Archiwum strony

Niemcy wygrywają konkurs drużynowy!

Szychu | 21.11.15 | 2 komentarze

Pierwszy konkurs pucharu świata 2015/2016 za nami! W rywalizacji drużynowej zwyciężyła drużyna Niemiecka przed Słoweńcami i Austriakami. Polacy ukończyli zawody na szóstym miejscu.












W pierwszej kolejce zawodów na prowadzenie wyszła ekipa słoweńska po znakomitym skoku Domena Prevca na odległość 132,5 m. Daleko skoczył również reprezentant Norwegii Johann Andre Forfang (132,5 m). Polska po pierwszej kolejce zajmowała siódme miejsce (126 m Macieja Kota).

W drugiej kolejce świetnie skoczył kolejny reprezentant Słowenii Jurij Tepes, który osiągnął 135,5 m. Polska po nieudanym skoku Klemensa Murańki (118 m) spadła na ósme miejsce.

W trzeciej serii swoje skoczył kolejny ze Słoweńców, Anze Lanisek (130 m), jednak w tej serii do Słowenii nadrobili Niemcy za sprawą świetnego skoku Richarda Freitaga, który skoczył 132,5 m. Świetny skok oddał też Japończyk Taku Takeuchi (136,5 m). Jan Ziobro przy sprzyjających warunkach osiągnął 127 m, dzięki czemu Polska awansowała na szóste miejsce.

W trakcie trwania czwartej kolejki pojawiła się informacja o dyskwalifikacji Andersa Fannemela, co oznaczało, że Norwegia wypada z rywalizacji po pierwszej serii. Zdyskwalifikowany został również Jewgienij Klimow, przez co z rywalizacji odpadła też Rosja. Na tych dyskwalifikacjach skorzystały ekipy Szwajcarii i Finlandii. W naszej reprezentacji nie zachwycił Kamil Stoch. Lider polskiej ekipy skoczył 126 m i po tym skoku byliśmy za Czechami (128,5 m Romana Koudelki). Zacięta rywalizacja toczyła się w czołówce między Peterem Prevcem (139 m, co było najlepszą odległością pierwszej serii), a Severinem Freundem (138 m). Słowenia prowadziła przed Niemcami i Austrią, a na 6 miejscu plasowała się reprezentacja Polski.

W drugiej serii znów dobrze skoczył Domen Prevc. 132 m pozwoliły na utrzymanie prowadzenia przy 130 m Andreasa Wellingera. Zawiódł Maciej Kot, który skoczył 122 m.

Druga kolejka przyniosła minimalną poprawę u Klemensa Murańki. Polak skoczył tym razem 124,5 m. Nienadzwyczajnie skoczył Jurij Tepes. Odległość 127,5 m była o 8 m gorszym rezultatem w stosunku do pierwszej serii. O metr dalej skoczył reprezentant Niemiec Andreas Wank.

W trzeciej kolejce reprezentacja Polski walczyła z Czechami o miejsce piąte i po skoku Jana Ziobry (128 m) Polacy zdołali wyprzedzić Czechów przy 122,5 m Jana Matury. Do przetasowania doszło w czołówce. Richard Freitag dzięki fantastycznemu skokowi na odległość 138 m wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Anze Lanisek przegrał z Niemcem w bezpośredniej rywalizacji o 9,5 m. Ciężkie zadanie czekało przed Peterem Prevcem w ostatniej grupie.

W kolejce kończącej rywalizację daleki skok oddał Simon Ammann. Szwajcar skoczył 132 m, jednak miał duże problemy z lądowaniem. Skaczący po nim Janne Ahonen uzyskał jedynie 119 m, przez co reprezentacja Finlandii spadła za Szwajcarów. Skaczący po Finie Czech Roman Koudelka poleciał na odległość 130 m, co było wyzwaniem dla Kamila Stocha. Polak niestety skoczył 5 m bliżej i ostatecznie nasza reprezentacja przegrała walkę o 5 miejsce z naszymi południowymi sąsiadami. Czwarte miejsce Japończyków przypieczętował Noriaki Kasai skokiem na 127,5 m. U Austriaków rywalizację zakończył Stefan Kraft, który uzyskał 130 m, a Austria zajęła 3 miejsce w konkursie. Na zakończenie czekał nas pasjonujący pojedynek między Peterem Prevcem, a Severinem Freundem. Słoweniec skoczył jednak poniżej swoich możliwości. 132 m to było za mało, by reprezentacja Słowenii mogła zagrozić Niemcom. Zwycięstwo gospodarzy przypieczętował Freund. Zwycięzca klasyfikacji generalnej pucharu świata 2014/2015 lądował na 136 metrze i tym samym Niemcy obronili zwycięstwo sprzed roku.

Jutro zostanie rozegrany pierwszy konkurs indywidualny w sezonie.
Źródło: Informacja własna/fis-ski.com

Kategorie: , , ,


2 komentarze:

  1. Jaki początek taki kuplet.

    Oj dana dana
    Jagna doi krowy
    początek sezonu
    iście standardowy

    OdpowiedzUsuń
  2. W Klingentalu konkurs (jak co roku)
    drużynowy miał wiele uroku.
    Mierzono na uboczu-
    ubyło trochę w kroczu
    dwóm skoczkom zagranicznym po skoku.

    OdpowiedzUsuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA