, że na tej drodze nie jestem sam, a dokładniej tuż przede mną jedzie mój kolega Granda. Daszek czapeczki Red Bull wskazuje mu drogę na obiekt niczym kompas.
Trzymam się mu na ogonie.
Parking pusty, zero poborców podatkowych, także klapiemy drzwiami od naszych "ekstra wypasionych fur" i zaopatrzeni w aparaty zmierzamy ku wejściu.

Co dalej? Ochrona kojarzy moją facjatę, lecz mówię po co tu przyszliśmy.
Po skalpy, trofea, ofiary.

Winda w górę, biuro prasowe gotowe do akcji wraz z oficerem prasowym Tomaszem Furtakiem, którego serdecznie pozdrawiamy.
Szybka kawa, mocna, duża, słodka i wartko do roboty.

Na dole wśród ludzi i schodzących się kibiców lokalizuję naszego naczelnego w towarzystwie pięknej damy. Oni są już na miejscu od dnia poprzedniego. Działają. Są też inne znajome panie redaktor i panowie redaktorzy.

Skoczkowie się rozgrzewają, auta wożą ich na górę, bo wyciąg jest dalej w kondycji umierającego gruźlika.
Rozpoczyna się seria próbna. Pogoda piękna i słoneczna, choć wiatr daje popalić.

Trochę pstrykamy, trochę kręcimy filmów i nagle sielankę przerywa nieszczęsny upadek Mario Innauera. Skoczek leży z zakrwawioną twarzą, grymas bólu rysuje się na jego licu, organizatorzy i pogotowie pędzą w jego kierunku.
Wynoszą go z naderwanymi więzadłami, wkładają do karetki, ja to rejestruję - zabijcie mnie ale to odruch. Żal chłopaka, bo jest jednym z liderów do wygrania ogólnej klasyfikacji PK.
Jednak dla niego jest po zawodach.

Seria próbna zostaje wznowiona, Vegard-Haukoe Sklett skacze najdalej i wygrywa. Maciek Kot i Krzysztof Miętus zaliczają też dobre skoki i są w dziesiątce tejże serii.

Czekamy na pierwszą serię konkursową. Kibice schodzą się powoli, słońce w osłoniętych od wiatru miejscach zaczyna grzać niemiłosiernie. Ludzie pozbywają się grubych kurtek, odważniejsi faceci, którym wydaje się, że mają coś do pokazania, paradują w koszulkach na ramiączkach.

My przemieszczamy się po obiekcie. Rozmawiamy z kibicami, działaczami, skoczkami.
Na skoczni przebywa sam Apoloniusz Tajner.
Jest w dobrym humorze. Żartuje, wita się z nami - jest dobrze myślę - prezes happy, to znaczy że wiosna idzie.

Zaczyna się pierwsza seria. Sunę wielkimi susami zająć dogodną pozycję do strzału.
Skoczkowie zaczynają rywalizację, a ja kręcę filmy. Kręcę, kręcę jak opętany i tylko tornado mogłoby mnie powstrzymać, ewentualnie wyładowana bateria.

Polacy radzą sobie przyzwoicie. Kot, Maciejem ochrzczony zajmuje szóstą lokatę, Klemens Murańka jest dziesiąty, Marcin Bachleda okupuje szesnastą pozycję.
Punktują też Dawid Kubacki, Krzysztof Miętus i Bartek Kłusek, zaliczający glebę i lądujący na 30 pozycji.
Słoweńcy w sile trzech sztuk zajmują trzy pierwsze miejsca.

Słońce nieustannie świeci, my czekamy na drugą serię, nieświadomi tego, że organizatorzy walczą tam na górze z kolejnym problemem.
Tory najazdowe, choć mrożone, to jednak nie dają rady słońcu i zaczynają "płynąć" - walka trwa.
Przerwa się przedłuża, ja zagaduję dwóch naszych skokowych amigos - Grześka i Jakuba, którzy w tercecie z jedną dziewczyną grają w siatko-nogę. Rejestruję to.

Kibice pogwizdują, szemrają, muzyka leci w tle, jednak przeciągająca się przerwa zaczyna wszystkich niepokoić.

Nagle słyszymy że to koniec!

Organizatorzy poddali się po dzielnej walce. Z naturą jeszcze nikt nie wygrał.
Po krótkim czasie rozpoczyna się uroczysta dekoracja, są nagrody, kwiaty, przemówienia.
Potem konferencja prasowa, w której nikt z dziennikarzy niema dodatkowych pytań i już jest po bólu.

Żegnamy się ze wszystkimi i spadamy z Grandą do domów.
Ogólnie konkurs ciekawy i dramatyczny.
Tego dnia wygrał pech i wiosenna pogoda, jednak całość wygrała zima - sorki Rok Zima.


Zapraszam do galerii zdjęć i filmów.

FOTO


FILM - CoC Wisła z komentarzem

FILM - Upadek Mario Innauera

FILM - skoki konkursowe

FILM - J. KOT G. Miętus grają w siatkę

FILM - podium

FILM - konferencja prasowa

Wszystkie filmy w galerii




Informacja własna: Robert Osak

Kategorie:


0 komentarze

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA