Archiwum strony

Zurych - FIS nie zniesie pokazywania punktów za wiatr i not sędziowskich/sprostowanie

Krwisty | 3.10.14 | 17 komentarze

W szwajcarskim Zurychu  odbył się  konferencja Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, na której ustalono m.in. zmiany dotyczące transmisji telewizyjnych konkursów skoków narciarskich. 



Jak co roku w tym okresie, tak i teraz zebrała się FIS, by dograć i ustalić pewne rzeczy dotyczące zbliżającego się sezonu zimowego oraz przyszłorocznego LGP.
Komisja skoków narciarskich, w której brał udział także prezes PZN Apoloniusz Tajner potwierdziła wszystkie terminy ustalonych wcześniej zawodów w Polsce - Puchary Świata w Wiśle i Zakopanem, a także Puchary Kontynentalne oraz FIS Cup i Carpathian Cup. Ustalono m.in., że w przyszłym roku zawody LGP w Wiśle odbędą się 31 lipca i 1 sierpnia.

Znika punktacja 
Kontrowersyjne zmiany czekają kibiców oglądających w telewizji  transmisje konkursów skoków narciarskich. Otóż FIS ustaliła, że rezygnuje z pokazywania punktów za wiatr oraz not sędziowskich. Telewizja pokaże wyniki w uproszczony sposób. Kibice mogą zapomnieć, że zobaczą  na ekranie pomiary wiatru i punkty dodatnie albo ujemne za warunki czy belkę startową.  Nie zobaczymy w telewizji także oceny sędziów. Na ekranach będzie wyświetlane tylko imię, nazwisko, narodowość, długość skoku, nota ogólna i zajmowane aktualnie miejsce - szczegóły te dla portalu Sport.pl zdradza  Apoloniusz Tajner.

Prezes PZN lakonicznie  tłumaczy, że takie decyzje podjęto dlatego, że informacji pokazywanych na ekranie było do tej pory za dużo i kibice się w tym gubili.
By fani skoków nie czuli się ograbieni z ważnych dla nich informacji, nie węszyli spisków i manipulacji, to całą odpowiedzialność FIS zrzuca na komentatorów telewizyjnych i to właśnie im przypada rola dokładnego informowania o punktach za wiatr, notach sędziowskich i wszystkim tym, co do tej pory mogliśmy sami obejrzeć na ekranie.

Nasuwa się pytanie, czy komentatorzy podołają zadaniu? A może jeszcze bardziej niż w minionych sezonach, kibice by zrozumieć co dzieje się na skoczni, będą musieli podpierać się komputerami i dokładnymi punktami w relacjach FIS LIVE?

Będą skakać w ochraniaczach 
W Zurychu  potwierdzono, że w najbliższym sezonie  konkursy lotów narciarskich będą rozgrywane według nowych zasad.  Oprócz dwóch serii zasadniczych, do końcowej oceny zaliczać się będą wcześniejsze kwalifikacje (jako dodatkowa, trzecia seria). Po kwalifikacjach zawodnicy będą dzieleni na cztery 10 osobowe grupy, w których w pierwszej serii będą walczyć o awans do rundy finałowej. Druga seria składać się będzie tylko z 24 skoczków.

Wprowadza się także obowiązkowe ochraniacze na kręgosłup podczas konkursów lotów i skoków narciarskich.


SPROSTOWANIE


Spieszymy za portalem SPORT.pl ze sprostowaniem powyższych informacji.

"Apoloniusz Tajner informował wcześniej, że widzowie nie zobaczą punktów za wiatr oraz not sędziowskich. Będzie jednak inaczej, gdyż na konferencji Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) zadecydowano jedynie o "niewielkiej" zmianie grafik telewizyjnych. Dodatkowo postanowiono, że tej zimy nie zmieni się format rozgrywania konkursów. Testowany on był podczas kilku konkursów Letniej Grand Prix. W Wiśle, Einsiedeln (Szwajcaria) i Courchevel (Francja) skoczkowie skakali w grupach. Działacze FIS-u uznali, że podczas zimowego Pucharu Świata nie warto kontynuować tego pomysłu.

Ponadto stroje skoczków testowane w lecie (większe o 1-2 cm niż ostatniej zimy) mogą być używane również tej zimy. Zawodnicy mają również startować ze specjalnymi ochraniaczami na kręgosłup. Kolejne testy strojów odbędą się w połowie października w Einsiedeln, a przeprowadzone zostaną one z udziałem Austriaków, Niemców oraz Szwajcarów.

Start nowego sezonu Pucharu Świata 22 listopada w Klingenthal." - prostuje wcześniejszą informację SPORT.pl. 

Dodajmy, że podobny błąd wkradł się na oficjalnej stronie Polskiego Związku Narciarskiego, na której też oparliśmy powyższego newsa. 

Wszystkich czytelników przepraszamy za zamieszanie. Wydawało się, że prezes PZN, który był na miejscu dobrze zrozumiał i przekazał zmiany. Niestety tak się nie stało. 


Cała wypowiedź Apoloniusza Tajnera TUTAJ
Łukasz Kruczek o zmianach TUTAJ


Źródło: SPORT.pl / informacja własna

Kategorie: , ,


17 komentarzy:

  1. Świetny news, ale na 1 kwietnia. Dziś nie ma prima-aprilis i takie żarty są nie na miejscu. Bo jak inaczej, jak nie w kategoriach żartu należy traktować informację, że widz, czyli odbiorca i w rzeczywistości sponsor tego całego cyrku, zostaje odcięty od fundamentalnej informacji o punktach za styl i za wiatr!!!
    To się kur..... w pale nie mieści...
    FIS zaczyna kopać dołek dla tego pięknego sportu, a najbardziej zaskakujące jest tłumaczenie tego fatalnego ruchu. Otóż widz ma problemy z ogarnięciem tych wszystkich danych. Przepraszam bardzo, a kto sprawił, że widz ma z tym problemy? Święty Mikołaj, sierotka Marysia, Tusk, fundamentaliści islamscy czy może sam Putin? Nie. To, że widz nie ogarnia jest tylko i wyłącznie winą FISu. Wygląda to mniej więcej tak. Fis mówi - zawaliliśmy - ale zaraz dodaje - ale intensywnie szukamy co by tu jeszcze spieprzyć.

    Nie wiem od kiedy noty sędziowskie weszły do transmisji. Odkąd pamiętam, a skoki oglądałem jeszcze za Fijasa, zawsze były i były integralną częścią każdego skoku. Po tym jak zawodnik wylądował i widz wiedział ile skoczył z niecierpliwością patrzył w to miejsce ekranu gdzie wyświetlały się noty. Parę lat temu między odległość a noty, dorzucono jeszcze punkty za wiatr. Ja się do tych punktów szybko przyzwyczaiłem i także wyczekiwałem ich nerwowo na ekranie. Teraz zostało mi to odebrane i tego FISowi już wybaczyć nie zamierzam.

    I tak oto FIS stwierdził, że widz nie ogarnia zawodów, więc wymyślił grupy w lotach. Na pewno będzie bardziej przejrzyście. Ja proponuję jeszcze miejsce w grupie podzielić przez sinus połowy punktów zdobytych w kwalifikacjach, do tego dodać cotangens średniej z treningów i pomnożyć przez numer startowy z poprzedniego konkursu. W ten sposób można wyłonić kilku lakiluzerów i dołączyć ich do serii finałowej. Widz nie musi wiedzieć skąd tam się wzięli, wystarczy że FIS to wie.
    To już się nie powinno nazywać PŚ w Lotach, tylko PŚ w Gmatwaninie z Popierdoleniem.

    Wobec takiej dawki bzdur, ochraniacz na kręgosłup to już małe piwko. Skoki to sport ekstremalny i niebezpieczny. Trzeba się liczyć z urazami stawów i głowy oraz połamaniem kończyn. Kontuzje kręgosłupa praktycznie się nie zdarzają, ale oczywistością jest iż to nie przeszkodzi wprowadzić ochraniaczy akurat na tę część anatomii. Kombinezony były za ciasne i nie było jak kombinować, więc trzeba było ten błąd skorygować ze skutkiem natychmiastowym. Aby nie było lamentu większości ekip, zrobiono to pod niepodważalnym, nieśmiertelnym i zawsze dobrze brzmiącym hasłem - dbamy o bezpieczeństwo. No i kto podskoczy?

    Nie mam wątpliwości, że te wszystkie zmiany wymyślił i opiniował, sam Skokowy Car, Walter Hofer. Jak wiadomo Car odpowiada tylko przed bogami, a bogowie z FISu mu ufają i klepną mu wszystko co wymyśli, przy okazji klepiąc go po plecach. Tak więc albo Car doprowadzi skoki do upadku, albo spotka go to co kiedyś Mikołaja II Romanowa.
    I nie będę ukrywał, że tym razem stanę po stronie bolszewików.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no coś Ty!!!!

      a przy okazji - co sądzisz o podziale na grupy w kobiecych MŚ w siatkówce??? Prawda, że fajny? I o ile dobrze widziałam w I fazie nie mieli możliwości sprawdzania .... czyli challengów...

      Usuń
    2. Polki tam nie grają i prawdę mówiąc przez przypadek, zmieniając kanały dowiedziałem się, że są te mistrzostwa. Szybko przełączyłem dalej. Siatka bez naszych raczej mnie nie interesuje.

      Usuń
    3. a ja czasem patrzę...
      i tak druga faza grupowa - Włochy Dominikana Japonia Chorwacja Belgia Niemcy Azerbejdżan
      II grupa: Stany Zjednoczone, Brazylia Serbia Rosja Turcja Bułgaria Holandia Kazachstan

      fajnie co nie?
      przypomnę, że MŚ są we Włoszech...

      Usuń
  2. Jak dostaną tysiące maili z dezaprobatą to mam nadzieję, że się będą raczkiem z tej głupoty wycofywać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Robert
      Już się wycofują :)
      Chyba, że doszło do informacyjnego bałaganu. Sport.pl i Tajner twierdzą, to co wyżej w newsie, ale Tad na SJ pisze już coś zupełnie innego. Otóż z grup zrezygnowano całkowicie. Nowa grafika ma być ale metry, punkty za styl i nota całkowita będą na pewno. Pewnie znikną punkty za belkę i wiatr. Jeśli chodzi o kombinezony to Tad i Tajner mówią już jednym głosem.
      Kołowrót.

      Usuń
    2. szczerze mówiąc nie pamiętam upadku z kręgosłupem w roli głównej.... raczej głowa .... ale z głową to nie tylko upadający skoczkowie mają problem w tym środowisku, hi, hi....

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. no właśnie - ktoś potrafi powiedzieć jednoznacznie i ostatecznie jak będzie????? Co to za ochraniacze na kręgosłup???
    przy wprowadzaniu NS pan H. trąbił o transparentności i jakichś grafikach.... cały czas na nie czekam.... żeby widzowie wszystko widzieli... widzowie jednak kompletnie przez te kilka lat zgłupieli i trzeba im oszczędzić nadmiaru wrażeń....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Gina
      Miały być grafiki z wiaterkiem, pamiętam. FIS jednak doszedł do wniosku (podobnie jak Putin), że trzeba pójść w drugą stronę i im mniej lud wie, tym lepiej dla wszystkich.
      Teraz pewnie nawet punktów za wiatr nie pokażą i bez komputera ciężko będzie ogarnąć jakie kto miał warunki.

      Usuń
    2. a ja myślę, że słowa o grafikach były dla uspokojenia serc kibiców.... że będzie, pełna kontrola, jasność, transparentność.... a tak naprawdę pewnie nigdy tego nie chciano realizować....

      Usuń
  5. Mówiłam już , że ten sport schodzi na psy ..Sądziłam, ze już niczego głupiego Hofer nie wymyśli ale jak zwykle się pomyliłam on ma mysli nieograniczone.
    Teraz to dopiero będą przekręty.
    Żaden kibic, widz nic nie zobaczy poza samym skokiem oczywiście i odległością, chyba.
    Jak dobrze, ze już tak emocjonalnie się nie angażuję w skoki bo teraz to skończyła bym w dziekance :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwne bo na innym portalu piszą, ze nic się nie zmienia.
      Skąd to info?

      Usuń
  6. I wszystko jasne.
    Tajner nie zrozumiał co mówili w FISie i wszystko kompletnie odwrócił, a sport.pl ogłosił te brednie światu. Tu jest wywiad z Kruczkiem co wszystko wyjaśnia, z ochraniaczami włącznie.

    http://www.sport.pl/skoki/1,65074,16748118,Skoki_narciarskie__Kruczek__Po_raz_pierwszy_od_dawna.html#MT_3zdj

    OdpowiedzUsuń
  7. No co mam powiedzieć? Na sport pl. dali to samo co na PZN. Dwa źródła "pewne" - morał niczego w życiu nie można być pewnym ;-)

    OdpowiedzUsuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA