Maciej Kot: Po zakończeniu kariery chciałbym wziąć udział w rajdzie Dakar
Teraz Maciej jest zawodnikiem pewnym swoich możliwości, z którym liczą się skoczkowie z światowej czołówki. Debiut w Pucharze Świata zaliczył jako 16- latek podczas drużynowego konkursu w Lahti, gdzie Polska zajęła siódme miejsce. Niestety przez kolejne lata nie mógł zdobyć punktów PŚ, jego występy kończyły się na pierwszej serii. Przełom w jego "zimowej" karierze nastąpił w sezonie 2011/2012.
Wcześniej 21- latek miał problemy z nadmierną motywacją oraz wysokim wzrostem.
"Myślałem, że jako nastolatek będę osiągał świetne wyniki. A poza tym był okres, że sporo urosłem, co utrudniło sprawę. Musiałem długo przyzwyczajać się do nowej pozycji dojazdowej" - mówi młody skoczek.
Maciek już od najmłodszych lat lubił grać w siatkówkę, dlatego koledzy, kiedy urósł śmiali się, że powinien zmienić profesję. Po sezonie występuje nawet w lidze amatorskiej.
"Z siatkówki nic nie będzie, bo od dwóch lat mam 178 centymetrów i już nie rosnę. Cieszy mnie ten fakt, bo wysokim zawodnikom jest w skokach o wiele ciężej" - twierdzi Maciek.
Ojciec Macieja, Rafał Kot mówi, że jego syn to typ sportowca, którego kariera rozwijała się małymi kroczkami.
Ostatnimi czasy Maciej zaskakuje swoimi sportowymi wynikami. Co więcej sprawiło, że młody skoczek zaczął lepiej skakać?
"W kadrze świetnie się rozumiemy. Trener wprowadził demokratyczne zasady: najpierw rozmawiamy, a potem następuje wspólne korygowanie błędów. Z naszym psychologiem Kamilem Wódką współpracuję już od pięciu lat i nauczył mnie, jak mam sobie radzić ze stresem. Przed każdym skokiem wyobrażam sobie swoją próbę. Nie myślę o wyniku, ponieważ jest to zgubne. Skupiam się na samym skoku, wizualizuję go. Dobrze też wpływa na mnie muzyka, która kojarzy mi się pozytywnie np. piosenki Davida Guetty (francuski DJ, który tworzy muzykę house i elektro house)" - mówi Maciek.
Młody skoczek dopiero od niedawna zaczął kontrolować swoją wagę.
"Kiedy byłem młodszy miałem szybszą przemianę materii. Dużo jadłem, ale w ogóle nie przybierałem na wadze. Niestety teraz nie mogę jeść już tylu łakoci. Ważę 61 kg i uważam, że to optymalna waga"- tłumaczy.
Oprócz siatkówki wielką pasją Macieja są samochody.
"Motoryzacja to moja wielka pasja. Na co dzień jeżdżę Seatem Leonem (dokładnie jest to Seat Leon TDI R- Line przyp. autora). Zakupiłem sobie Mitsubishi Lancer (Maciek recytował o nim słynny wierszyk, a my dokładnie wiemy, że jest to Lancer EVO VIII przyp. autora). Jazda tym samochodem sprawia mi niesamowitą przyjemność. Po zakończeniu kariery skoczka chciałbym wziąć udział w rajdzie Dakar, co byłoby wielkim przeżyciem" - opowiada Maciek.
źródło: przeglądsportowy.pl + informacja własna
Kategorie: Maciek Kot, wywiad
.jpg)
No proszę może kiedyś będziemy mieć kolejnego byłego skoczka w Rajdzie Dakar, kto wie, ale ich fascynuje prędkośc, szybkośc i rywalizacja.
OdpowiedzUsuńSkoczkowie niektórych ekip już mają licencje pilota więc nie trudno się domyślić co ich fascynuje, kogo tam jeszcze mamy?
Kiedyś była taka zabawa wymienialiśmy zawody jakie mają skoczkowie i każdy pisał jakąś historyjkę z nimi związaną.
Piloci, policjanci, żołnierz zawodowy..........ktoś zna jeszcze skoczka z innym zawodem ? :D
Gregor to kucharz chyba :) lubi gotować ..... Jacobsen to hydraulik może jakas historyjka ? :P
Martin Koch ukończył dwa kierunki - prawo i ekonomię na uniwersytecie w Klagenfurcie, Arttu Lappi po zakończeniu kariery miał się skoncentrować na studiach prawniczych, Matti Hautamaeki - maszynista, Wojciech Skupień prowadzi pensjonat.
UsuńNo proszę :)
OdpowiedzUsuńMówisz, masz. :)
Usuńhttp://www.skijumping.pl/wiadomosci/11177/Moje-Vancouver-Adama-Malysza/
Czytaj od godz. 19:54.
Fraitag chyba studiuje medycyne, ale nie wiem na 100%
OdpowiedzUsuńZdjęcie Maćka w artykule powala;-)
OdpowiedzUsuńDzięki :D Specjalnie takie śmieszne wybrałam :P
UsuńA fotkę zawdzięczamy oczywiście Krwistemu :)
a wracając do zawodów skoczków, to wiem, że bohater powyższego artykułu miał studiować na AGH inżynierie środowiska, nawet się dostał, ale w końcu przeniósł się na AWF.
Jak tata Kot kiedyś powiedział, na razie Maciek na AWFie być musi. :)
Usuń