Archiwum strony

Po raz pierwszy w tym sezonie Polska reprezentacja znalazła się na podium konkursu drużynowego. Wszyscy zawodnicy w ekipie spisali się naprawdę bardzo dobrze. Po zawodach odbyła się konferencja prasowa z udziałem Kamila Stocha, jako przedstawiciela  trzeciej drużyny konkursu. 






Polska reprezentacja po raz pierwszy w tym sezonie stanęła dzisiaj na podium konkursu Pucharu Świata. Co do powiedzenia miał trener naszej reprezentacji - Łukasz Kruczek?




Reprezentacja Polski w Zakopanem wróciła do rywalizacji o najwyższe lokaty! Nasza drużyna, w składzie: Andrzej Stękała, Maciej Kot, Stefan Hula i Kamil Stoch, zajęła trzecie miejsce w konkursie drużynowym Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi. Wygrała reprezentacja Norwegii, której barw bronili: Anders Fannemel, Andreas Stjernen, Daniel Andre Tande oraz Kenneth Gangnes.

Norwescy skoczkowie zgromadzili w pierwszej serii 1112,4 i znalazła się przed drużyną Austrii. Ekipa, składająca się z: Stefana Krafta, Manuela Poppingera, Manuela Fettnera oraz Michaela Hayboecka, straciła do triumfatorów 32,9 punktu. Podopieczni Heinza Kuttina wyprzedzają Polaków o 32,8 punktu.

W zwycięskiej drużynie należy wyróżnić postawę Daniela Andre Tandego i Kennetha Gangnesa. Obaj zawodnicy dwukrotnie przekroczyli 130 metrów - Gangnes lądował na 134. i 138. metrze, a Tande dwukrotnie poszybował na 132. metr. Austriacy swoją pozycję zawdzięczają głównie dyspozycji Stefana Krafta oraz Michaela Hayboecka. Pierwszy z nich doskoczył do 136. i 127. metra, a drugi uzyskał 134,5 i 136,5 m.

Nasza drużyna zaprezentowała się równo. Konkurs dla biało-czerwonych rozpoczął się od 127-metrowego rezultatu Andrzeja Stękały. W drugiej grupie 130,5 m osiągnął Maciej Kot, a w trzeciej do 126. metra doskoczył Stefan Hula. Jako ostatni zaprezentował się Kamil Stoch - 134,5 m naszego lidera pozwoliło na utrzymanie trzeciego miejsca na koniec pierwszej serii. W drugiej rundzie Andrzej Stękała wylądował na 120. metrze, Maciej Kot poszybował na 131. metr, Stefan Hula uzyskał 125,5 m, a Kamil Stoch osiągnął 132 m.

Czwarte miejsce, ze stratą 14,5 punktu do gospodarzy, przypadło Niemcom, w składzie: Andreas Wank, Stephan Leyhe, Andreas Wellinger oraz Richard Freitag. Tuż za nimi plasują się skoczkowie ze Słowenii (Robert Kranjec, Domen Prevc, Anze Lanisek, Peter Prevc).

 Do drugiej serii awansowały także ekipy Czech, Szwajcarii i Japonii. Ta sztuka nie udała się Rosjanom oraz Kazachom.
Stefan Kraft zaprezentował najlepszą próbę podczas serii próbnej przed konkursem drużynowym Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Austriak wylądował na 135 metrze, dzięki czemu wyprzedził Petera Prevca - Słoweniec uzyskał 129,5 m. Na trzeciej pozycji, ze 130-metrowym rezultatem, uplasował się Norweg Anders Fannemel.

Na kolejnych dwóch pozycjach sklasyfikowano dwóch rodaków rekordzisty świata w lotach. Czwarty Kenneth Gangnes doskoczył do 125. metra, a piąty Daniel Andre Tande osiągnął 131,5 m. Na szóstej pozycji znaleźli się ex aequo Niemiec Andreas Wellinger oraz najlepszy z naszych reprezentantów, Andrzej Stękała - poszybowali oni kolejno na 131. i 130. metr.

W gronie najlepszych dziesięciu skoczków zmieścili się również Szwajcar Simon Ammann (129,5 m), Japończyk Ryoyu Kobayashi (129 m), a także Norweg Andreas Stjernen (124 m).

Drugą dziesiątkę otworzyli dwaj Polacy. Jedenasty Maciej Kot wylądował na 122., a dwunasty Kamil Stoch na 121. metrze. Osiemnasta lokata, ze 126-metrowym rezultatem, należała do Stefana Huli.





Drużynowo nasza reprezentacja zajęła w serii próbnej trzecie miejsce, z niewielką stratą do drugiej Słowenii. Zdecydowanie najlepszą notę uzyskała ekipa Norwegii, która z dorobkiem 319,1 pktu wyprzedziła kolejną drużynę o prawie 29 punktów.

Konkurs główny rozpocznie się o godzinie 16:00.
Tom Hilde (fot. Agnieszka Pająk) 
Tom Hilde okazał się najlepszy podczas konkursu pucharu kontynentalnego w japońskim Sapporo. Drugie miejsce zajął Jaka Hvala ze Słowenii, a na trzeciej pozycji uplasował się Lukas Hlava. Z reprezentantów Polski punktował jedynie Przemysław Kantyka.

Sara Takanashi odniosła kolejne zwycięstwo na skoczni w Zao pokonując dwie Słowenki: Maję Vtic i Emę Klinec.
Heung-Chul Choi (fot. Agnieszka Pająk)
Koreańczycy świetnie się spisali podczas zawodów FIS Cup rozgrywanych na ich ojczystej ziemi w Pyeongchang. Zwycięzcą konkursu okazał się Heung-Chul Choi, zaś na drugim miejscu uplasował się jego kolega z drużyny Seou Choi. Podium uzupełnił Słoweniec Rok Justin.


Jaka Hvala oddał najlepszy skok podczas serii próbnej przed konkursem Pucharu Kontynentalnego na skoczni HS134 w japońskim Sapporo. Reprezentant Słowenii wylądował na 132. metrze, wyprzedzając dwóch skoczków z Norwegii, Toma Hildego oraz Rune Veltę - ich odległości wyniosły odpowiednio 128,5 i 128 m.

 Na czwartej pozycji ze 127-metrowym rezultatem uplasował się Austriak Markus Schiffner. Aż pięciu zawodników uplasowało się ex-aequo na piątej pozycji, doskakując do 125. metra. Na tej lokacie znaleźli się: dwaj Niemcy, Markus Eisenbichler i Karl Geiger, dwóch skoczków z Czech, Tomas Vancura i Lukas Hlava, a także Norweg Espen Roee.

Najlepiej z naszych reprezentantów skoczył Łukasz Podżorski, któremu 116,5 m dało 26. lokatę. 35. miejsce zajął po skoku na odległość 110,5 m Adam Ruda. Reszta naszych reprezentantów uplasowała się między piątą a szóstą dziesiątką.

Podczas serii próbnej doszło do awarii aparatury odpowiedzialnej pomiar wiatru, przez co skoczkowie nie otrzymali bonifikat oraz redukcji za warunki atmosferyczne.

Początek konkursu głównego o godzinie 2:00.