Archiwum strony

Lotos Cup, to Narodowy Program Rozwoju Skoków Narciarskich "Szukamy Następców Mistrza", w którym swoje szlify wypracowują dzieci i młodzież. To wśród nich z wielkim prawdopodobieństwem wzrastają przyszli następcy takich mistrzów skoków narciarskich, jak Adam Małysz, Kamil Stoch, czy dwukrotnie już brązowa drużyna Mistrzostw Świata (dziś zdobyliśmy brąz w konkursie drużynowym w Falun). 



To właśnie w Lotosach młodzież może stratować, wykazywać się w rywalizacji, wygrywaniu, przełykaniu gorzkich porażek, opanowywać stres startowy, po prostu uczyć się skoków.
Można tam spotkać cały przekrój wiekowy - kilkuletnich chłopców, młode dziewczynki, nastolatków, nastolatki, kombinatorów norweskich oraz  seniorów i członków kadr.
Wszyscy mają wspólny mianownik; pasję, jaką są skoki narciarskie.

WinterSzus.pl od kilku lat relacjonuje dla kibiców Lotosy, co stało się jakoby naszą tradycją.
Gdy nie możemy być osobiście, zawsze korzystamy z pomocy Polskiego Związku Narciarskiego i zamieszczamy ich komunikaty prasowe.

Obecnie Lotos Cup trwa w Szczyrku. Nie mogło zabraknąć tam naszej kamerki oraz aparatu.
To co zarejestrowaliśmy wczoraj, tym dzielimy się dzisiaj.
Zachęcamy do obejrzenia fotorelacji oraz filmów wideo z piątkowych zawodów Lotos Cup.
Pełne opisy zawodów, a także wyniki znajdziecie jak zawsze na stronie PZN, w zakładce Lotos Cup. TUTAJ.

Zapraszamy.














Źródło: Informacja własna
Polacy wywiozą medal z Mistrzostw Świata w Falun! Nasza reprezentacja zdobyła brązowy medal w konkursie drużynowym. Złoto przypadło reprezentacji Norwegii, a srebro Austriakom.

Świetny skok Klemensa Murańki (128 m) i dobry występ Jana Ziobry (125,5 m) sprawiły, że przed ostatnią grupą zawodników Polacy znajdowali się na drugiej pozycji. Austriacy jednak znakomicie finiszowali. Manuel Poppinger uzyskał 129,5, a Greogr Schlierenzauer 129 m. 126 m Kamila Stocha, nie wystarczyło, by utrzymać drugą pozycję, lecz rezultat podwójnego mistrza olimpijskiego pozwolił jeszcze powiększyć przewagę nad Japończykami i zdobyć brązowy medal dla drużyny.

W ekipie triumfatorów ciężko wyróżnić jednego zawodnika. Najlepszy rezultat punktowy wywalczył Anders Bardal po skokach na odległość 125 i 125,5 m. Wszyscy oddali równe próby, mieszcząc się w czołowej "15" klasyfikacji indywidualnej. Nad drugą Austrią, Norwegowie wywalczyli 19,6 pkt przewagi.

Czwarte miejsce zajęli Japończycy, którzy po pierwszej serii zajmowali drugą pozycję. Piąta lokata niespodziewanie przypadła Niemcom - drużyna Wernera Schustera spisała się poniżej oczekiwań, jednak kapitalną próbę pokazał Severin Freund - mistrz świata przeskoczył skocznie, lądując na 143 metrze.

W finale zobaczyliśmy także drużyny Słowenii, Rosji i Czech.

Po raz kolejny w Falun organizatorom przeszkadza silny wiatr. Z powodu złych warunków atmosferycznych odwołano serię próbną przed konkursem drużynowym na dużej skoczni, a start konkursu przeniesiono na 17:15.

Już wczorajsze prognozy wskazywały na to, że przeprowadzenie zawodów w sobotę może stanowić problem. Z tego powodu planowano nawet przeniesienie zmagań na skocznię normalną.

AKTUALIZACJA:
Z powodu braku poprawy pogody, start I serii konkursu został przeniesiony n1a 17:15.
Sobotnie zmagania Pucharu Kontynentalnego w Titisee-Neustadt zostały zdominowane przez Norwegów. Po triumfie Kennetha Gangnesa w pierwszym konkursie, tym razem najlepszy okazał się Daniel Andre Tande. Skoczek z Norwegii uzyskał 143,5 i 130,5 m, dzięki czemu wyprzedził dwóch reprezentantów gospodarzy - Andreasa Wanka oraz Piusa Paschke.

 Pierwszy z Niemców zapewnił sobie drugie miejsce skokami na odległość 143,5 i 133 m, natomiast drugi z nich osiągnął 140 i 127,5 m. Na czwartej pozycji uplasował się Ulrich Wohlgenannt - Austriak wylądował na 135 i 136 m. Piąta lokata przypadła kolejnemu skoczkowi gospodarzy, Stephanowi Leyhe, który uzyskał 139,5 i 127,5 m. Czołową szóstkę znowu zamknął reprezentant Polski - tym razem był to Krzysztof Biegun. Zwycięzca konkursu Pucharu Świata w Klingenthal sprzed dwóch lat osiągnął 131 i 134,5 m.

Punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego ponownie zdobyło pięciu Polaków. Po nieudanym pierwszym konkursie, znacznie lepiej w drugich zawodach spisał się Andrzej Stękała - po skokach na odległość 132,5 i 128,5 m zajął on 15 miejsce. Lokatę za nim znalazł się Maciej Kot, który uzyskał 134,5 i 128 m. W trzeciej dziesiątce uplasowali się 21. Stefan Hula (122,5 i 124,5 m) oraz 25. Bartłomiej Kłusek (128 i 125,5 m). Do drugiej rundy nie awansował Stanisław Biela (122,5 m i 40. lokata).

Niestety, Maciej Kot stracił sporo punktów w klasyfikacji szóstego periodu Pucharu Kontynentalnego. Polak zajmuje aktualnie piątą lokatę ze stratą 46 punktów do trzeciego Andreasa Wanka. Aby wywalczyć dodatkowe miejsce w kwocie startowej na Puchar Świata, Kot musi znaleźć się w tym zestawieniu jedynie za zawodnikami z dwóch różnych narodów.

Kolejny konkurs Pucharu Kontynentalnego w Neustadt odbędzie się już w niedzielę.

Wyniki zawodów:

Nr BIB Zawodnik Kraj tytul tytul tytul
1 28 TANDE Daniel Andre NOR 143.5 130.5 260.5
2 53 WANK Andreas GER 143.5 133.0 257.8
3 31 PASCHKE Pius GER 140.0 127.5 255.1
4 50 WOHLGENANNT Ulrich AUT 135.0 136.0 251.0
5 37 LEYHE Stephan GER 139.5 127.5 249.6
6 36 BIEGUN Krzysztof POL 131.0 134.5 242.7
7 52 GANGNES Kenneth NOR 132.0 133.5 237.3
8 48 JOHANSSON Robert NOR 136.0 132.0 237.0
9 47 GEIGER Karl GER 138.5 127.5 236.6
10 51 LANISEK Anze SLO 134.5 132.0 233.7
11 17 WINTER Paul GER 128.0 132.0 231.1
12 45 FETTNER Manuel AUT 135.0 128.5 229.0
13 21 HAJEK Antonin CZE 130.5 128.0 225.9
13 20 BRADATSCH Sebastian GER 130.5 127.5 225.9
15 26 STEKALA Andrzej POL 132.5 128.5 225.8
16 49 KOT Maciej POL 134.5 128.0 225.5
17 40 POGRAJC Andraz SLO 139.0 126.5 224.9
18 56 SEMENIC Anze SLO 124.0 126.5 224.4
19 25 ROMASHOV Alexey RUS 131.0 127.5 223.1
20 43 HILDE Tom NOR 124.0 128.0 222.5
21 41 HULA Stefan POL 122.5 124.5 220.0
22 33 TOLLINGER Elias AUT 125.5 125.0 219.8
23 27 ASCHENWALD Philipp AUT 131.0 124.5 219.5
24 39 QUECK Danny GER 130.0 125.5 219.2
25 46 KLUSEK Bartlomiej POL 128.0 125.5 218.0
26 38 SCHIFFNER Markus AUT 129.5 123.0 211.0
27 35 HAUER Joachim NOR 123.0 120.0 206.2
28 29 KAELIN Pascal SUI 129.0 118.0 204.1
29 24 SIEGEL David GER 130.5 116.0 202.0
30 5 BICKNER Kevin USA 120.0 113.0 190.8
31 44 GRANERUD Halvor Egner NOR 123.5 102.8
32 30 GREIDERER Simon AUT 122.0 101.6
33 54 HVALA Jaka SLO 122.5 100.7
34 3 EGLOFF Pascal SUI 119.0 100.6
35 6 BRASME Paul FRA 121.5 100.5
36 12 MORASSI Andrea ITA 121.0 100.0
37 23 JOHNSON Anders USA 127.0 98.7
38 15 DELLASEGA Roberto ITA 119.5 98.0
39 2 MAYLAENDER Dominik GER 120.5 97.5
40 34 BIELA Stanislaw POL 122.5 97.3
41 13 HAMANN Martin GER 120.0 97.1
42 14 FUCHS Tim GER 120.5 96.4
43 7 INSAM Alex ITA 113.0 92.9
44 55 ZUPANCIC Miran SLO 118.5 90.6
45 42 NAGLIC Tomaz SLO 114.5 90.2
46 18 STURSA Vojtech CZE 118.0 89.5
47 32 MAYER Nicolas FRA 119.5 89.2
48 19 ANTONISSEN Lars NED 115.5 83.1
49 10 AALST VAN DER Oldrik NED 109.5 79.4
50 4 MATTOON Nicholas USA 105.5 73.3
51 22 SCHULER Andreas SUI 110.5 70.8
52 11 KADLEC Milos CZE 104.0 69.1
53 8 SHISHKIN Vadim RUS 99.5 67.5
54 1 HOFFMANN Felix GER 104.0 65.6
55 16 SHUVALOV Alexander RUS 97.5 50.7
56 9 REVILLIOD BLANCHARD Noelic FRA 90.5 44.5
Kenneth Gangnes wygrał pierwszy z sobotnich konkursów Pucharu Kontynentalnego na skoczni Hochfirstschanze w Titisee-Neustadt. Reprezentant Norwegii uzyskał 128,5 i 137 m, dzięki czemu o 3,9 pkt wyprzedził Jakę Hvalę - Słoweniec wylądował na 127 i 135 m. Trzeci po skokach na odległość 130,5 i 135,5 był rodak zwycięzcy konkursu, Daniel Andre Tande.

Tuż za podium znalazł się Niemiec Andreas Wank. Reprezentant gospodarzy doskoczył do 124 i 130 m. Piąte miejsce zajął Manuel Fettner, który oddał skoki na 131 i 130 m. Szósta lokata przypadła Maciejowi Kotowi. Najlepszy z naszych reprezentantów lądował na 123 i 131 m. Ex-aequo z Kotem konkurs zakończył Anze Semenic (132,5 i 128 m). W czołowej "10" znaleźli się również Ulrich Wohlgenannt, Tomaz Naglic i Tom Hilde. 

Punkty zdobyli również czterej inni reprezentanci Polski. 125 i 127,5 m dało Krzysztofowi Biegunowi jedenaste miejsce. Dwudziesty po skokach na odległość 123 i 116 m był Stanisław Biela. Stefan Hula zakończył konkurs na 24. lokacie (119,5 i 116,5 m), a Bartłomiej Kłusek uplasował się na 27. pozycji (113,5 i 114,5 m). Do drugiej serii nie awansował Andrzej Stękała, który uzyskał ledwie 84,5 m, co dało mu ostatnie miejsce w konkursie.

Kolejny konkurs rozpocznie się o godzinie 13:30.

Wyniki zawodów:

Nr BIB Zawodnik Kraj Skok 1 Skok 2 Nota
1 50 GANGNES Kenneth NOR 128.5 137.0 254.4
2 55 HVALA Jaka SLO 127.0 135.0 250.5
3 10 TANDE Daniel Andre NOR 130.5 135.5 247.8
4 53 WANK Andreas GER 124.0 130.0 238.6
5 43 FETTNER Manuel AUT 131.0 130.0 237.7
6 57 SEMENIC Anze SLO 132.5 128.0 235.6
6 49 KOT Maciej POL 123.0 131.0 235.6
8 51 WOHLGENANNT Ulrich AUT 124.5 126.0 235.3
9 42 NAGLIC Tomaz SLO 126.0 135.0 234.8
10 44 HILDE Tom NOR 125.0 135.0 233.3
11 37 BIEGUN Krzysztof POL 125.0 127.5 230.6
12 46 GRANERUD Halvor Egner NOR 124.0 130.5 226.0
13 17 HAJEK Antonin CZE 116.0 129.0 225.4
14 38 LEYHE Stephan GER 117.5 123.5 219.5
15 34 TOLLINGER Elias AUT 121.0 127.0 218.8
16 32 PASCHKE Pius GER 122.5 119.5 216.1
17 1 WINTER Paul GER 116.0 121.0 213.9
18 52 JOHANSSON Robert NOR 113.5 122.0 211.8
19 35 HAUER Joachim NOR 122.0 120.0 211.7
20 36 BIELA Stanislaw POL 123.0 116.0 211.5
21 24 SIEGEL David GER 118.5 120.5 210.4
22 28 ASCHENWALD Philipp AUT 124.5 118.0 209.4
23 48 GEIGER Karl GER 113.5 122.0 204.6
24 45 HULA Stefan POL 119.5 116.5 203.9
25 27 ROMASHOV Alexey RUS 119.5 116.5 202.1
26 54 LANISEK Anze SLO 111.5 117.0 192.9
27 47 KLUSEK Bartlomiej POL 113.5 114.5 186.4
28 39 QUECK Danny GER 111.5 110.0 177.3
29 30 KAELIN Pascal SUI 111.0 108.5 174.6
30 33 MAYER Nicolas FRA 110.0 109.0 171.0
31 26 JOHNSON Anders USA 115.5 86.7
32 7 EGLOFF Pascal SUI 115.0 85.5
33 23 BRADATSCH Sebastian GER 113.0 85.4
34 8 INSAM Alex ITA 112.5 83.0
35 6 BRASME Paul FRA 112.0 81.8
36 22 ANTONISSEN Lars NED 111.5 81.7
37 40 SCHIFFNER Markus AUT 107.5 79.4
38 15 MORASSI Andrea ITA 106.0 78.6
39 56 ZUPANCIC Miran SLO 108.0 78.5
40 16 HAMANN Martin GER 104.5 77.5
41 31 GREIDERER Simon AUT 106.5 76.3
42 3 MAYLAENDER Dominik GER 105.5 75.1
43 41 POGRAJC Andraz SLO 105.5 73.8
44 18 FUCHS Tim GER 99.5 71.0
45 5 BICKNER Kevin USA 105.5 70.8
46 19 DELLASEGA Roberto ITA 97.5 68.2
47 20 SHUVALOV Alexander RUS 99.5 67.7
48 25 SCHULER Andreas SUI 104.5 67.6
49 12 AALST VAN DER Oldrik NED 103.5 67.2
50 9 SHISHKIN Vadim RUS 102.5 62.5
51 21 STURSA Vojtech CZE 97.5 61.0
52 11 MATTOON Nicholas USA 98.0 55.9
53 29 STEKALA Andrzej POL 84.5 0.0
DSQ 14 KADLEC Milos CZE 94.5 0.0
DSQ 4 REVILLIOD BLANCHARD Noelic FRA 93.0 0.0
DSQ 2 HOFFMANN Felix GER 96.5 0.0
Mistrzem świata na skoczni dużej w Falun został Severin Freund. Na podium obok niego stanęli Gregor Schlierenzauer i Rune Velta. Najlepszy z Polaków - Piotr Żyła zakończył zmagania na 9. pozycji.
Severin Freund w swojej próbie uzyskał 134 metry i jest liderem konkursu indywidualnego podczas Mistrzostw Świata na skoczni dużej w Falun. Drugie miejsce zajmuje Anders Bardal (131,5 m), a trzeci jest Gregor Schlierenzauer (128 m). 

Seria próbna przed indywidualnym konkursem Mistrzostw Świata w Falun na skoczni dużej należała do Norwegów. Rune Velta oddał najdłuższy skok  na 131,5 metra. Jego kolega z drużyny był drugi, Anders Fannemel uzyskał 129,5 metra, a trzeci wynik zaliczył Japończyk Noriaki Kasai (127 m).
Za nami kwalifikacje do czwartkowego konkursu Mistrzostw Świata w skokach narciarskich w szwedzkim Falun, tym razem na skoczni dużej (HS-134).  
Trener Maciek Maciusiak ogłosił skład drużyny, która wyruszy na konkursy Pucharu Kontynentalnego do Titisee-Neustadt. W sześcioosobowym składzie zaszły dwie zmiany w porównaniu do zawodów w amerykańskim Iron Mountain.

O jak najwyższe lokaty, na Hochfirstschanze powalczy czwórka naszych reprezentantów, która skakała również w Pucharze Kontynentalnym tydzień temu, czyli: Maciej Kot, Krzysztof Biegun, Stefan Hula i Bartłomiej Kłusek. Skład uzupełnią Andrzej Stękała oraz Stanisław Biela.

Konkursy w Titisee-Neustadt to okazja do zdobycia dodatkowego, piątego miejsca do kwoty startowej dla naszych reprezentantów na finałowe konkursy Pucharu Świata. Aktualnie, największą szansę na osiągnięcie tego celu ma Maciej Kot, który w tym periodzie Pucharu Kontynentalnego zgromadził 230 punktów

Na Hochfirstschanze planowane są dwa konkursy. Odbędą się one 28 lutego i 1 marca.

źródło: pzn.pl
W trzeciej serii treningowej w Falun pierwsze miejsce zajął Severin Freund, który uzyskał 133 metry. Drugi był Stefan Kraft (131,5 m), a trzeci Rune Velta (127,5 m).
W drugiej serii treningowej na dużej skoczni w Falun pierwsze miejsce ex-aequo zajęli Stefan Kraft (129 m) i mistrz świata z mniejszego obiektu - Rune Velta (127,5 m). Trzeci wynik uzyskał weteran z Japonii - Noriaki Kasai (128 m). 
W pierwszym wtorkowym treningu na dużej skoczni w Falun najlepszy okazał się być Piotr Żyła, który uzyskał 134,5 metra. Drugie miejsce zajął Stefan Kraft (128,5 m), a trzeci był Peter Prevc (131 m). 
W trzecim i ostatnim poniedziałkowym treningu na skoczni dużej w Falun najlepszy okazał się być Kamil Stoch. Polak uzyskał 130,5 metra. Drugi był Johann Andre Forfang (126,5 m), a trzeci Peter Prevc (129 m). 
W drugim treningu w Falun najdalej wylądował Manuel Poppinger (133 m), który wyprzedził sklasyfikowanych ex-aequo na drugim miejscu Norwegów - Andersa Bardala (129,5 m) i Andersa Fannemela (129 m). 

Podczas pierwszego treningu na dużej skoczni w szwedzkim Falun pierwsze miejsce zajął Kamil Stoch, tuż przed Piotrem Żyłą. 
W dniach 26.02-01.03.2015 rozegrana zostanie trzecia edycja Narodowego Programu Rozwoju Skoków Narciarskich „Szukamy Następców Mistrza” - LOTOS Cup 2015. Na kompleksie skoczni w Szczyrku Skalitem oraz trasie biegowej w Szczyrku rozegrane zostaną konkursy skoków narciarskich oraz kombinacji norweskiej, w tym zaległe zawody skoków narciarskich na skoczniach HS-77 i HS-106, których nie udało się przeprowadzić podczas poprzedniej edycji z powodu zbyt silnego wiatru.

Kierownik zawodów – Fabian Malik
DT PZN – Faustyna Malik
As. DT –  Kazimierz Bafia
Kierownik trasy – Tomasz Laszczak
Sędziowie orzekający:    Jarosław Poloczek, Daniel Bachleda, Jerzy Pilch, Andrzej Galica, Stanisław Marek

Zgłoszenia proszę przesyłać do dnia 26.02.2015 na adres: witekpe@o2.pl do godziny 14:00. Zgłoszenia przyjmowane są wyłącznie na aktualnie obowiązujących drukach PZN, dostępnych na stronie www.pzn.pl, z zaznaczeniem konkurencji, w której będzie startował każdy zawodnik. Zgłoszenia przysłane po tym terminie oraz zgłoszenia niekompletne (bez zaznaczenia konkurencji) nie będą uwzględnione. Jeśli zawodnik nie zgłosi się na starcie, należy postępować zgodnie z NRS art. 226.2. Wysokość kary wynosi 20 zł.

Zgłoszeni zawodnicy muszą być ubezpieczeni od następstw nieszczęśliwych wypadków. Zawody zostaną rozegrane zgodnie z NRS. Organizator nie ponosi odpowiedzialności za nieszczęśliwe wypadki podczas zawodów.

PROGRAM ZAWODÓW:

26.02.2015, czwartek

12:00 -14:00 - trening wolny HS-44, HS-77 i HS-106

27.02.2015, piątek

10:00 – odprawa techniczna – skocznia Skalite
11:00 – seria próbna skoków otwartych HS-44, po niej dwie serie konkursowe Junior E, Młodziczki
Po zakończeniu zawodów na HS-44 odbędzie się ceremonia dekoracji zawodników (miejsca 1-6) - Junior E, Młodziczki
13:00 – zaległy konkurs skoków HS-77 – jedna seria Junior D, C, Juniorki
13:40 – dwie serie konkursowe skoków narciarskich HS – Junior D, C, Juniorki
Po zakończeniu zawodów na HS-77 odbędzie się ceremonia dekoracji zawodników (miejsca 1-6) - Junior D, C, Juniorki
15:30 – zaległy konkurs skoków HS-106 – jedna seria Junior B, A, Senior
16:15 – dwie serie konkursowe skoków narciarskich HS-106 Junior B, A, Senior
Po zakończeniu zawodów na HS-106 odbędzie się ceremonia dekoracji zawodników (miejsca 1-6) - Junior B, A, Senior

28.02.2015, sobota

11:00 – dwie serie konkursowe skoków narciarskich HS-44 Junior E, Młodziczki, po nich seria skoków do kombinacji norweskiej Junior E
Po zakończeniu zawodów na HS-44 odbędzie się ceremonia dekoracji zawodników (miejsca 1-6) - Junior E, Młodziczki
13:00 – dwie serie konkursowe skoków narciarskich HS-77 Junior D, C, Juniorki, po nich seria skoków do kombinacji norweskiej Junior D, C
Po zakończeniu zawodów na HS-77 odbędzie się ceremonia dekoracji zawodników (miejsca 1-6) - Junior D, C, Juniorki
15:30 – dwie serie konkursowe skoków narciarskich HS-106 Junior B, A, Senior, po nich seria skoków do kombinacji norweskiej Junior B, A, Senior
Po zakończeniu zawodów na HS-106 odbędzie się ceremonia dekoracji zawodników (miejsca 1-6) - Junior B, A, Senior

01.03.2015, niedziela

Biegi do kombinacji norweskiej – trasy biegowe Szczyrk
10:00 - Junior E: 2500 m
10:30 - Junior D i Junior C: 5000 m
11:00 - Junior B: 7500 m,
11:30 - Junior A i Senior: 10.000 m
Po zakończeniu wszystkich biegów odbędzie się ceremonia dekoracji zawodników startujących w kombinacji norweskiej.

Do pobrania:


Komunikat organizacyjny - III edycja LOTOS Cup 26.02.-01.03.2015



Źródło: Alicja Kosman / PZN
Tym razem to Severin Freund zgarnął Rune Velcie złoty medal sprzed nosa! Reprezentacja Niemiec wygrała konkurs drużyn mieszanych na Mistrzostwach Świata w Falun. Na drugiej pozycji ze stratą zaledwie 2,3 pkt znaleźli się skoczkowie i skoczkinie z Norwegii. Trzecie miejsce zajęła broniąca tytułu drużyna Japonii.

Ekipa naszych zachodnich sąsiadów w dużej mierze zawdzięcza to złoto Severinowi Freundowi. Wicemistrz świata z konkursu indywidualnego wylądował na 97 i 96 metrze, gromadząc najwyższą indywidualną notę. Równe skoki oddawali również Richard Freitag, Katharina Althaus oraz Carina Vogt, dla której to drugie złoto na tych Mistrzostwach.

U Norwegów cała czwórka, w składzie: Line Jahr, Anders Bardal, Maren Lundby i Rune Velta zaprezentowała się bardzo równo, a na szczególną uwagę zasługują skoki mistrza świata ze skoczni normalnej - uzyskał on 95 i 95,5 m.

W brązowej drużynie Japonii bardzo dobrze zaprezentowali się Taku Takeuchi (95 m i 93,5 m) oraz Sara Takanshi (96,5 m i 93 m). Nieco lepiej za to mogła spisać się Yuki Ito - srebrną medalistkę z konkursu indywidualnego stać było jedynie na skoki na odległość 88,5 i 90,5 m. Za podium znajdują się skoczkowie i skoczkinie z Austrii, wśród których dobry występ pań (95,5 m i 92,5 m Danieli Iraschko Stolz oraz 96,5 m i 90 m Jacqueline Seifriedsberger) zaprzepaścił Michael Hayboeck - osiągnął on zaledwie 83 i 87,5 metra.

Kolejne miejsca zajęły reprezentacje Słowenii i Rosji - wśród pierwszej z ekip bardzo dobrze spisał się Peter Prevc (95 i 94,5 m). W drugiej serii zmieściły się także reprezentacje Stanów Zjednoczonych (na uwagę zasługuje 98,5 i 94 metry Sarah Hendrickson) i Francji. Do finału nie awansowały Włochy, Finlandia oraz Czechy.


 Bardzo groźny upadek w drugiej serii przeżył Nicholas Alexander. Skoczkowi z USA po wylądowaniu odjechała lewa narta, przez co mocno ucierpiało jego kolano.
Wygląda na to, że problemy z pogodą w Falun nie dobiegły końca. Z powodu złych warunków atmosferycznych odwołano serię próbną przed konkursem drużyn mieszanych. Swoje próby oddała jedynie pierwsza grupa zawodniczek.

W tym gronie zdecydowanie najlepiej zaprezentowała się Daniela Iraschko-Stolz. Brązowa medalistka z piątkowego konkursu wylądowała aż na 99 metrze. Daleko skoczyły również Sara Takanashi, która uzyskała 92,5 m oraz Carina Vogt - mistrzyni świata i mistrzyni olimpijska doskoczyła do 93 metra.

Początek konkursu zaplanowano na godzinę 17:00.
Po bardzo dobrym sobotnim konkursie, w którym to na dwóch pierwszych miejscach znaleźli się biało-czerwoni, Polacy spisali się nieco słabiej. Finałowe zawody cyklu FIS Cup w niemieckim Hinterzarten wygrał Jewgienij Klimow - reprezentant Rosji uzyskał 105 i 107,5 m. Drugie miejsce po skokach na odległość 106,5 i 104 m zajął najlepszy w klasyfikacji generalnej, Andrzej Stękała. Podium uzupełnił Daniel Huber, który osiągnął 106 i 102,5 m.

 Tuż za czołową trójką, z rezultatami wynoszącymi 102,5 i 104 m, znalazł się Francuz, Brasme Paul. Piąte miejsce przypadło Danielowi Althausowi - reprezentant gospodarzy uzyskał 103,5 i 102 m. Czołową szóstkę po skokach na odległość 101,5 i 103 m zamknął Roberto Dellasega.

Niestety, Przemysławowi Kantyce nie udało się awansować na drugą pozycję w klasyfikacji generalnej. Nasz reprezentant w konkursie lądował na 104 i 100 metrze, co pozwoliło mu na zajęcie siódmej lokaty - do Zigi Mandla w "generalce" zabrakło mu 18 punktów.

Do "30" z reprezentantów Polski awansowali również 20. Adam Ruda (97 i 98 m), 23. Krzysztof Leja (98 i 95 m), 27. Dawid Jarząbek (97 i 93,5 m) oraz 28. Łukasz Podżorski (98 i 92,5 m). Ta sztuka nie udała się 63. Pawłowi Gutowi, który uzyskał 84,5 m.

W klasyfikacji generalnej cyklu, aż sześciu reprezentantów Polski znalazło się w czołowej "10". Oprócz Stękały i Kantyki, byli to: 4. Krzysztof Leja, 5. Łukasz Podżorski, 7. Adam Ruda i 9. Dawid Jarząbek.

Polski zawodnik po raz pierwszy w historii triumfował w cyklu FIS Cup. Tej sztuki dokonał Andrzej Stękała, który z 106 i 102 metrowym rezultatem triumfował również w konkursie na skoczni HS108 w Hinterzarten. Nasi reprezentanci zgarnęli dublet - drugie miejsce przypadło Przemysławowi Kantyce, który uzyskał 104,5 i 102 m. Trzeci był Jewgienij Klimow - reprezentant Rosji lądował na 104 i 101 m.

Za podium znaleźli się dwaj reprezentanci Niemiec - czwarty Petrick Hammann dwukrotnie doskoczył do 101 metra, natomiast piąty Felix Hoffmann uzyskał 103,5 i 98,5 m. Czołową szóstkę po skokach na odległość 102 i 98,5 m zamknął Daniel Huber.

Siódme miejsce ex-aequo z Thomasem Lacknerem zajął Adam Ruda. Wicemistrz Polski osiągnął 102 i 97,5 m. Na 13. pozycji zawody zakończył Krzysztof Leja, który uzyskał 101,5 i 94,5 m.

W klasyfikacji generalnej miejsca od 3-5 zajmują trzej Polacy - są to odpowiednio Przemysław Kantyka, Krzysztof Leja i Łukasz Podżorski. Z przewagą 41. punktów nad Kantyką drugie miejsce zajmuje Ziga Mandl.
Zawodnicy w Iron Mountain przeżyli maraton ze skokami. W drugim konkursie Pucharu Kontynentalnego z rzędu, rozgrywanym w sobotę, wygrał Andreas Wank. Niemiec uzyskał 130,5 m i 134,5 m, co pozwoliło mu wyprzedzić Anzego Semenica - zwycięzca poprzedniego konkursu uzyskał 123,5 i 139,5 m, awansując z piątej lokaty po pierwszej serii.

Za najlepszą dwójką uplasowali się dwaj Norwegowie - trzeci Joachim Hauer uzyskał 131,5 i 127 m, natomiast czwarty Robert Johannson wylądował na 127 i 129 m. Piąte miejsce po skokach na odległość 121,5 i 126 m zajął Miran Zupancic. Za nim uplasowali się dwaj reprezentanci Austrii - Manuel Fettner (135,5 i 119 m) oraz Ulrich Wohlgenannt (136 i 121 m).

Maciej Kot zaprezentował się słabiej niż w pierwszym konkursie. Po pierwszej serii i skoku na 131 metr nasz reprezentant był czwarty, jednak w drugiej próbie zanotował on o 18 metrów gorszy rezultat, przez co spadł na 13. pozycję. W drugiej dziesiątce znalazł się również 17. Stefan Hula, który lądował na 122 oraz 116 metrze, a także 20. Andrzej Zapotoczny (102 i 119,5 m). Punkty zdobyli również 22. Krzysztof Miętus (107 i 116,5 m) oraz Bartłomiej Kłusek (119,5 i 108 m). Do "30" nie awansował Krzysztof Biegun, któremu 104 m dało 35. miejsce.

Tak jak pierwszy sobotni konkurs, drugie zawody odbywały się przy bardzo mocnym wietrze pod narty. Zawodnicy mieli odejmowane nawet po 40 punktów od noty za skok.
Po konkursie Mistrzostw Świata, w Iron Mountain odbyły się kolejne szalone zawody, tym razem z cyklu Pucharu Kontynentalnego. Zamiast niespodziewanych rozstrzygnięć, smaku konkursowi dodał mocny wiatr pod narty, dochodzący do 5 m/s. W tych warunkach najlepiej poradził sobie Anze Semenic, który uzyskał 136,5 m i 129 m.Reprezentant Słowenii o 11,6 punktu wyprzedził Macieja Kota. Nasz reprezentant osiągnął 129,5 m i 122 m. Trzeci był Austriak Ulrich Wohlgenannt, który wylądował na 134 i 121 m.

Tuż za czołową trójką znalazł się Anze Lanisek - Słoweniec doskoczył do 125 i 119 m. Piąte miejsce po skokach na odległość 137 i 122,5 m przypadło Andreasowi Wankowi. Na szóstej lokacie konkurs zakończył Jaka Hvala - trzeci z reprezentantów Słowenii uzyskał 122 i 127,5 m.

W czołowej "10" znaleźli się również Robert Johansson, Pascal Kaelin, Manuel Fettner i Tom Hilde.

Pozostali nasi reprezentanci zajęli dalsze lokaty, głównie przez swoje gorsze rezultaty w drugiej serii. Stefan Hula po skokach na odległość 121,5 i 109,5 m był czternasty. Bartłomiej Kłusek wylądował na 117 i 110 m, co dało mu 20. lokatę. Punktowali również 28. Krzysztof Miętus (116,5 i 109 m) oraz 30. Krzysztof Biegun (117 i 85,5 m). Do "30" nie awansował Andrzej Zapotoczny, który uzyskał 99,5 m, przez co znalazł się na 34. miejscu.

Kolejny konkurs w Iron Mountain odbędzie się już o godzinie 20:00.
Od wielkiej niespodzianki rozpoczęło się rozdawanie medali w Falun! Rune Velta, który nie wygrał nigdy konkursu Pucharu Świata, zdobył złoty medal w konkursie na skoczni normalnej. Reprezentant Norwegii dwukrotnie uzyskał 95,5 m i o ledwie 0,4 pkt wyprzedził Severina Freunda.

Reprezentant Niemiec wylądował na 95 i 96 metrze. Faworyt konkursu cieszyłby się prawdopodobnie ze złotego medalu, gdyby nie zachwiał swojego lądowania w I serii.

Podium uzupełnił Stefan Kraft. Zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni osiągnął 95,5 i 95 m. Dla Austriaka jest to pierwszy medal na imprezie mistrzowskiej seniorów.

Tuż za czołową czwórką po dwóch skokach na odległość 93,5 m znalazł się Roman Koudelka. Piąte miejsce przypadło Taku Takeuchiemu - reprezentant Japonii dwukrotnie wylądował na 93 metrze. Czołową szóstkę zamknął mistrz świata ze skoczni normalnej z Val di Fiemme, Anders Bardal, który uzyskał 93 i 91,5 m.

Niespodziewanie, najlepszym z naszych reprezentantów okazał się Jan Ziobro. Reprezentant WKS Zakopane z dwoma rezultatami wynoszącymi 91,5 m znalazł się na ósmej pozycji. Niestety, swojego dobrego skoku z serii próbnej na konkurs nie przełożył Kamil Stoch - 90 i 89 metrów dało podwójnemu mistrzowi olimpijskiemu z Soczi 17. pozycję. Ex-aequo z nim konkurs zakończył Klemens Murańka, który wylądował na 92 i 88 metrze. Do drugiej serii nie awansował Piotr Żyła - osiągnął on 89,5 metra przy słabym lądowaniu, co dało mu 33. lokatę.

Niespodzianką jest brak awansu Noriakiego Kasaiego. Japoński weteran uzyskał tylko 89,5 m i zakończył konkurs na 35. miejscu.

Zdyskwalifikowani zostali Johann Andre Forfang oraz William Rhoads.

Polscy kibice mogą odetchnąć z ulgą po wynikach serii próbnej przed konkursem Mistrzostw Świata na skoczni normalnej w Falun! Wygląda na to, że problemy Kamila Stocha dobiegają końca - nasz reprezentant uzyskał 92,5 m, co dało mu trzecie miejsce w serii próbnej. Najlepszy okazał się Rune Velta, który wylądował na 94 metrze.

 Przed najlepszym z naszych reprezentantów uplasował się jeszcze Taku Takeuchi. Skoczek z Japonii osiągnął 95,5 m. Ex aequo ze Stochem na trzeciej lokacie znalazł się Severin Freund - reprezentant Niemiec doskoczył do 91 metra.  Trzy metry dalej skoczył piąty Johann Andre Forfang. Szósty z rezultatem wynoszącym 92,5 m był Roman Koudelka.

Tuż za czołową szóstką sklasyfikowano drugiego z biało-czerwonych. Klemens Murańka uzyskał 95,5 m. W czołowej "10" zmieścili się także Stefan Kraft (91,5 m), Simon Ammmann (92 m) i Anders Fannemel (91,5 m).

 Bardzo dobry skok oddał również Jan Ziobro. Reprezentant WKS Zakopane wylądował na 93 metrze, co dało mu 16. lokatę. Nieco słabiej spisał się Piotr Żyła, któremu 88 metrów dało 23. miejsce.

Początek konkursu o godzinie 16:30. Liczymy na wielkie emocje z udziałem biało-czerwonych!
Simon Ammann wygrywa kwalifikacje do sobotniego konkursu panów na Mistrzostwach Świata w Falun. Na belce startowej zobaczymy czterech Polaków.
fot. Wikicommons
Mistrzyni Olimpijska Carina Vogt sięga po tytuł Mistrzyni Świata z Falun! Na podium stanęły także Yuki Ito i Daniela Irascho-Stolz.
Po pierwszej serii konkursu pań na Mistrzostwach Świata w Falun prowadzi Daniela Iraschko-Stolz z nowym rekordem skoczni 92,5 m.
Yuki Ito najlepsza w serii próbnej przed konkursem pań na Mistrzostwach Świata w Falun. Japonka wyprzedziła Danielę Iraschko-Stolz i Taylor Henrich.
Zakończyła się seria próbna przed kwalifikacjami panów na skoczni Lugnet w Falun. Najlepszym skoczkiem okazał się Anders Bardal. Jedyny ze startujących Polaków Kamil Stoch był 15.
Mistrzostwa Świata w Falun nabierają tempa, to już dziś o pierwsze medale w konkurencji skoków narciarskich powalczą panie. Daniela Iraschko-Stolz  Sara Takanashi są niekwestionowanymi pretendentkami do zwycięstwa. Czy obecna mistrzyni Sarah Hendrickson będzie w stanie powalczyć o utrzymanie tytułu? Ona sama twierdzi, że tak.
Skoki narciarskie są nietypowym sportem. 250 m Petera Prevca dało mu tytuł rekordzisty świata tylko przez 23 godziny. Tymczasem w sobotę do zostania mistrzem globu na całe dwa lata będzie wystarczyło prawdopodobnie około 200 metrów - i to w dwóch skokach.

W historii skoczkowie mieli okazję powalczyć w Falun powalczyć o tytuł najlepszego zawodnika na świecie aż trzykrotnie. W 1954 roku złoty medal w konkursie na skoczni K80 zdobył Matti Pietikäinen. Dwadzieścia lat później skoczkowie rywalizowali na dwóch obiektach, normalnym i dużym, jednak zwycięzca ciągle pozostał jeden - był nim Hans Georg Aschenbach.

O ile reprezentant NRD już przed mistrzostwami odnosił sukcesy, to w 1993 roku w Falun triumfowali zawodnicy, którzy z medalami przed czempionatem mieli mało wspólnego. Espen Bredesen na Igrzyskach Olimpijskich w Albertville zajmował miejsca w szóstej dziesiątce, a norweska prasa nadała mu tytuł Orła, nawiązując do wyczynów słynnego z szybkiego lądowania Eddiego Edwardsa. Kilkanaście miesięcy później zawodnik o opinii podobnej do tej, jaką swego czasu nad Wisłą miał (według mnie niezasłużenie) Robert Mateja, został Mistrzem Świata, a ten tytuł okazał się jedynie przystawką do tego, co reprezentant kraju Wikingów zgromadził w sezonie 1993/1994. Przewrotny jest ten sport, co nie?

Kolejnym triumfatorem, tym razem na obiekcie normalnym, został Masahiko Harada. Ponownie mamy do czynienia z nazwiskiem, które dla teraźniejszych fanów skoków jest niemal legendarne, jednak 22 lata temu nie wyróżniało się w zbieraninie skoczków. Dość powiedzieć, że po złotym medalu z Falun na swoje pierwsze podium w Pucharze Świata musiał czekać aż do sezonu 1995/1996. Zresztą, na wielkie imprezy ten wiecznie uśmiechnięty zawodnik umiał przygotować się wybornie - w 1997 roku w Trondheim zgromadził drugie złoto, kiedy sezon w "cyrku Hofera" zakończył na 29 miejscu! Być może i w tym roku z Falun ze złotym medalem wyjedzie ktoś, na kogo nikt by nie stawiał?

Wytypowanie czarnego konia graniczy jednak z niemożliwością, a o wiele łatwiej wygląda wybieranie faworytów. Po ostatnich tygodniach na pewniaka do medalu kreuje się Severin Freund - na swojej skoczni w Titisee-Neustadt Niemiec odlatywał rywalom na dobre kilka metrów, a od dubletu uchroniła go tylko dyskwalifikacja w drugim konkursie. Odbiło się to delikatnie na jego początkowej dyspozycji w Vikersund, jednak już w drugich zawodach zmiażdżył swoich rywali, triumfując w trzecim weekendzie Pucharu Świata z rzędu. Problemem lidera reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów było przygotowanie na wielkie imprezy - zarówno w Soczi, jak i na tegorocznym Turnieju Czterech Skoczni Freund odnotowywał spadki formy.

Za nowym rekordzistą Niemiec w długości lotu stawiam Andersa Fannemela. Przy Norwegu trzeba jednak postawić małe zastrzeżenie - autor najdłuższego skoku w historii prezentuje styl, który daje mu przewagę na mamutach, lecz na skoczni normalnej może on się okazać mało wydajny. Mimo tego, zdecydowane zwycięstwo w Neustadt wraz z dwoma drugimi lokatami w Vikersund plasuje Norwega bardzo wysoko w gronie kandydatów do medalu.

Nie można zapomnieć o świeżo upieczonym liderze Pucharu Świata, Peterze Prevcu. Po kapitalnych, sobotnich lotach w Vikersund, w niedzielę na trzy próby dwie zakończył na buli. Ciężko powiedzieć, czy to był chwilowy spadek formy, czy też zwiastun większej niedyspozycji. Wiadomo jedno - kogoś, kto z dwóch ostatnich zawodów rangi mistrzowskiej wywiózł cztery medale, nie wolno lekceważyć.

Do Norwegii z "10" Pucharu Świata poleciał również Noriaki Kasai. Japoński sensei skoków narciarskich ostatnio czaił się pod koniec pierwszej dziesiątki, lądując na podium jedynie na lotach w Vikersund. Doświadczenie skoczka z Kraju Kwitnącej Wiśni może przynieść mu sporo korzyści - w Soczi po średnim występie na normalnym obiekcie mało osób na niego stawiało, a naprawdę niewiele brakło, by na dużej skoczni zrobił psikusa Kamilowi Stochowi.

Ci trzej ostatni zawodnicy to tylko urywek z ogromnej grupy skoczków, którzy powinni powalczyć o medale w Falun. Trzej, gdyż Severin Freund przed Mistrzostwami miał o klasę lepszą formę od swoich rywali. W Vikersund nie pojawili się Austriacy - Stefan Kraft na pewno nie będzie chciał poprzestać na triumfie w Turnieju Czterech Skoczni i spróbuje przeciwstawić się swojemu różowemu bratu z Niemiec. Spory skok do przodu między Willingen a Neustadt wykonał Gregor Schlierenzauer, któremu nie w smak dwa sezony z rzędu bez znaczącego osiągnięcia. Zobaczymy, czy niedyspozycja Michaela Hayboecka to chwilowa zadyszka, czy zmęczenie sezonem - w pierwszym przypadku po treningach Austriak znowu może wrócić do dyspozycji z przełomu roku.

Skoro jesteśmy przy dominatorach z listopada i grudnia, warto wspomnieć o Romanie Koudelce. Czech już nie skakał tak skutecznie, jak na początku sezonu, kiedy to zgarniał najwięcej wygranych, jednak ciągle kręcił się koło podium. Obok Krafta, był chyba najrówniejszym zawodnikiem z całej stawki. Można mieć pewność, że podopieczny Richarda Schalerta zaprezentuje się przynajmniej przyzwoicie, ale czy starczy to na podium?

Wielką niewiadomą stanowią powracający po kontuzji Anders Bardal i Simon Ammann. Pierwszy przed absencją nie zachwycał, jednak w Falun broni tytułu Mistrza na normalnej skoczni sprzed dwóch lat. Czterokrotny Mistrz Olimpijski z kolei zgromadził najwięcej punktów na jeden konkurs - średnio gromadził ich 61,78, co stanowi o prawie 10 punktów lepszy wynik od lidera klasyfikacji generalnej! Jeżeli przypomnimy sobie jeszcze to, co wyprawiał Simon Ammann po swojej poprzedniej absencji przed wielką imprezą, z pewnością stwierdzimy, że czołówka musi się szwajcarskiego Pottera obawiać.

A Polacy? Trudno powiedzieć mi coś o biało-czerwonych, nie powtarzając się. Wszyscy wiemy, po co Kamil Stoch jedzie do Falun. Szanse, aby osiągnąć swój cel niewątpliwie ma - w końcu od Zakopanego na każdej skoczni był co najmniej raz na drugim miejscu, a zdarzało się, że wygrywał. Vikersund nasz lider sobie odpuścił - nikt nie wątpi w słuszność takich decyzji po wydarzeniach z Predazzo i Soczi, kiedy to przed czempionatami odpuszczał kolejno Oberstdorf oraz Sapporo. Podobno do formy wrócił Klemens Murańka, jednak warto zaczekać, jak te proroctwa zweryfikują zawody - takich dobrych nowin otrzymywaliśmy w tym sezonie już wiele. Co do reszty - oby było lepiej (Dawid, Jan), równiej (Piotr) i tak jak w Willingen (Aleksander)!

Atmosfera z minuty na minutę robi się coraz gęstsza, a czołówka prezentuje się niczym solidny peleton kolarski przed finiszem. Kto w tym ścisku sięgnie po medale? Po tygodniu pełnym emocji wszystkie wątpliwości zostaną rozwiane!
Aura w Falun po raz kolejny wygrała z organizatorami. Wieczorna sesja treningowa przed kwalifikacjami do konkursu Mistrzostw Świata na skoczni normalnej została odwołana z powodu zbyt silnego wiatru.

Skoki zostały odwołane po próbie Markusa Eisenbichlera, który był 71. z 84. zgłoszonych zawodników. W tej grupie najlepiej zaprezentował się Marinus Kraus - Niemiec wylądował na 95 metrze. Za nim plasowało się dwóch Japończyków - Daiki Ito uzyskał 93,5 m, a Kento Sakuyama doskoczył o cztery metry dalej. W czołowej szóstce znajdowali się również Anders Bardal (91,5 m), Junshiro Kobayashi (93,5 m) oraz Andreas Wellinger (90,5 m).

Polacy zaprezentowali się trochę gorzej niż w poprzednich treningach. Odpowiednio jedenaste oraz dwunaste miejsce po 71. zawodnikach zajmowali Klemens Murańka wraz z Aleksandrem Zniszczołem, po skokach na odległość 87,5 i 90,5 m. Piotr Żyła był 15., lądując na 87 metrze, trzy lokaty niżej plasował się Dawid Kubacki, który osiągnął 85,5 m, a 87,5 m dawało Janowi Ziobrze 21. pozycję.


Taylor Henrich okazała się najlepsza podczas kwalifikacji do piątkowego konkursu o tytuł indywidualnej mistrzyni świata w Falun. Reprezentantka Kanady wylądowała na 92 metrze, dzięki czemu z przewagą 5,7 pkt wyprzedziła Julię Clair - Francuzka uzyskała 88,5 m. Trzecia była skoczkini z Norwegii, Maren Lundby, która doskoczyła do 89 metra. 

Taki sam rezultat odnotowała Juliane Seyfrath - Niemka znalazła się tuż za czołową trójką. Piąte miejsce po skoku na odległość 88 m zajęła Chiara Hoelzl. Czołową szóstkę zamknęła kolejna reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów, Ulrike Graessler - uzyskała ona 88,5 m.

Kolejne lokaty przypadły Katharinie Althaus (87 m) i Jessice Jerome (87,5 m). W czołowej "10" znalazły się również Irina Awwakumowa oraz Line Jahr.

Wśród zawodniczek, które nie musiały przechodzić przez kwalifikacje, najlepiej spisała się Yuki Ito - uzyskała ona 89,5 m. Dwie faworytki, Sara Takanashi oraz Daniela Iraschko-Stolz, uzyskały kolejno 87,5 i 87 m.

W kwalifikacjach wzięły udział 44 zawodniczki.

Konkurs główny odbędzie się w piątek, o godzinie 17:00.
Organizatorzy Mistrzostw Świata w Falun zmagają się z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Po odwołaniu trzeciego treningu panów z powodu zbyt silnego wiatru, do skutku nie doszła również seria próbna przed kwalifikacjami do indywidualnego konkursu o tytuł mistrza świata pań.

Skoki udało się oddać 9 zawodniczkom. Najdalej wylądowała Norweżka Anna Odine Stroem, która uzyskała 85 metrów.

Kwalifikacje zaplanowane są na godzinę 17:00.
Drugi trening był szczęśliwy dla Richarda Freitaga. Niemiec uzyskał 96,5 metra. Drugi okazał sie Polak Piotr Żyła (95,5 m), a trzeci Taku Takeuci (96,5 m).
Pierwszy, czwartkowy trening skoczków narciarskich (HS-100) okazał się pomyślny dla Niemca Markusa Eisenbichlera, który skoczył na odległość 96 metrów. Drugi najlepszy skok treningów oddał Austriak Gregor Schlierenzauer (94,5 m), a trzeci był jego rodak Stefan Kraft (91 m). 
Pierwsze skoki na Mistrzostwach Świata w Falun za nami. Zakończyły się trzy serie treningowe pań na skoczni HS100, w których najlepiej spisały się Daniela Iraschko-Stolz i Sara Takanashi.
Już dziś zaczynamy przygodę, na którą czekaliśmy od początku sezonu, czyli Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym Falun 2015. 
Przebudowana Vikersundbakken należy do moich ulubionych skoczni. Bez cienia wątpliwości mówię głośno iż norweski mamut jest najbardziej selektywną skocznią na świecie, która nie wybacza najmniejszego błędu i wyraźnie oddziela ziarna od plew. Niestety Vikersundbakken była bezlitosna także dla naszych zawodników, którzy w większości zjeżdżali zamiast latać i nawet Żyła ze Zniszczołem choć zdobyli punkty, nadziali się na drobne sito. Byli też tacy których mamut nagradzał ekstazą długich lotów i dzięki nim było nam dane oglądać loty na granicy kosmosu.

Peter Prevc tylko jeden dzień mógł cieszyć się swoim 250-metrowym rekordem świata. W pierwszej serii konkursu na mamucie w Vikersund Anders Fannemel poprawił jego wynik, uzyskując 251,5 m. Norweg musiał jednak uznać wyższość Severina Freunda - Niemiec triumfował po lotach na odległość 237,5 i 245 m (nowy rekord Niemiec).

Lider klasyfikacji Pucharu Świata w lotach wygrał z ogromną przewagą, wynoszącą 42,7 pkt. Spowodowane to było tym, że w drugiej serii nowy rekordzista świata wylądował zaledwie na 202 metrze.

Miejsca od drugiego do czwartego zajęli reprezentanci Norwegii. Pierwsze podium w karierze zanotował Johann Andre Forfang - Mistrz Świata Juniorów wylądował na 214 i 219 m. Tuż za nim znalazł się Rune Velta, który uzyskał 210 i 200,5 m. Na piątej lokacie uplasował się Noriaki Kasai - japoński weteran uzyskał 184 i 240,5 m, co jest nowym rekordem Kraju Kwitnącej Wiśni. Czołową szóstkę po skokach na odległość 203 i 209,5 m zamknął Michael Neumayer.

Fatalnie w drugiej rundzie zaprezentował się Peter Prevc. Lider Pucharu Świata po pierwszej serii, w której doleciał do 217 metra, był czwarty, jednak w drugiej próbie były rekordzista świata wylądował już na 110 metrze i spadł na 16. miejsce.

Podobny los spotkał Piotra Żyłę. Wiślanin w pierwszej serii uzyskał 215,5 m, dzięki czemu plasował się na siódmej lokacie. Druga próba Polaka wyglądała już znacznie gorzej - 131 m zepchnęło go na 15. miejsce.

Z biało-czerwonych, punkty zdobył również Aleksander Zniszczoł. Nasz reprezentant uzyskał 172,5 i 148 m, co dało mu 18. pozycję. W "30" nie zmieścili się Krzysztof Biegun oraz Bartłomiej Kłusek - zajęli oni odpowiednio 33. i 34. miejsce

Sara Takanashi i Daniela Irascho-Stolz podzieliły między sobą miejsce na najwyższym stopniu podium niedzielnego konkursu Pucharu Świata Pań w Ljubnie. Po raz kolejny na trzecim miejscu uplasowała się Sarah Hendrickson.
Po 250-metrowym locie Petera Prevca zawodnicy dalej prześcigają się w odległościach! Rosjanin Dimitrij Wasiljew w kwalifikacjach doleciał jeszcze cztery metry dalej od obecnego rekordu świata. Niestety, nie ustał swojej próby, przez co w kwalifikacjach był drugi. Wygrał je reprezentant gospodarzy, Andreas Stjernen, który lotem na 234 metr ustanowił swój rekord życiowy.

Trzecia pozycja przypadła Marinusowi Krausowi - Niemiec wylądował na 222 metrze. Pół metra bliżej skoczył czwarty Gregor Deschwanden, a piąty był reprezentant gospodarzy, Kenneth Gangnes, po skoku na odległość 219 m. Czołową szóstkę zamknął Nejc Dezman, który uzyskał 216,5 m.

W konkursie głównym zobaczymy czterech Polaków. Najlepiej z naszych reprezentantów spisał się Aleksander Zniszczoł, który wylądował na 204 metrze, dzięki czemu sklasyfikowano go na trzynastym miejscu. Do konkursu awansowali również 22. Bartłomiej Kłusek (172 m) i 30. Krzysztof Biegun (159,5 m). Ta sztuka nie udała się Stefanowi Huli, któremu 150 m dało 37. lokatę. Piotr Żyła nie musiał się kwalifikować, a w swoim treningowym skoku uzyskał 198,5 m.

Bardzo dobry skok oddał również Severin Freund - lider Pucharu Świata w lotach uzyskał 238,5 m.

Konkurs rozpocznie się o godzinie 16:00.


Daniela Iraschko-Stolz prowadzi po pierwszej serii niedzielnego konkursu pań w Ljubnie przed Takanashi i Hendrickson.
Juliane Seyfarth była najlepszą zawodniczką serii kwalifikacyjnej przed niedzielnym konkursem Pucharu Świata Pań w Ljubnie, zaledwie 0,2 punktu za nią uplasowała się Maren Lundby.
Anze Lanisek zwyciężył w drugim konkursie Pucharu Kontynentalnego w Lahti. Słoweniec oddał najdalszy skok konkursu w I serii - 132,5 m a w drugiej poszybował na 128,5 m. Pozwoliło mu to pokonać awansującego z siódmego miejsca na drugie, Maćka Kota (122,5 i 128 m) aż o 12,5 pkt. Na najniższym stopniu "pudła" stanął Karl Geiger (121 i 123,5 m). 





Po wczorajszych, wiślańskich treningach TUTAJ części kadry, która pozostała w Polsce nie jadąc na PK i PŚ przeniosła się na obiekty w Szczyrku, a dokładniej na skocznię K-95, gdzie kontynuowano przygotowania do zbliżających się wielkimi krokami Mistrzostw Świata w Falun.
Peter Prevc jako pierwszy w historii pokonuje granicę 250 m i zwycięża w sobotnim konkursie lotów na skoczni w Vikersund.
Peter Prevc odleciał konkurencji w pierwszej serii konkursu lotów w Vikersund. W czołówce plasują się także Anders Fannemel i Noriaki Kasai.
Sara Takanashi stanęła na najwyższym stopniu podium sobotniego konkursu Pucharu Świata Pań w Ljubnie. Obok niej znalazły się także Daniela Iraschko-Stolz i Sarah Hendrickson.