Archiwum strony

PŚ Planica: Freund wygrywa. Stoch czwarty, sięga po kryształową kulę

Krwisty | 21.3.14 | 15 komentarze

Dzisiejsze zawody Pucharu Świata w słoweńskiej Planicy (HS-139) wygrał Niemiec 
Severin Freund, który skoczył  dwukrotnie 137,5 metra. Drugi był świetnie skaczący dziś Anders Bardal (136,5 i 134,5 m). Trzeci okazał się Słoweniec Peter Prevc (129  i 134,5 m).

Kamil Stoch uzyskał 131,5 i 134 metry zajmując czwarte miejsce.  Tym samym już dziś sięgnął po kryształową kulę w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata.



Piąty uplasował się Gregor Schlierenzauer (130,5 i 127,5 m), a czołową szóstkę zamknął Noriaki Kasai (128,5 i 135,5 m).



Maciej Kot skoczył 130 i 135 metrów i uplasował się na wysokim ósmym miejscu.
Dużo dalej był Piotr Żyła, który w pierwszej serii poleciał na 128 metrów, by w drugiej lądować zaledwie na 122 metrze. Piotr zajął 20 lokatę.
Klemens Murańka (125,5 m) i Dawid Kubacki (123 m) nie zdołali awansować do serii finałowej.





PEŁNE WYNIKI KONKURSU


Źródło: Informacja własna

Kategorie: ,


15 komentarzy:

  1. Dla Kamila wielkie gratulacje, ale poza tym.... czuję niesmak, bo dzisiaj Freund wygrał dzięki zawyżonym notom z I serii i dzięki temu wyprzedził Prevca. Nie sympatyzuję z tymi skoczkami, ale wolałabym, by miejsca na podium PŚ rozstrzygały się w uczciwej walce. Już sam fakt, że w I serii Słoweńca puszczono w naprawdę trudnych warunkach o czymś świadczy....podobnie Kamila noty w II serii były za niskie. Wszystko po to, by była właściwa kolejność na podium... w niedzielę więc trzymam kciuki za Petera...Największym fuksiarzem był dziś Gregor, któremu na moment w I serii wiatr się odwrócił a maszyny pomiarowe tego nie złapały....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wnioski :
      1. Tepes dał się przekupić mafii niemiecko-austriackiej. Moment zwrotny w historii słoweńskich skoków narciarskich ?

      2. Czujniki nie złapały wiatru Gregora, który był z wielką dozą prawdopodobieństwa jednak pod narty. Wiatr ten zmienił się w całym konkursie tylko raz w skoku Gregora.

      3. Do jutra trzeba naprawić czujniki, żeby mierzyły również wiatr pod narty ( występuje rzadko, z reguły w towarzystwie skoczków austriackich, do tej pory namierzony tylko przez Twoje czujne oko)

      4. Konkurs był ustawiony.

      Usuń
    2. 1. Tepes nie wystawia not.
      2. Niewątpliwie dla świata skoków sukcesy Niemców są pożądane ze względu na taki twór jak sponsorzy....
      3. Skoro zawodnik cały sezon potrafi świetnie skoczyć z wiatrem pod narty, a bardzo kiepsko z tylnym, to dlaczego tutaj miałby być wyjątek? Może bym w to uwierzyła, że nagle odzyskał formę, gdyby nie jego "popis" w II serii w lepszych warunkach..
      co do punktu 4 - to Ty tak piszesz. Ja pod pojęciem "ustawienia konkursu" nie zakładam, ze ktoś siada przed konkursem i planuje - Freund wygra, Gregor będzie drugi itp.... myślę, że po prostu jest cicha i niepisana zasada - temu skoczkowi "sprzyjamy" - np. notami, innego oceniamy surowiej. i myślę, że nawet nikt tego nie musi mówić jak na odprawie w wojsku...

      Usuń
    3. Tak, tak, a po trzecim skoczku strzały było słychać, a brat mówił do brata :D

      Usuń
    4. A może odpowiesz jakimś sensownym zdankiem zamiast tego bełkociku :)

      Usuń
    5. Dostosowuje przekaz do odbiorcy, jak piszesz spiskowe głupoty to odpowiadam na tym samym poziomie.

      Usuń
    6. ha, ha - setnie się bawię czytając to, co piszesz i jak nie dopuszczasz do siebie żadnej wątpliwości (przynajmniej oficjalnie') Jednakowoż ja jako kobieta mam duzo bogatszą psychikę i mogę sobie łatwo wyobrazić, że dzisiejszy końcowy wynik nie był jedynym możliwym rozwiązaniem - wystarczyło zauważyć lądowanie Freunda i dać noty o pół punktu niższe - i tak za wysokie....
      obejrzyj czasem skoki zanim coś napiszesz

      Usuń
    7. Jeżeli ktoś skacze 2x najdalej to chyba nic dziwnego, że wygrywa? Ogólnie mi tam zwisa co ty tam sobie wymyślasz, tak więc jak chcesz, to sobie wierz w spiski, wolny kraj. Także pozostawiam cie w twoim świecie pełnym oszustw i ustawionych wyników.

      Usuń
    8. No i wzajemnie - możesz wierzyć, że wszyscy wszędzie mają kryształowe intencje. W końcu naiwnych nie sieją...
      ps.
      może podać ci dziesiątki przykładów konkursów, w których wcale nie wygrał najdalej skaczący? Wiesz - obecnie mamy belki, punkty za wiatr, czasem to się różnie układa z wynikami końcowymi. Są wiatry przednie i wtedy zawodnikowi się punkty zabiera.... są i tylne, ale wtedy zawodnik ma gorzej, więc punkty mu się dodaje w zależności od siły wiatru. No i są jeszcze noty za styl. Maksymalna nota to dwudziestka za skok idealny. Za każde uchybienie w czasie lotu, czy lądowania lub odjazdu odejmuje się trochę punktów. Skrajne noty są odrzucane, pozostałe dodawane są do noty za odległość. A nota za odległość zależy od rozmiaru skoczni - ta dzisiejsza to tzw. duża skocznia, gdzie za każdy metr dodaje się 1,8 punktu.... jeżeli jeszcze czegoś nie rozumiesz (a obawiam się, że jest wiele takich elementów) to pisz śmiało - chętnie wyjaśnię...

      Usuń
    9. @Gina
      Byłaś w Planicy na wieży trenerskiej?Poza tym Gregor mógł mieć np 1,5m/s z tyłu w 1 części zeskoku i 0,75 pod narty pod kątem 45* w 2 części zeskoku i już wychodzi wiatr ponad 1m/s z tyłu

      Usuń
  2. Brawo Kamil, kolejne wielkie trofeum Twoje!
    Freund moim zdaniem zasłużył na drugie miejsce w generalce. Mimo, że cała czołowa 5 skacze świetnie w końcówce, to on i tak się jednak wyróżnia. Wygrał już bodajże czwarty konkurs po igrzyskach.

    Dobre występy Maćka i Piotra napawają w końcu optymizmem przed jutrzejszą drużynówką.




    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co do miejsc w PŚ - nie ma określenia "zasłużył"... miejsca się wywalcza w konkursach. Moim zdaniem gdyby ktoś miał sobie "zasłużyć" to Kasai - za całokształt :)

      Usuń
  3. Maciek, Piotrek, Klimek i Kamil. W takiej kolejności nasi jutro wystąpią w drużynówce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Konkurs sam w sobie był mocno przeciętny, tak to zwykle bywa pod koniec sezonu, ale przeważnie są to loty więc cieszą nas same odległości. Zawody bez żadnych emocji, zwycięzce KK już znaliśmy, bo tylko cud mógł ją odebrać Kamilowi, walka o kolejne lokaty jest bez znaczenia, ot taka wymęczona końcówka.

    Nasi skoczyli nieźle, Kot miał farta do warunków, ale dobrze, ze to wykorzystał. Brakuje nam 4 do drużyny, teraz w sumie dziwię się, że nie wybrał Kubackiego tylko słabszego Murańkę, ale to i tak konkurs bez żadnego znaczenia. Zapewne powalczymy z Norwegami o miejsca 4-5, podium rozstrzygnie się pomiędzy Słowenią, Niemcami i Austrią.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tajemnicza broń Kamila:
    http://www.sport.pl/sport/1,134511,14704941
    ,,,,800905.html#BoxSlotII3img

    OdpowiedzUsuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA