Archiwum strony

PŚ w Lahti: Norwegowie najlepsi, Polska tuż za podium

mipoc | 7.3.15 | 11 komentarze



Tym razem naszym reprezentantom nie udało się zakończyć konkursu w czołowej trójce. Polacy zajęli czwarte miejsce, a triumfowała reprezentacja Norwegii. Kolejne miejsca na podium zajęły ekipy Niemiec i Japonii.

Wśród triumfatorów zdecydowanie najlepiej skakał Anders Bardal, który uzyskał 127,5 i 129,5 m. To oraz równe skoki Rune Velty, Andersa Jacobsena i Andersa Fannemela dały reprezentacji Norwegii kolejne, po Mistrzostwach Świata, zwycięstwo.

W reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów upadek w drugiej próbie zaliczył Markus Eisenbichler. Z tego powodu Niemcy stracili szansę na końcowy triumf, jednak bardzo dobre skoki Severina Freunda (127,5 i 125 m), a także poprawna postawa Marinusa Krausa oraz Richarda Freitaga  pozwoliły im na utrzymanie drugiej lokaty.

Na najniższym stopniu podium stanęli Japończycy, w składzie: Shohei Tochimoto, Taku Takeuchi, Daiki Ito i Noriaki Kasai.

Reprezentacja Polski przez długi czas miała sporą przewagę nad skoczkami z Kraju Kwitnącej Wiśni, jednak szansę na podium zmalały po słabych skokach Jana Ziobry - uzyskał on 115,5 i 112,5 m. Kamilowi Stochowi nie udało się w ostatniej próbie przywrócić naszej ekipy na trzecią lokatę. Warto odnotować bardzo dobry występ Piotra Żyły, który lądował na 124 i 128 m. Czwórkę reprezentującą nasz kraj uzupełnił Klemens Murańka.


Kolejne miejsca zajęły reprezentacje Austrii i Słowenii. Do czołowej ósemki awansowali również Czesi oraz Rosjanie.

Kategorie: , , , , , ,


11 komentarzy:

  1. Zawsze byłem daleki od jakichkolwiek spisków, ale sorry.. Ziobro za skok z 1 serii dostał jedną 16, a "Ajsenbiśla" za podpórkę w drugiej jedną 15.5 ..... i 14.5. Należały się noty pomiędzy 11-12. I wtedy Japonia by Niemców chapnęła. To samo noty dla Freitaga w pierwszej serii, i Freunda. To zaczyna być już niesmaczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie.
      Nie dość, że niesmaczne to i niestrawne, ale trzeba jakoś Niemcom wynagrodzić przegraną drużynówkę w Falun.

      Usuń
  2. A nam, niestety, notorycznie brakuje czwartego do drużyny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak schudnę 20 kilo, odmłodzę się w SPA o jakieś 20 lat, to się zgłaszam jako czwarty ;-) Już od lat moje skoki do sklepu po wyskokowe napoje, są powtarzalne (raz na tydzień), często dalekie (sklepiki od 100 do 250 metrów ), spokojne w każdej fazie (równo lecę, czasem jak zawieje to lekko tylko mną rzuca) i wykończone nienagannym lądowaniem (przeważnie w łóżku, rzadko obok). Przez co dostaję najwyższe noty od sędziny (żona). Uważam własną kandydaturę do drużyny za trafioną, może nie w dziesiątkę, co w 0,7. ;-)

      Usuń
    2. Ok, dostaniesz powołanie do kadry, jak jeszcze doprowadzisz do "skocznej używalności", a potem przyprowadzisz do kadry kolegę Adama Małysza. ;-)

      Usuń
    3. @Robert
      Hahaha dobre. Iście krwista wypowiedź :)
      Krwisty do kadry!!!!!!!!!!

      Usuń
  3. nie żebym spiskowała, ale dzisiaj współczynniki też głupie były.... Murańka za swój skok w II serii miał odjęte jakieś dziesiętne punktu... ale w chwili, gdy reszta zawodników ma dodawane od +5 - +10 to wychodzi, że jego skok był kilka metrów krótszy!!!! po prostu czasem nijak nie dało się uzasadnić współczynnika dla danego skoku.... świetny skok - i jeszcze dużo punktów.. czasem tak, czasem nie...
    a co do drużyny... niezależnie od zawalonego konkursu Ziobry...zostaje ostatnia seria i czysta walka - Kamil - Noriaki.... drugi raz z rzędu Kamil ostatnim skokiem przegrywa jedno miejsce.... chyba tego się oczekuje od lidera - skacze z najlepszymi i ma znimi powalczyć... a nie czekać że koledzy z drużyny wypracują mu przewagę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ł. Kruczek mówił, że rano Kamil miał problemy żołądkowe i skakał w drużynówce nie będąc jeszcze w pełni sił.

      Usuń
    3. "nie żebym spiskowała, ale,,,"

      ;D

      "ale w chwili, gdy reszta zawodników ma dodawane od +5 - +10"

      Nie cała reszta - Korniłowowi, który skakał tuż przed Murańką, też odjęto - zrobiono to na pewno po to, by omamić osoby nie wietrzące spisku ;). Dodanie 12 pkt do próby Piotrka na 128 metrów już twoich wątpliwości nie budzi?

      ...a Kamil? Kamil skakał wczoraj na tyle, na ile pozwala mu jego obecna - taka sobie - dyspozycja, dodatkowo musiał się zmagać z objawami grypy żołądkowej. Nie zawsze da się skakać nad formę, jak udało mu się to zrobić przed tygodniem czy w Predazzo... a zarzut pt. "skacze z najlepszymi - ma z nimi powalczyć" nie należy do najrozsądniejszych. Sam Kamil się w ostatniej grupie nie umieścił, zrobił to trener, mimo, iż obecnie w lepszej dyspozycji jest Piotrek. Dlaczego tak uczynił? Bo Piotrek zdążył już wielokrotnie udowodnić, że "nie trzyma ciśnienia" i nie nadaje się do kończenia drużynówek - zresztą, sam to podkreślał - sprawdź sobie wywiad z nim dla sj.pl przeprowadzony po konkursie drużynowym w Planicy dwa lata temu. Dlatego więc kierowanie oskarżeń pod adresem, było nie było, naszego nr 2 z wczoraj wydaje mi się niezbyt rozsądne.

      Usuń
    4. i nijak nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi...to jeszcze raz dostosuję moją wypowiedź do męskiej inteligencji.... Skacze Murańka - jesteśmy zadowoleni, bo daleko.... za chwilę odejmują mu minimalną ilość punktów, skacze Japończyk tyle samo, ale dostaje ponad 10 pkt bonifikaty.... odrabia 10 punktów do nas... po prostu napisałam, że dopóki nie oddali skoków inni skoczkowie i nie poznaliśmy ich bonifikat, dopóty trudno było stwierdzić, że to skok dobry, czy bardzo dobry... dlatego napisałam, że nie jest to z mojej strony jakieś podejrzewanie (tym razem)... i współczynniki nie oddawały wpływu wiatru... co sam przyznałeś podając jako przykład skok Żyły, bo raczej niemożliwe byłoby oddać taki skok z tak silnym tylnym wiatrem...
      a co do Kamila - napisałam i się nie wycofuję.... informacja o jego niedyspozycji była podana dużo później.... więc oceniałam co widziałam, po drugie skoro podano ją po konkursie tak późno, to nie wiem, na ile jest prawdziwa, a na ile jest zwykłym tlumaczeniem.... dzień wcześniej Kamil nie skakał w qw. i trener przekonywał, że jest wszystko w porządku i nie ma potrzeby by skakał...

      Usuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA