Archiwum strony

Krzysztof Leśniak - "Chciałbym osiągnąć sukces na Wielkiej Krokwi"

Krwisty | 16.8.12 | 0 komentarze

Zapraszamy do lektury rozmowy, jaką przeprowadziliśmy z Krzysztofem Leśniakiem, dwudziestotrzyletnim skoczkiem ze Skawiny. Krzysztof od dawna interesuje się i uprawia skoki narciarskie. Jako amatorski skoczek osiąga spore sukcesy w kategoriach OPEN. Rozmowę przeprowadzili: Magdalena Gaweł oraz Robert Osak.



WinterSzus.pl: Jak zaczęła się Twoja przygoda ze skokami?
Krzysztof Leśniak: Moja przygoda zaczęła się przy końcu podstawówki, a początku gimnazjum. Wraz ze znajomym postanowiliśmy spróbować swoich sił w skokach. Pierwsze skoki oddawaliśmy z małych górek, później już przeszliśmy na profesjonalne obiekty FIS.


WinterSzus.pl: Możesz wymienić wszystkie skocznie na jakich w życiu skakałeś? 
Krzysztof Leśniak: Są to skocznie w Gilowicach, Bystrej, Goleszowie, Zakopanem, Wiśle oraz Szczyrku.  


WinterSzus.pl: Jaką skocznię lubisz najbardziej, a jaka Ci nie leży? 
Krzysztof Leśniak: Najbardziej lubię skocznie w Zakopanem K-65 oraz 85. 
Nie do końca pasuje mi skocznia K-70 w Szczyrku, gdyż dwa metry przed progiem jest nierówność, która powoduje podbicie narty i w efekcie trzeba skupiać się na skoku, a zarazem na tej wadzie skoczni. 


Foto: Alicja Kosman

WinterSzus.pl: Z jakim trenerem obecnie trenujesz i jak często? 
Krzysztof Leśniak: Trenuję ze Stanisławem Tutką. Trenuję różnie, kiedy jest tylko możliwość, to jadę. 

WinterSzus.pl: Co według Ciebie decyduje o tym, że skoczek narciarski odnosi sukces?
Krzysztof Leśniak: Przede wszystkim motywacja, to podstawa odnoszenia sukcesów, także rodzina, dobra atmosfera wokół swojej osoby, bliska osoba, która wspiera oraz upartość w treningach.

WinterSzus.pl: Jesteś bardzo uparty na treningach i dajesz z siebie wszystko, czy raczej preferujesz bezpieczny minimalizm i robisz to, co tylko trzeba? 
Krzysztof Leśniak: Na treningach skaczę bardziej na luzie, poprawiam co się da, nieraz szukam lepszych możliwości na oddanie skoku. Skupiam się również na wszystkich rzeczach, które szwankują. W zawodach daję więcej od siebie, by potem cieszyć się z wyników. 

WinterSzus.pl: Jak wyglądają Twoje dni poza treningami?
Krzysztof Leśniak: Poza treningami odpoczywam, pracuję, spotykam się ze znajomymi. Staram się też dużo relaksować.

WinterSzus.pl: Jak lubisz się relaksować? 
Krzysztof Leśniak: Najlepiej relaksuję się w obecności dziewczyny, również spędzam czas siedząc na komputerze, słuchając muzyki. 


WinterSzus.pl: Czy masz jakiegoś idola, który jest dla Ciebie wzorem?
Krzysztof Leśniak: Idoli mam dwóch: Adam Małysz, ponieważ jest żywą legendą, a osiągnął w skokach wszystko co wspaniałe, również bardzo cenię Simona Ammanna oraz Roberta Kranjca.

WinterSzus.pl: Co sądzisz o nowych kombinezonach. Masz taki? 
Krzysztof Leśniak:  Hmm wyglądają ciekawie... Nie mam i raczej nie chciałbym mieć. Obecnie w tych co skaczę, skacze mi się dobrze. Gdyby jednak czasem trzeba było zmienić, to czemu nie.

WinterSzus.pl: Czy koszty treningów obciążają Twój budżet? A może masz sponsora?
Krzysztof Leśniak: Największym problemem jest wyrzucanie pieniędzy na paliwo, na sam dojazd na skocznie. Sponsora niestety nie mam, chodź nie ukrywam, przydałby się.


WinterSzus.pl: Który z etapów skoku najbardziej Ci w tym momencie wychodzi, a z którym masz problem? 
Krzysztof Leśniak: Bardzo dobrą mam pozycję najazdową, styl lotu i lądowanie też jest dobre. Mam problem tylko z szybszym odbiciem niż robię, ale cały czas nad tym pracuję. 

WinterSzus.pl: Ile wynosi twój wyskok dosiężny? 
Krzysztof Leśniak: Wyskok mam dość spory, nie wiem dokładnie ile. 

WinterSzus.pl: Ile wynosi twój rekord życiowy? 
Krzysztof Leśniak: Mój rekord życiowy wynosi 60 metrów.

WinterSzus.pl: Ile masz wzrostu i jaka jest Twoja waga? 
Krzysztof Leśniak:  Mam 183 cm, a waga to 61 kg. 

WinterSzus.pl: Czy podoba Ci się nowa konkurencja w skokach narciarskich, czyli skoki mieszane pań i panów? 
Krzysztof Leśniak: Tak czemu nie, ciekawie to wygląda. Może rywalizacja nie jest do końca sprawiedliwa, bo panowie skaczą na wyższym poziomie niż panie, ale wygląda to fajnie i jestem za konkursami mieszanymi.


WinterSzus.pl: Czy w sezonie letnim będziesz startował w jakichś zawodach? 
Krzysztof Leśniak: Tak myślę, że w Gilowicach jak się uda, ponieważ mam wyjazd zagranicę i może uda mi się na nie załapać. Poza Gilowicami jeszcze Szczyrk.

WinterSzus.pl: Skakałeś już może na jakiejś dużej skoczni, jak tak to na jakiej? 
Krzysztof Leśniak: Nie, skakałem na razie na Średniej Krokwi w Zakopanem K-85, oddałem dziesięć skoków. 

WinterSzus.pl: Jaki był dla Ciebie sezon zimowy 2011/2012?
Krzysztof Leśniak: Sezon zimowy był dobry i stabilny pod względem techniki, ale bez jakiejś rewolucji. Zima była kapryśna i nie zawsze były dobre warunki do skakania.

WinterSzus.pl: Jakie masz do tej pory największe sukcesy? 
Krzysztof Leśniak: Największe sukcesy, to w zawodach w Gilowicach i konkursach międzynarodowych w Szczyrku.

WinterSzus.pl: Jakie są Twoje cele na nadchodzący sezon zimowy 2012/2013?
Krzysztof Leśniak: W sezonie zimowym 2012/2013 na pewno chciałbym skakać na równym poziomie i z treningu na trening wymagać od siebie jeszcze więcej.

WinterSzus.pl: W maju tego roku odbyły się zawody w Goleszowie, startowali tam też amatorzy. Czemu Ciebie nie było? 
Krzysztof Leśniak: Tak były, niestety nie wystartowałem ze względu na zaległe prace domowe.

WinterSzus.pl: Następnie w tym samym miesiącu odbyły się zawody w Gilowicach. W konkurencji OPEN byłeś dopiero czwarty, wyprzedził Cię Zbynek Mikeska, Dawid Jurga i Lukas Kantor. Do tej pory przeważnie miałeś podia, albo wygrywałeś. Co wtedy się stało?
Krzysztof Leśniak: Hmm... sądzę, że miałem zbyt mało skoków po przerwie zimowej, co też spowodowało dopiero czwarte miejsce. Technicznie było OK, z analizy mogę jedynie wywnioskować, że zabrakło ciut mocny, ale czwarte miejsce też niezłe i jak na pierwsze zawody, było i tak OK.

WinterSzus.pl: Czy masz jakieś marzenia na bliższą, jak i dalszą przyszłość?
Krzysztof Leśniak: Tak, chciałbym dalej skakać na tyle, na ile zdrowie pozwoli i osiągać dalsze cele, między innymi wyjechać na jakiś obóz zagranicą, poskakać na skoczniach międzynarodowych oraz osiągnąć sukces na skoczni K-120 - Wielkiej Krokwi.

WinterSzus.pl: Dziękujemy za poświęcenie czasu. Cała redakcja portalu WinterSzus życzy dalszych sukcesów.
Krzysztof Leśniak: Dziękuję bardzo. Pozdrawiam. 

FILMY:


Kategorie: ,


0 komentarze

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA