Archiwum strony

Spisek Austriaków? Bunt w narciarstwie alpejskim!

Krwisty | 28.11.11 | 10 komentarze

Przeglądając dziś prasę, natknąłem się na ciekawy konflikt dotyczący Narciarstwa Alpejskiego. Spór powstał między zawodnikami z USA, a Międzynarodową Federacją Narciarską FIS. 




Oto co czytamy:
"Amerykanie denerwują się na propozycje Międzynarodowej Federacji, by zwiększyć promień skrętu i długość nart. - Po co nam FIS? Przejmijmy władzę - mówi Bode Miller. Chcą nas cofnąć o 20 lat! Spisek Austriaków - wściekają się Amerykanie. (...)

W austriackim Soelden doszło do ogromnej awantury w narciarstwie alpejskim, między  zawodnikami i włodarzami FIS. Paru alpejczyków wyszło obrażonych  - Działacze chcą zrujnować sport - rzucił Miller, dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli, mistrz świata i olimpijski.(...)

FIS chce, by od jesieni 2012 r. minimalna długość nart gigantowych wzrosła ze 185 do 195 cm oraz by miały większy promień skrętu - 35 metrów (obecnie 27 m). Federacja twierdzi, że zmiany są potrzebne, bo narciarstwo stało się zbyt niebezpieczne.(...)

- To bzdury - odpowiadają m.in. Miller i Ted Ligety, amerykański mistrz świata w gigancie, najwięksi oponenci FIS. Ligety testował dłuższe narty w Nowej Zelandii. "Czułem się jak Phil Mahre w latach 80." - napisał na blogu. To tak jakby Małysz napisał, że skacze stylem Wojciecha Fortuny. (...)

Ligety ma jednak teorię spiskową. W "New York Timesie" powiedział, że Austriacy wymusili zmiany, bo desperacko szukają sposobu, by znów stać się alpejską potęgą. W ostatnich latach oddają pole Amerykanom, Francuzom, Szwajcarom i Skandynawom. "Tak samo jest z Atomikiem, który szuka powrotu do dawnych sukcesów producenckich" - napisał Ligety, który sam jeździ na headach.(...)
Miller idzie najdalej. Nawołuje, żeby narciarze wzorem tenisistów przejęli władzę nad dyscypliną. - Spójrzcie na inne konkurencje, jeśli w koszykówce nie mogą się dogadać, to jest lokaut, a potem ustępstwa. My zawsze musimy słuchać FIS - stwierdził Miller, który już kilka razy groził, że opuści PŚ i założy własny cykl zawodów"Czytaj więcej

Czyżby teoria spiskowa dotycząca chęci zdominowania przez Austrię skoków narciarskich, narciarstwa alpejskiego i może innych dyscyplin, nie była tylko teorią??


Źródło: Sport.pl


Kategorie:


10 komentarzy:

  1. Według mnie są to zmiany na gorsze. narciarstwo zawsze będzie niebezpieczne, a to czy ktoś ma dłuższe o 10 cm narty nic de facto nie zmienia. Wszystko sprowadza się bowiem do umiejętności ich prowadzenia ;-)

    Jest coś w tym austriackim powrocie za wszelką cenę, są od dłuższego czasu w dołku jak Finowie w skokach, może jeszcze nie tak bardzo, jednak wszystko w tym kierunku idzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecież ja od dawna już piszę, że Austriacy w skokach też nie przypadkiem tak dominują, jesli za nimi stoja potęzni sponsorzy i dają kasę to i wymagają wyników, nie koniecznie uczciwym sposobem.Kiedyś jakieś 10 lat temu Austriacy nie byli taką potęgą w skokach owszem, zdarzało się, ze ktoś wygrał ale nie takimi seriami i wszystko co się da jak to widzimy od kilku lat a konkretnie od ery Morgensterna jesli ktoś sądzi, że oni sa tacy utalentowani i dlatego tak wygrywają to są naiwni.
    Za nimi stoją sponsorzy, płacą grubą kasę,FIS połowa działaczy Austriacy , skokami od 20 lat rządzi Hoffer, kontroli sprzętu dokonuje Austriak, i nie wierzę, że oni mają przepisowy sprzęt i przepisowe kombinezony.
    Szkoda tylko, że *****?? trenerzy to widzą a milczą jak te *** ?
    Oni zawsze chcieli dominować teraz chcą dominować w alpejstwie? tylko patrzeć jak to tego wszystkiego dołoży FIS jeszcze punktację za wiatr:) bo w skokach to co zrobili to jedna wielka paranoja nikt kto normalnie mysli nie sądzi, że te punkty są uczciwe.

    OdpowiedzUsuń
  3. krwisty:
    No zobaczymy jak to się potoczy.. głupi pomysł

    Dona :
    To jestem nienormalny .? :)
    Przynajmniej skoczków mają w tej chwili na tyle dobrych, że raczej nie potrzebują ryzykować z kombinowaniem..Po drodze na pewno próbowali oszukiwać jak z tymi kombinezonami, ale teraz.. po co by to mieli robić, mając tak dobrą druzynę .? I czemu co trenerzy milczą dalej, jak ich oszukują .. dowiem się .?
    A co do alpejczyków, to nie wiem.. nie znam się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. @Dona W mieście Braunau am Inn urodził się kiedyś też bardzo dominujący i władczy Austriak. Myślisz, że oni to maja w genach? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. @Talar między skrajnym oskarżaniem Austriaków, a skrajnym zaufaniem do nich, jest duża przepaść - a prawda i tak leży jak zawsze pośrodku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem daleki od skrajnego zaufania Austriakom, a gdzie leży prawda to zobaczymy, bo nie zawsze jest po środku ;-), choć przeważnie.. Na razie dowodów na oszustwa przy NS nie ma, a klasy sportowej nikt im nie odbierze. .

    Z drugiej patrząc na to jak FIS milczy w sprawie ''astmatyków'' w biegach, jak faworyzują niektórych sportowców, choćby w boksie i jak się widzi coraz większe afery dopingowe i korupcyjne, to niczego nie można już na 100% wykluczyć.. sport nie zawsze jest taki jak powinien, a miejsce wszystkich, którzy niszczą jego piękno jest w więzieniu, lub przynajmniej daleko od sportu.. takie jest moje zdanie, ale ta zaraza nie przeszła jeszcze na wszystkie dyscypliny i wszystkich sportowców.. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. sport.wp.pl/kat,1838,title,Punktacja-w-skokach-to-oszustwo,wid,13115463,skoki_wiadomosc.html?ticaid=1d76d

    należy zauważyć, że bardzo drastyczne zmiany hofferek zapowiedział właśnie po zdobyciu przez Adama 4KK to wtedy urodzi,l się pomysł o chorej punktacji za wiatr i już wtedy po tym sezonie zmienili przepisy odnośnie BMI , ktoś powiedział tam"dość" ja te zmiany postrzegam tam jak w tym alpejstwie, tylko podstawowe pytanie brzmi : Czy Austriacy stosują się do wszelkich zmian w przepisach mając za sobą kontrolera Austriaka i dyrektora PŚ plus przychylni sędziowie, teraz dochodzą zawsze korzystniejsze dla nich pkt za wiatry:)
    FIS powinien ktoś rozpierniczyć w kosmos :) bo to pod ich dyktando i ich działaczy wszystko się dzieje.Dla mnie to nie jest przypadek ich dominacja od kilku lat i to zdecydowana, a nawet jak któryś nie skoczy dalej od konkurenta to go podciągaja punktami.
    Sport wyczynowy już dawno nie jest czysty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wzorem Palikota: ROZWIĄZAĆ PZPN i FIS ;-))

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mam nic przeciwko :)Może wtedy nastała by jakas równośc i normalność.

    OdpowiedzUsuń
  10. @Dona
    Gdybyś dostawała złotówkę za każdy Twój tekst typu ten z 28 listopada 2011 17:03, byłabyś taka bogata, że byś sobie kupiła cały ten FIS i wtedy wreszcie byłoby sprawiedliwie...

    OdpowiedzUsuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA