Archiwum strony

Kadra A zakończyła zgrupowanie w Planicy

Szychu | 29.9.16 | 0 komentarze

(fot. Alicja Kosman)
W ostatnich dniach polska kadra A dokonywała ostatnich szlifów przed finałowymi konkursami Letniej Grand Prix w Hinzenbach i Klingenthal. Zgrupowanie w Planicy dzisiaj dobiegło końca. Polscy skoczkowie trenowali na skoczniach K72 oraz K125, a w czwartek odbyli trening motoryczny. Jak ocenią treningi nasi zawodnicy?







Maciej Kot:
Treningi na skoczniach K72 i K125 miały nam pomóc w przeskoku z małej skoczni na dużą, a to będzie nam bardzo potrzebne w najbliższych dniach przy przejściu z obiektu w Hinzenbach na ten większy w Klingenthal. Cieszę się, że mogłem potrenować z niskich belek, ponieważ trzeba się też przyzwyczajać, że w zawodach belka może być ustawiona nisko. Głównie pracowałem nad symetrią dojazdu i lotu. Po przerwie od startów czuję głód skakania, a skakanie w żółtej koszulce i walka o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej LGP to dodatkowy dreszczyk emocji. Liczę że zarówno latem jak i zimą jury będzie się liczyło nie tylko ze mną, ale z całą naszą reprezentacją.

Kamil Stoch:
Zgrupowanie było dla mnie owocne. Chciałem utrwalić parę elementów i to zgrupowanie mi w tym pomogło. Na skoczni K72 utrwalaliśmy kąt odbicia, bo na tak małej skoczni przy zbyt agresywnym odbiciu kończy się to przelatywaniem za bardzo do przodu. Czuję ten obóz w nogach, w mięśniach, dlatego w czwartek mieliśmy dzień przerwy od skakania, tylko trening motoryczny. Skocznia w Hinzenbach do wielkich nie należy, Następnie skocznia w Klingenthal, którą lubię, jednak nie nastawiam się na rzeczy wielkie.

Dawid Kubacki:
Dużo rzeczy, nad którymi pracowałem udało się choć troszeczkę poprawić, więc jest to kolejny krok naprzód Mała skocznia K-72 w Planicy pokazała też parę innych, drobnych błędów, nad którymi trzeba pracować, więc myślę, że było nam to jak najbardziej potrzebne. Z kolei na dużej skoczni mogliśmy popracować lotem. Oczywiście pozostałe elementy też były poprawiane w tym samym czasie. Myślę, że duża ilość treningów i startów nie powinna się negatywnie odbić na naszym samopoczuciu, sile i energii, bo jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Na pewno będzie to jeden z intensywniejszych tygodni i to dobre przygotowanie przed zimą, bo wtedy tak naprawdę każdy tydzień będzie intensywny

Klemens Murańka:
Od wtorku nogi wróciły do dobrej dyspozycji, znalazłem dobre czucie i na plus oceniam to zgrupowanie w Planicy. W zawodach chcę oddać dwa dobre skoki konkursowe i na tym się skupię. Więcej nic nie potrzeba.

Trener Stefan Horngacher:
Znów mieliśmy całkiem udany obóz. Tak jak w Innsbrucku warunki były bardzo dobre, brak wiatru, dobra pogoda i dobre skoki. Jestem więc zadowolony. Skocznia K-72 w Planicy jest bardzo dobra. Chcieliśmy wrócić na niej do podstaw techniki odbicia, odnaleźć dobrą moc na progu i przenieść tę energię na większy obiekt. Ciężko powiedzieć, w jakiej dyspozycji są moi zawodnicy, bo cały czas skakaliśmy sami, nie mogliśmy się z nikim porównać. Myślę jednak, że prezentujemy podobny poziom, może nawet trochę lepszy niż wcześniej. Kamil i Maciek minimalnie się poprawili, a na pewno progres zanotował Dawid. Piotrek czasem skacze lepiej, czasem gorzej, nie jest jeszcze stabilny. Czasami jednak pokazuje dobre skoki, więc uważam, że jest na dobrej drodze. Małe problemy z plecami ma od wtorku Jakub Wolny, jednak dziś wszystko wyglądało już ok.

Źródło: Alicja Kosman/PZN

Kategorie: , , ,


0 komentarze

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA