Archiwum strony

Ojciec Kamila Stocha: Nie ma sensu gonić osiągnieć Małysza

CranberryZest | 9.2.12 | 1 komentarze

Rzeczą oczywistą było, że kiedy Adam Małysz zakończył karierę, to Kamil Stoch, który zaraz po nim był najlepszym polskim skoczkiem, nie uniknie porównań do Naszego Mistrza. Sam Kamil mówi, że nie chce być porównywany do takiego wielkiego sportowca jakim jest Małysz. Ceni swojego starszego kolegę i mówi, że to jego wzór do naśladowania. Ostatnio w Gazecie Krakowskiej wywiadu udzielił Bronisław Stoch, ojciec Kamila. Opowiedział m.in o porównaniach do Adama i o kryzysach w karierze syna.


Ojciec Kamila zapytany, czy denerwują go ciągłe porównania jego syna do Adama, odpowiada: Nauczyliśmy się sobie z tym radzić. Uważa, że w pewnym sensie to zaszczyt być porównywanym do tak wielkiego sportowca. Z drugiej strony wie, że są one nieuniknione, ale  Kamil radzi sobie z nimi skutecznie. Dodał, że Małysz jest niepowtarzalny i nie będzie drugiego takiego. Kontynuując temat porównań do Adama, Bronisław Stoch mówi, że jego syn nie powinien myśleć o dorównaniu osiągnięciom Mistrza. "Kiedy chce dogonić się osiągnięcia innych, zapomina się o swoich własnych celach" - mówi ojciec Stocha. Podkreślił, że pogoń za sukcesami Małysza nie jest zgodne z Kamila mentalnością i filozofią.

Bronisław Stoch z zawodu psycholog sądowy wspomniał też o charakterze syna. Mówi, że Kamil ma śmiałość, odwagę i jest zdeterminowany. Dodał, że na swoje sukcesy Kamil ciężko i systematycznie pracuje.

Mimo, że Kamil jest młodym zawodnikiem i jego kariera dopiero nabiera tempa,to niestety były już w niej kryzysowe momenty. Opowiada, że jego syn miał dwa konflikty z trenerami, ale ich nazwisk nie chce podawać. Jeden z trenerów obiecał, że weźmie Kamila pierwszy raz w życiu do Finlandii. Z obietnicy się nie wywiązał, a o swojej decyzji nie poinformował osobiście. Drugi z trenerów zamiast skrócić narty Kamilowi, powiedział, że ma pić przed zawodami półtora litra wody. Efekt był taki, że Kamil wymiotował i bolała go głowa. Bronisław Stoch wspierał syna i chciał interweniować w tej sprawie. Jednak ten uparł się, że sam załatwi sprawę. Kamil zbuntował się i wygrał kwalifikacje w Oberstdorfie.

autor: Martyna Nowicka/ źródło: wp.pl + sport.pl

Kategorie:


1 komentarz:

  1. Kamil to bardzo po układany zawodnik i człowiek zrobil ogromne postępy nie tylko jako sportowiec ale i mentalnie.
    W dodatku ma bardzo mądrych rodziców i wsparcie od nich a to bardzo ważne.
    Jego tata ma rację.

    OdpowiedzUsuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA