Archiwum strony

Co z nowymi strojami?

Krwisty | 19.6.12 | 20 komentarze

Znamy pierwsze spostrzeżenia odnośnie nowych kostiumów, jakich używają zgodnie z obecnymi przepisami FIS, nasi skoczkowie narciarscy.


Już końcem maja mogliśmy zaobserwować niektórych skoczków trenujących w Szczyrku w obcisłych kombinezonach, ale tamte były przerabiane ze starych i składały się jeszcze z siedmiu części.  Tutaj o tym pisaliśmy 
Od pewnego czasu kadrowicze posiadają ubiory regulaminowe, zgodne z przepisami FIS, składające się z pięciu części.

Łukasz Kruczek
Łukasz Kruczek trener polskiej kadry skoczków, w wypowiedzi dla Skijumping.pl mówi krótko: "Jeśli chodzi o skoki w nowych kombinezonach, to jest to pytanie do zawodników, czy się dobrze czują. Sprzęt jest taki, jakiego wymagają regulaminy i nie ma wyjścia. Co do zaadoptowania do obecnej sytuacji, to jesteśmy na 'ostatniej prostej'. Teraz to już zostaje kwestia korekt w technice skakania, dopasowanie jej do nowych warunków". Więcej TUTAJ




Piotr Żyła
Piotr Żyła pierwszy z kadry zaczął letnie trenowanie Wzmianka w tym artykule , a teraz Piotr przedstawia dla strony PZN swoje wrażenia ze skoków w nowych kombinezonach: "Pierwsze dwa skoki były krótkie i z korbami. Później ze skoku na skok szło już trochę lepiej. Na początku wszyscy mieli zresztą problemy z nowymi kombinezonami, nie ma już takiego noszenia w powietrzu. Wiatr robi trochę mniejszą różnicę, bo mamy mniejsza powierzchnię nośną. Trzeba się dłużej utrzymywać nad nartą, trochę bardziej popuszczać górę, żeby nie przepadać do przodu. Dawniej odlatywało się jak na poduszce, można się było przeciągać i wykładać na narty, a teraz nie da się tak agresywnie skakać, muszę trochę wyczekać, aby się utrzymać w odpowiedniej pozycji. Trzeba było też troszkę dźwignąć belkę, bo ciężko teraz odlecieć z niskich rozbiegów. 

Chyba nikt nie lubi obcisłych strojów, bo jest to trochę krępujące. Ale to kwestia przyzwyczajenia. Na pierwszych treningach czułem się jakbym był grubasem, wszystko cisnęło. Potem nie zwracało się już na to uwagi, tylko myślało o tym, co trzeba zrobić na treningu. Jest przecież trochę elastyczny i się naciąga podczas skoku. Na razie nie mamy porównania z innymi ekipami, ale chyba da się dobrze skakać w nowym kombinezonie. Przecież by tego nie wprowadzali jakby się nie dało (śmiech). Wiadomo, jest inaczej, ale w porządku. Zresztą zawody wszystko zweryfikują. Może to właśnie dla nas, a nie dla innych będzie to bardziej korzystna zmiana" - mówi skoczek z Wisły. Więcej TUTAJ

Agnieszka Baczkowska
Słowa i spostrzeżenia Piotra potwierdza Pani Agnieszka Baczkowska, obecna asystentka Japonki Chika Yoschida, dyrektor Pucharu Świata Kobiet.
Agnieszka jest także odpowiedzialna w FIS za kontrolę sprzętu, nadzór techniczny i organizację zawodów. Opowiada nam krótko o strojach: "Stroje składają się z pięciu części i uszyte są z bardziej elastycznego materiału, a struktura, grubość i przepuszczalność nie uległa zmianie. Zgodnie z przepisami jest zero tolerancji, natomiast jak to będzie wyglądać w praktyce, to będę w stanie powiedzieć po 1 lipca, po COC w Stams, gdzie mamy pierwsze zawody i swoje spotkanie w gronie FIS-owym" - mówi Agnieszka Baczkowska. 


Przed nami sezon letni i pierwsze konkursy z nowymi kostiumami. Kadry poszczególnych krajów "zbroją się" testując nowy sprzęt oraz imając się ciekawych sposobów na trening. Na przykład Norwegowie skali już w strojach do biegów narciarskich. Czesi w obcisłych dresach, a nasi sportowcy w bieliźnie nakładanej zwykle pod kombinezon.  
Jak to wszystko wypadnie, czy zmniejszone powierzchnie nośne będą miały bezpośredni wpływ na styl i odległość skoków? Jacy skoczkowie poradzą sobie lepiej ze zmianami? 
Przekonamy się niedługo. 

Źródło: Skijumping.pl/ PZN/oraz informacja własna

Kategorie: , , ,


20 komentarzy:

  1. Dzięki zmianom w przepisach będzie bardzo ciekawie, a na start LGP czekam równie niecierpliwie jak wtedy gdy wchodził NS.
    To jak to w końcu jest z tą zależnością od wiatru? Piotrek Żyła mówi, że wiatr ma mniejszy wpływ, inni że większy. Bardziej ufam Piotrkowi bo on wcześniej wrócił na skocznie i jest w rytmie.

    NAJSERDECZNIEJSZE, NAJLEPSZE ŻYCZENIA, ZDROWIA, SPEŁNIENIA MARZEŃ, SKŁADAM NASZEMU GOSPODARZOWI, KRWISTEMU. STO LAT Z OKAZJI URODZIN! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki serdeczne za życzenia. Pocieszający jest fakt, że Ty Lisku masz tyle samo, a dokładniej w sierpniu dobrze kojarzę? ;-)

      Usuń
    2. Czułem po kościach ;-)

      Usuń
  2. Nasi skoczkowie też skakali w dresie :) Jaki wpływ ma brak kombinezonu na odległość niech powie fakt że Mateusz Wantulok na skoczni K-70 (gdzie sprzęt powinien mieć mniejsze znaczenie) skacząc z niższego rozbiegu od kadrowiczów A lądował od nich dalej :) Tylko że on miał normalny kombinezon a oni dresy :) Coś czuje że kilku skoczków wyleci z czołówki na amen. Kofler ze swoim agresywnym rzutem w powietrzu już w starych kombinezonach miewał kłopoty, to w nowych co drugi jego skok może wyglądać tak z kwalifikacji do I konkursu w Predazzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak prawda, nasi też skakali w dresie, w bieliźnie termoaktywnej oraz w starych zwężonych kombinezonach - co sam widziałem. ;-)

      Usuń
  3. @Emil
    Jestem pewny, że dojdzie do sporych przetasowań w czołówce, a już loty na mamutach to zagadka stulecia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No i wszystkiego najlepszego dla krwistego :) Nie ma co się przejmować wiekiem, chociaż przypomniało mi się jak miałem niedawno studenckie praktyki w gimnazjum mówiłem: "Otton III zmarł przedwcześnie w wieku 22 lat" a jakaś uczennica: "czyli już stary był". Poczułem się staro że pora do grobu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, masz rację z tym wiekiem. Jak to mówią, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Mam 36 lat, gdyby ktoś 10-15 lat temu powiedział mi, że ma tyle, tobym pomyślał "stary chłop się robisz" ;-) Teraz w wieku 36 lat czuję się bardzo dobrze i myślę: "za 10-15 będę stary dopiero".
      Pamiętam jak moja świętej pamięci babcia spotykała się w wieku 85 lat z koleżanką młodszą od niej o 10 lat i mówiła: "Pani to taka jeszcze młoda. Ja w pani wieku, to byłam taka sprawna, że się "piętami w dupę biłam" - morał masz tyle lat na ile się czujesz. Babcia do ostatnich lat była dobrego zdrowia i zmarła w tamtym roku mając 94 lata. Jak tyle dożyjemy, to będzie sukces. ;-)

      Emilu jakby Ci sie chciało, to walnij jakiegoś avatra dowolnego, będzie kolorowo ;-)

      Usuń
  5. @Krwisty
    Chyba mamy podobnie. Człowiek się do wieku przyzwyczaja i ja nadal się czuję młodo, choć parę kilo przybyło :)
    Na dobrą sprawę to mamy gdzieś koło połowy dopiero i wszystko przed nami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. hah :))) o mój Boże ale "staruszkowie" się odezwali a co ja mam powiedzieć? :))
    Jednak zawsze się zastanawiam skąd ja mam wciąz tyle energii:)
    Czasami to aż mnie rozsadza:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Choć spóźniona - dołączam się do życzeń :)
    Dona my zawsze jesteśmy młode, śmiem twierdzić, że coraz młodsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. i statystycznie żyjemy dłużej....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dłużej :/ bo faceci tłumią swoje emocje a wy się na nich wyładowujecie co miesiąc :D

      Usuń
    2. :)))) ale co ty nie jest tak źle.
      Bez nas faceci by zginęli:)

      Usuń
    3. Ale co to za różnica...z wami giną też bo przecież statystyki nie kłamią, że szybciej umierają ;D

      Usuń
  9. jasne, to tak jakby powiedzieć, co z tego, że są lekarze i szpitale bo przecież ludzie umierają ;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale lekarzom udaje się czasem ocalić lub przedłużyć życie ;D

      Usuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA