Archiwum strony

Noriaki Kasai - skacząca legenda wciąż zaskakuje

Aga Pająk | 27.11.12 | 4 komentarze

Na początku każdego sezonu kibice skoków narciarskich zadają sobie pytanie "Jak długo Kasai będzie jeszcze skakał?". Japończyk, mimo 40 lat, wciąż pojawia się na skoczniach i zdobywa pucharowe punkty.

Noriaki Kasai urodził się 6 czerwca 1972 r. w Shimokawie. Jest reprezentantem klubu Tsuchiya Home. W reprezentacji zadebiutował w 1988 r., czyli w momencie, kiedy wielu z zawodników rywalizujących w tegorocznym sezonie nie było jeszcze na świecie.

Na arenie międzynarodowej zadebiutował w 1989 r. podczas Mistrzostw Świata w Lahti. W tym czasie na dużym obiekcie tryumfował Fin Jari Puikkonen, zaś Kasai zajął odległe 57. miejsce. Na skoczni normalnej był 54., a wygrał Jens Weißflog.

Podczas Mistrzostw Świata w 1999 r., które zostały rozegrane w Ramsau, Japonia znalazła się na drugim miejscu, tuż za reprezentacją Niemiec, a w jej skład weszli Hideharu Miyahira, Masahiko Harada, Kazuyoshi Funaki oraz Noriaki Kasai.

Bardzo udane dla Japończyków były pamiętne dla Polaków Mistrzostwa Świata w Val di Fiemme w 2003 r., gdzie indywidualnie na skoczni dużej oraz normalniej wygrywał Adam Małysz. Kasai dwukrotnie zdobył tam brąz, a dodatkowo wraz z drużyną (Hideharu Miyahira, Akira Higashi, Kazuyoshi Funaki, Noriaki Kasai) wywalczył srebro. Złoto zdobyli Finowie.

W 2007 r. Mistrzostwa zawitały do kraju "kwitnącej wiśni". Na skoczni w Sapporo drużyna gospodarzy stanęła na najniższym stopniu podium.
Podobnie było dwa lata później w czeskim Libercu, gdzie mistrzowski tytuł obronili Austriacy. Noriaki startował także na Mistrzostwach w Oslo, lecz nie zdobył tam żadnego medalu.

Rekord życiowy Japończyka wynosi 224 m (20. marca 2010 r., Planica). Należy pamiętać, że startował on aż ośmiokrotnie na Mistrzostwach Świata w Lotach Narciarskich, a w 1992 roku w Harrachovie pokusił się o mistrzowski tytuł.

W Pucharze Świata startuje od 1989 r., a więc w tym roku rozpoczął swój 23 sezon. Dwukrotnie w końcowej klasyfikacji generalnej zajmował trzecie miejsce - w sezonach 1992/1993 oraz 1998/1999. Kasai piętnastokrotnie wygrywał konkursy z tego cyklu oraz 44 razy stawał na podium. Po raz pierwszy wygrał konkurs w 1992 roku w Harrachovie. Ostatni raz stojąc na najwyższym stopniu podium słyszał hymn swojego kraju w 2004 roku w Park City. W 2010 roku po raz ostatni stanął na drugim stopniu podium w Sapporo.

W prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni dwukrotnie plasował się na drugich pozycjach - w sezonach 1992/1993 oraz 1998/1999. W 1999 roku wygrał także Turniej Nordycki.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w Lotach Narciarskich dwa razy zajmował miejsce na podium. W sezonie 1998/1999 był drugi, a w 2003/2004 trzeci.

Kariera Noriakiego Kasai wciąż trwa. Już kolejne pokolenia oglądają zmagania tego niesamowitego zawodnika. Kasaiemu, jak widać, skoki wciąż sprawiają przyjemność i nie może rozstać się z nartami, toteż kto wie czy po Igrzyskach Olimpijskich w Sochi, na których ma wystąpić, nie stwierdzi, że chce wystąpić w kolejnych. 
W drugim konkursie obecnego sezonu, jaki odbył się na dużej skoczni w Lillehammer, Japończyk zajął dziesiątą lokatę.

Miejmy nadzieję, że będziemy mogli podziwiać jego skoki przez jak najdłuższy czas, a do jego osiągnięć z każdym rokiem będziemy dopisywali nowe sukcesy. Bezapelacyjnie jest to osoba warta podziwu oraz szacunku, gdyż nie poddał się w momentach, kiedy brakowało mu formy, lecz solidnie ją budował, a mimo swojego wieku wciąż zadziwia i ma wielu kibiców.




źródło: wikipedia.org + informacje własne

Kategorie: ,


4 komentarze:

  1. On ma tak piękny styl w locie, że aż miło się na niego patrzy.Wciąż skacze kapitalnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasai to może być ciekawy obiekt badań dla naukowców. Fenomen, tak skakać w tym wieku i nie zatracić refleksu oraz nie być wyniszczonym kontuzjami. Czapki z głów. Chociaż trochę smutne że nasi zawodnicy często dwa razy młodsi tak do niego dostają i to na dzień dzisiejszy wszyscy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziadek Kasai wygrywa z polska młodzieżą dwudziestoletnią, to częste widoki. 40 lat w skokach to tak jak piłce 50 dych.

      Usuń
  3. zombie kasai - tak go nazywają

    OdpowiedzUsuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA