Archiwum strony

Tomasz Byrt zawieszony w prawach zawodnika kadry

Krwisty | 22.8.12 | 13 komentarze

Tomasz Byrt (ur. 25 stycznia 1993 w Cieszynie) – polski skoczek narciarski, wicemistrz Polski w 2011, trzykrotny zwycięzca Lotos Cup w kategoriach Junior C i Junior B. Członek polskiej kadry młodzieżowej w sezonie 2007/2008 i 2010/2011 i kadry A w sezonie 2011/2012, został zawieszony w prawach zawodnika kadry narodowej. 


Jak podaje strona Polskiego Związku Narciarskiego, Tomek decyzją prezydium związku został zawieszony w prawach zawodnika kadry narodowej, z powodu nie realizowania planu treningowego i nieusprawiedliwionych absencji w konsultacjach szkoleniowych. 
Proceder ten, mimo upomnień i jego deklaracji poprawy, powtarzał wielokrotnie.

Trenerzy kadry, trener klubowy oraz koledzy skoczkowie nie mają z nim żadnego kontaktu. Prezydium związku zamierza wystąpić do Ministerstwa Sportu i Turystyki z wnioskiem o pozbawienie Tomasza Byrta stypendium sportowego.

Przypomnijmy, że Tomasz Byrt 26 września 2010 zajął trzecie miejsce w konkursie Letniego Pucharu Kontynentalnym, co było jego najlepszym wynikiem w zawodach tej rangi. 18 grudnia 2011 uplasował się na drugiej pozycji w konkursie Pucharu Kontynentalnego w Erzurum.

Pierwszy występ w Pucharze Świata odnotował 21 stycznia 2011 w Zakopanem, zajął wówczas 40. miejsce. Dwa dni później był dwudziesty dziewiąty i tym samym po raz pierwszy zdobył punkty. 12 marca 2011 w Lahti stanął na podium w konkursie drużynowym. 26 lutego wystąpił na Mistrzostwach Świata 2011 w Oslo.

Do sezonu 2009/2010 włącznie wystąpił w 15 konkursach FIS Cup. Najlepsze miejsce zajął w konkursie w słowackim Štrbskim Plesie, gdzie był czwarty.


W rozgrywanym 23 lutego konkursie indywidualnym Mistrzostw Świata Juniorów 2012 Byrt uplasował się na 14. W konkursie drużynowym razem z reprezentacją zdobył srebrny medal.

Jego rekord życiowy to 198,5 metra ustanowione na Letalnicy w Planicy.

Co dzieje się z Tomkiem? Kiedy da znak życia? Czekamy na rozwój sytuacji.

Źróło: PZN/Wikipedia

Kategorie: ,


13 komentarzy:

  1. Bardzo szkoda młody, zdolny i utalentowany a okazuje się, że ma skoki gdzieś.
    Kariera doskonałego skoczka stała przed nim otworem przez własną głupotę dowie sie kiedyś ile stracił.
    Jeśli nie chce trenować nikt nie może go siłą na trening przyciągnąć on sam musi chcieć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kontaktu z Tomkiem nie ma- szkoda tylko, że swoją stronę na facebooku aktualizuje regularnie, nawet dziś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda go.. ciekawe dlaczego odpuszcza sobie skoki. Jestem ciekawa jak dalej potoczy się ta sprawa.

    A ostatnio nawet się zastanawiałam co robią z niesfornymi zawodnikami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Tak wiem, znalazłam i powiem tyle, że jesli ma czas i chcęci aby wrzcać tam takie za przeproszeniem g.... muzyki a nie może odebrać telefonu od trenera czy kogoś z PZN to bardzo źle o nim świadczy.
      Po prostu mu nie zależy na skokach i trzeba dać sobie z nim spokój.
      Nie można zmuszać do sportu to trzeba czuć, że się chce, że to twoja pasja, życie, uwierz mi wiem cos o tym, mnie nikt nie musiał namawiać czy zmuszać aby iśc na trening bo leciałam aż nogi sobie łamałam:)
      Tak kochałam to co robiłam nawet nie raz kosztem jakiś lekcji w szkole czy to pods, czy średniej.

      Usuń
  5. Trzeba walczyć do końca o chłopaka, ale wiadomo - najwięcej zależy od niego samego.. czy w ogóle chce dalej trenować i skakać. .

    OdpowiedzUsuń
  6. Może się opamieta kiedyś, jak M. Rutkowski ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko, że teraz będzie musiał udowodnić, że mu na prawdę zalezy i pracować więcej niż inni bo stypendium tak prędko już nie wróci.
      Dziś znowu miałam okazje obserwować treningi chłopaków pod wodzą Roberta Matei, tam jest takie zaangażowanie w to co robią, że każdy z nich wie co ma robić i o której godzinie sie wstawiać na trening widać to wyraźnie, że oni tym żyją.
      Chłopaki na poważnie się starają i bardzo chcą, świetnie rozumieją się z trenerem a to ważne.
      Aż miło się to oglada.
      Przecież trener nie może wiecznie ścigać zawodnika aby ten przyjezdżał na trening to zawodnicy wiedzą kiedy i o której się wstawić.
      Może się i opamieta ale czy na długo?

      Usuń
    2. @Dona
      Jak to: 'SIĘ WSTAWIĆ' ?? ;)

      Usuń
  7. na sport.pl macie z nim wywiad, cały ukaże się jutro w wyborczej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na wp. jest też wywiad z trenerem Mateją.

    OdpowiedzUsuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA