Archiwum strony

Sławomir Hankus o Biegunie - Nigdy nie widziałem go takiego pewnego siebie z taką świadomością własnej wartości

Krwisty | 24.11.13 | 3 komentarze

"Podopieczny i absolwent HankuSki Jumping Team SMS Szczyrk wygrał dziś pierwszy w historii naszej szkoły Puchar Świata. Wydarzenie niesamowite... pokazuje to, że warto pracować i dodaje to skrzydeł do dalszego szkolenia. Wielkie Gratulacje Krzysiek Biegun i życzę Ci osobiście dalszych sukcesów" - taki wpis na portalu społecznościowym dodał trener klubowy Krzyśka, Sławomir Hankus.






Postanowiliśmy popytać trenera o charakter Krzyśka, ich wspólne początki, o rady na przyszłość. Zapraszamy do lektury wywiadu z trenerem Sławomirem Hankusem. Rozmawiał Robert Osak.

WinterSzus.pl: Kiedy poznałeś Krzyśka?
Sławomir Hankus: Dokładnie nie pamiętam. Poznałem go chyba jeszcze jak sam byłem zawodnikiem, startowałem w kombinacji norweskiej, to plątał się gdzieś tam po zawodach, taki kajtek mały z blond długimi włosami. Jako trener zacząłem jeździć i uczyć się pod okiem śp. Tadka Pawlusiaka i wtedy zobaczyłem go na treningach, to było latem  2010 roku.


WinterSzus.pl: Czy już wtedy widziałeś w nim to coś? Ukryty talent? Czy wyróżniał się czymś na tle innych jego rówieśników?
Sławomir Hankus: Zawsze był wesoły, uśmiechnięty i wszędzie było go pełno. Na na treningach już widać było, że stać go na super skakanie. 

WinterSzus.pl: Jego pierwszym trenerem jak się nie mylę był Bronisław Porębski tak?
Sławomir Hankus: Dokładnie nie pamiętam, ale Bronek Porębski też. Na pewno Tadek Pawlusiak z nim pracował. Ja zacząłem trenować od wakacji 2010.


WinterSzus.pl: Jakim uczniem w  szkole SMS był Krzysiek? Dobrze się uczył?
Sławomir Hankus: Uczniem był jak każdy uczeń. (uśmiech),  kiedy trzeba było się migać, to się migał, ale jak musiał się  uczyć, to ambitnie. Zwłaszcza ostatni rok do matury bardzo dużo zaległości nadrabiał teraz na wiosnę. Ale dał rady, razem z Olkiem Zniszczołem się uczyli.


WinterSzus.pl: Czyli jedną z zalet Krzyśka jest ambicja. Możesz wymienić inne zalety?
Sławomir Hankus: Na pewno bardzo duża ambicja, opanowanie, spokój i wiara w trenera, i to co się mu przekazuje.  No i jego kultura osobista, taki sposób bycia bardzo przyjazny. Co prawda potrafił też pyskować, ale zawsze w słusznej sprawie i pyskował z kulturą (śmiech).


WinterSzus.pl: No własnie miałem się pytać o jakieś wady . Czyli potrafił upomnieć się o swoje?
Sławomir Hankus: Nie dał mi się poznać ze złej strony, ale jak mu coś nie pasuje, to z kulturą zapyta czemu i wyjaśni swoje aluzje. Generalnie bardzo ułożony chłopak.


WinterSzus.pl: Rozumiem. Teraz od strony technicznej. Od dawna obserwujesz jego skakanie. Co poprawił w technice skoku, że miał takie świetne lato i teraz osiąga sukces życiowy w PŚ?
Sławomir Hankus: Powiem Ci szczerze, że głównie psychika... Zdał maturę, skończył szkołę, uspokoił wszystko, poukładał życie. Ogólnie technicznie zawsze skakał dobrze. Miał problem ze spóźnianiem i dalej się mu przytrafiają takie skoki, ale fizycznie bardzo się wzmocnił, zrobili bardzo dobry program siły i widać efekty. Zawsze był sprawny fizycznie i odważny, i to mu pomaga.


WinterSzus.pl: Wydaje się w tak młodym wieku zawodnikiem,  który w drużynówkach jest silnym punktem (MŚJ II miejsce, Wisła LGP I miejsce), ale też indywidualnie ma silną psychikę. Co powiesz o celu jego przygotowań tegorocznych, czyli MŚJ?  Czy jak będzie miał dalej taką formę, to nie warto mu wyższych celów stawiać na sezon?
Sławomir Hankus:Ja bym się także skupił na MŚJ... ma 19 lat, na PŚ całe życie, a na medal MŚJ ostatni sezon. Olek ma medal, Klimek ma medal i teraz pora na niego, a jak będzie w bardzo dobrej dyspozycji, to IO nie są jakimś mitem, czy nieosiągalnym celem.

WinterSzus.pl: A w Kuusamo widziałbyś go  startującego? Bo wydaje się, że Łukasz Kruczek będzie miał łamigłówkę, czy go wystawić. Z drugiej strony Krzysiek ma niepowtarzalną szansę wystartować w żółtej koszulce jako lider PŚ.
Sławomir Hankus: Generalnie mamy od tego tygodnia obóz razem z nimi w Ramsau i miał Krzysiek być też, ale w tej sytuacji myślę,  że dadzą mu szansę na Kuusamo. Tam boją się rozregulowania technicznego, bo skocznia jest trudna.


WinterSzus.pl: No tak, mamy obecnie kadry trochę zindywidualizowane. Maciek z Wojtkiem prowadzą Juniorów, Robert z Piotrem młodzieżówkę, a Łukasz ze Zbyszkiem seniorów. Podobno dobrze współpracują z tego co mówi prezes Tajner. Też uważasz, że współpraca jest odpowiednia i czy to dobry pomysł ta indywidualizacja?
Sławomir Hankus: Bardzo dobrze to wygląda, ja jestem na  bieżąco w kontakcie z Maćkiem, bo było nie było ma pięciu chłopaków ode mnie i naprawdę jest to bardzo dobrze poukładane.W tym momencie nie ma generalnie podziałów na ich obozach. Są wszyscy i wszyscy trenują, każdy ma szanse startu i tego się trzymają. Zresztą masz już  przykład,  że Maciek Kot nie skakał w drużynie, a zawsze był jej punktem.


WinterSzus.pl: Wracając do bohatera naszej rozmowy. Czy Krzychu jest gotowy psychicznie na ewentualne dalsze sukcesy w PŚ? Czy przysłowiowa sodówka mu nie uderzy do głowy? Czy miał zajęcia kiedyś z psychologiem?
Sławomir Hankus: Szczerze... nigdy nie widziałem go takiego pewnego siebie i z taką świadomością własnej wartości. Był u mnie we wtorek teraz przed wyjazdem, trochę z nim pogadałem, przeanalizowaliśmy jego skoki i ja byłbym spokojny. Nie wiem jak w kadrze, ale w szkole sporo pracy z psycholog było, Karoliną Iwan.


WinterSzus.pl: Rozumiem. Może wiesz z jakim kolegą z kadr ma najbliższy kontakt? Z kim mu się dobrze mieszka i dogaduje?
Sławomir Hankus: Najwięcej czasu spędza z Olkiem Zniszczołem.



WinterSzus.pl: I ostatnie pytanie Sławku. Czego trener życzy Krzyśkowi na przyszłość i przed czym przestrzega?
Sławomir Hankus: Życzę spokoju, rozwagi i uśmiechu na twarzy.  A przestrzegam przed popadaniem w zachwyt (uśmiech).  Moje motto:  "Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej". 


Filmik nagrany przez trenera, po zalogowaniu na Facebook. Tutaj


Źródło: Informacja własna

Kategorie: , ,


3 komentarze:

  1. Fajny wywiad. To on jedzie czy nie jedzie do Finlandii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo już na 100% że do Finlandii jedzie. Ale pojawiła się kwestia...uniwersjady. Chcieli go tam wysłać i właściwie dalej chcą, chyba że bardzo dobrze wypadnie w Kuusamo... A to dwa weekendy...

      Usuń
    2. Jak już pisałem - uniwersjada to impreza dla J. Kotów, Zapotocznych, Kruczków, Toniów, Gąsienicy-Kotelnickiego itd... A nie dla utalentowanych juniorów, którzy już się pokazali w świecie.

      Usuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA