Archiwum strony

Kamil Stoch założył własny klub narciarski

Aga Pająk | 17.10.14 | 31 komentarze

Kamil Stoch, dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi postanowił założyć klub narciarski. Przez ostatnie dwa lata reprezentował on WKS Zakopane. Obecnie jest zawodnikiem KS Eve-nement Zakopane. Nowo powstały klub reprezentuje już także Stefan Hula.


"Klub powstał z inicjatywy Kamila Stocha, który jest członkiem, ale i patronem organizacji. Po zakończeniu kariery to jeden z obszarów, w które Kamil chciałby się zaangażować. Przekazać swoje doświadczenie i pasję." - powiedziała Inga Wawrzyniak-Gacek w rozmowie z eurosport.onet.pl,

Kamil stwierdził, że był to pomysł głównie jego żony Ewy. Nowy klub chce zadbać o nowych zawodników, aby mogli skupić się tylko na rozwoju. Cel jest jeden - "dać jak najwięcej od siebie, a później oczekiwać złotych medali".

Prezesem KS Eve-nement została Ewa Bilan - Stoch, a trenerem Andrzej Zarycki. Wkrótce ma ruszyć nabór dzieci w wieku 7-11 lat.

"Jak tylko wszystko będzie dobrze i nikt nam nie będzie utrudniał ani nie będzie się starał kopać pod nami dołków, to będzie dobrze" - podsumował Kamil Stoch.

źródło: eurosport.onet.pl

Kategorie: , , , , ,


31 komentarzy:

  1. hm.... szczerze pisząc, to nie wiem, co o tym myśleć...jak na przykład będzie wyglądał trening Kamila w klubie... kto będzie miał głos decydujący? Chyba dalej Kruczek? Czy Kamil będzie raczej twarzą klubu, a treningi zostaną po staremu?

    OdpowiedzUsuń
  2. Kamil, będąc w WKS-ie przez 2 ostatnie lata, miał także trenera klubowego (tak jak każdy zawodnik!), a trenerem reprezentacyjnym jest Ł. Kruczek.

    OdpowiedzUsuń
  3. no tak, przecież wiem... ale funkcjonował w zupełnie innym układzie, teraz będzie w klubie, gdzie szefem jest żona.... gdzie pewnie sam załatwiał będzie sponsorów (sam, lub poprzez swoje sukcesy)...rozumiem, że nie będzie problemów z wykonaniem zaleconych treningów w klubie, że będzie miał właściwą bazę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamil jest już bardzo doświadczonym zawodnikiem, na dodatek absolwentem AWF. Jemu bardziej jest potrzebny jest konsultant i facet z kamerą niż trener co będzie go prowadził za rączkę. Na takiej zasadzie funkcjonował przed swoim świetnym sezonem 2012/2013 Jan Matura co sam przyznał że był sam sobie trenerem a Jiroutek to konsultant.

      Usuń
    2. akurat absolwent AWF to najmniejsza rekomendacja... Mimo wszystko uważam, ze każdy zawodnik nawet Mistrz Olimpijski powinien mieć trenera - przynajmniej tak jest na świecie...
      a to samo trenowanie się Matury jakoś nie wierzę....

      Usuń
    3. A mi się jakoś nie chcę wierzyć że np. relacja Kuenzle-Ammann to relacja mistrz-uczeń bez partnerstwa, sądzę nawet że w tym duecie decydujące zdanie ma Ammann. Trener jest potrzebny, jednak im zawodnik jest starszy i bardziej doświadczony tym relacja się zmienia. Nawet wyjątkowo karny Małysz, parę razy potrafił narzucić takiemu autorytetowi jak Lepistoe swoje zdanie.

      Usuń
    4. Ale parę razy to coś zupełnie innego niż brak trenera - jak niby u Matury, czy trener - konsultant....
      a zresztą - co to znaczy konsultant? Jest podczas wszystkich treningów? ukada plany treningowe? Czy tylko wypowiada się w przypadku problemów, czy wątpliwości?
      Jakoś trudno mi wyobrazić sobie sytuacje, w któej Kamil będzie trenował, po czym oglądał swoje skoki na wideo i określał co jest dobrze, co źle....

      Usuń
    5. Ja sobie nie wyobrażam, by Adam nie miał trenera, gdy był skoczkiem. Jak trener główny nie dawał rady, to Adam wracał do wujka, trenera Szturca.

      Usuń
    6. Oby to wszystko nie obróciło się przeciw Kamilowi bo dopóki jest dobrze i są sukcesy to jest OK i pomysłów masa.
      Ale w jego przypadku odnoszę wrażenie, że to jego żona o wszystkim decyduje i Kamil skacze tak jak małzonka zagra :D
      Każdy sportowiec nawet taki z medalami potrzebuje trenera.
      Mam też nadzieję, że Kamil mysli samodzielnie i bierze pod uwagę fakt, że nie zawsze będzie w formie i nie zawsze będzie na szczycie bo są sezony lepsze ale i gorsze.

      Usuń
    7. Oczywiście że każdy zawodnik potrzebuje trenera, jednak chyba mi się wydaje że oczywiste że np kiedy zawodnik ma 10 lat to trener jest alfą i omegą i podejmuje 100% decyzji, bez dyskusji, a kiedy ma 30 lat to relacja się robi partnerska a często nie wiadomo który więcej wie o skokach...Co do samego projektu bo jeszcze się nie wypowiedziałem. Jak dla mnie super sprawa. Sprawa dla mnie jest jasna. Kamil to "twarz" a wszystkim zajmuje się żona. U nas naprawdę brakuje klubów, trenerów. Każda taka inicjatywa powinna budzić entuzjazm. A Zarycki to młody chłopak, pewnie ma dużo zapału do pracy. A co do Stefana. No cóż to odwieczna maskotka i "dobry duch". :)

      Usuń
  4. poza tym, trochę n ie rozumiem samej idei.... klub ma prowadzić talenty - młodych skoczków - bardzo młodych.... to skąd w tej formule Stefan Hula? Takie trochę rozdwojenie jaźni - nastawiamy się na młodych, ale jest Hula, Stoch.... może trochę mają działać jak magnes?

    OdpowiedzUsuń
  5. @gina pytasz co tam robi Stefan. Otóż wszystkim wiadomo, że Stefan jest zawsze młodym obiecującym talentem ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak swego czasu powiedział nasz złotousty prezes związku:
      "A przecież jeszcze Stefan Hula dochodzi..." :)))

      Usuń
    2. Nasz prezes dużo i często mówił rzeczy co najmniej dziwne ;-)

      Usuń
  6. Swego czasu Koty i Miętusy startowali jako reprezentaci nowopowołanego klubu Start Krokiew Zakopane. Widocznie wcześniej nie byli zadowoleni z tego, co dotychczasowy klub im proponował. Być może i Kamil doszedł do wniosku, że trzeba utworzyć nowy klub dla dzieci, bo stary jest już niereformowalny.
    Jeśli chodzi o treningi Kamila. Należy zadać podstawowe pytanie: pod czyim okiem Kamil skacze, kto ocenia jego skoki i układa mu program szkoleniowy. Prawdopodobnie jest to tylko i wyłącznie sztab kadry narodowej, z Ł. Kruczkiem na czele.
    W klubie będzie trener, dla Kamila na tym etapie rozwoju na razie być może wystarczy konsultant, który dopilnuje, żeby się nie obijał. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie rozumiem krytyki Kamila i nie rozumiem obaw, że został bez trenera. Jego trenerem jest i był Łukasz Kruczek. Są różne schematy współpracy na linii trener kadry - zawodnik - trener klubowy i różne efekty różnych systemów. Jednym po drodze bardziej z trenerem klubowym, innym z indywidualnym, a jeszcze innym z trenerem kadry. Do tej ostatniej grupy należy Kamil Stoch. On potrzebuje tylko jednego trenera - Łukasza Kruczka. Trener klubowy jest mu tak potrzebny jak rolnikom stonka.

    Za to jego doświadczenie, zapał i zmysł organizacyjny jego żony są naszym skokom jak najbardziej potrzebne. Kamil po zeszłym sezonie ma status wielkiej gwiazdy i jeśli ktoś może namówić dzieci na skoki to właśnie on. Za 5-7 lat zobaczymy jakie efekty przyniosła inicjatywa Stochów. Ja ze swej strony mogę tylko przyklasnąć i pogratulować pomysłu, bo w skokach to zupełna nowość.

    Stefan Hula ma przesrane w internecie, choć pewnie nawet o tym nie wie. Co by chłop nie zrobił, gdziekolwiek by się nie pojawiło jego nazwisko, jest źle. Tym razem przeszkadza w nowym klubie Kamila. No bo na co on tam? - pytają wierni krytycy. A po to, żeby krytyków wkurwić - uprzejmie odpowiadam. Strategia taka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo facet został skrzywdzony i to dość mocno przez Kruczka i Tajnera. Jeden go brał na zawody bez formy (a sam się przecież Stefan nie powołał) a drugi zapewniał o jego wielkiej formie a że wychodziło jak wychodziło to co niektórzy dostali alergii.

      Usuń
    2. Wydaje mi się Emilu, że niechęć do Huli ma nieco dłuższą historię. Ale ok. Niechby ten Stefan był lubiany przez prezesa, niechby Kruczek wypełniał nim skład, a on sam nigdy nie był skoczkiem z czołówki, jednak co to ma wspólnego z tym, że Hula reprezentuje barwy prywatnego klubu? Toż to się tylko cieszyć, że w Szczyrku zwolnił miejsce młodszym i odciążył klub, prawda? Tylko, że to krytykom do koncepcji nie pasuje. Przecież Hula miejsca zabiera, a nie daje.
      Krytyk widzi co chce i nie widzi co chce. Nie widzi, że dla dzieci, taki Stefan Hula może być już w niedalekiej przyszłości idealnym trenerem, a póki co zawodnikiem kadry którego skoki maluchy oglądają z rozdziawioną gębą i który może mieć więcej czasu od Kamila by z nimi przebywać.

      Usuń
    3. No do tego nie ma nic, ale główną przyczyną niechęci były powołania, a potem bardzo słabe starty i tak nie raz nie dwa nie trzy, i nasze zdziwienie, kiedy po kolejnym słabym występie Stefana i po kolejnym miejscu jakiegoś naszego w okolicach podium na PK, Kruczek ogłasza "nie ma zmian, Hula w składzie". Potem już poszło, i co niektórzy negują wszystko co związane z Hulą. No może końca kariery by nie negowali, ale gdyby po zakończeniu kariery został w środowisku, to też kimkolwiek by nie był, by zostało zanegowane.

      Usuń
  8. Ja tam Stefka lubię ;-)
    Nawet wierszyk sparafrazowałem dla niego:


    O większego trudno zucha,

    Jak był Stefek Hulaj-Mucha,

    - Ja nikogo się nie boję!

    Choćby Gregor... to ustoję!

    Auty?... Ja ich całą zgraję

    Raz pokonam, raz pokraję!

    Te Norwegi i ich narty

    To są dla mnie czyste żarty!

    A Hofera i przepisy

    Na sztyk wezmę u swej spisy!
    ......


    c.d. możecie dopisać ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wank? Kim Wank jest?! Patyk duży,
      zaraz będzie w łez kałuży.
      Znam ja jego znakomicie,
      Niech się schowa w igielicie.
      Taku? Nori? Też nowina!
      Sushi z kory będą wcinać,
      Gdy zobaczą już z daleka,
      Jak mi lekko drgnie powieka.
      Komu zechcę, to dam radę!
      Zaraz do Planicy jadę
      I nie będę Stefkiem Hulą,
      Jak nie dupnę tuż za bulą.

      Usuń
    2. Genialne hahaha będzie c.d?

      Usuń
    3. Cała wioska jest przejęta,
      Kranjec zes..ł się w porcięta.
      Klimek? Wolny? Leśne dziadki.
      Morgi? Schował się do swojej chatki.
      Kto przeciwko mnie coś zdziała?
      Mogę wygrać nawet z Pałasz!
      Jam jest młody zawsze, świeży,
      To mnie puchar się należy!
      Nie masz takich skoczków wielu,
      co uparcie brną od celu!

      Usuń
    4. hahaha świetny tekst :D

      "I nie będę Stefkiem Hulą,
      Jak nie dupnę tuż za bulą." :D

      Usuń
    5. Pora zakończyć wiersz, jednak nie mam konceptu, więc zostawiam to Tobie, @Czarnylisie. Z pewnością zaskoczysz nas wyborną puentą. :)

      Usuń
    6. Panowie postawiliście poprzeczkę tak wysoko, że nie wiem czy podołam. Absolutnie nie chce zaniżać poziomu tego dzieła :)
      No dobra, spróbuję. Krótko, ale z morałem ;)

      Jam jest Stefan, Stefan Hula
      latam jak armatnia kula
      i mam tam hejterów zdanie
      gdzie strawione już śniadanie
      pragnie przy muzyce stęków
      bąków oraz cichych jęków
      przyjść ponownie na ten świat
      z lekką ulgą za pan brat.

      Może me oblicze trupie
      ale hejty to mam w d........

      Usuń
    7. Dosadnie, rubasznie, zwięźle i celnie ;-)

      Usuń
    8. Co by nie pisać- w efekcie wyszedł wiersz nie o dupie Maryni... ;)

      Usuń
  9. Podobne lamenty były jak Kamil w zeszłym sezonie zrezygnował z psychologa, forumowa, a szczególnie kobieca jego część wieszczyła nieuchronne problemy, a co z tego wyszło każdy chyba wie.

    On tam ma byc tylko i wyłącznie wabikiem i twarzą, a nie zawodnikiem stricte tego słowa znaczeniu.

    OdpowiedzUsuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA