PŚ w Lahti 2010
7 marca 2010, 22:06
Tak się fajnie dziś złożyło, że mamy ponownie w tym sezonie drugie miejsce na podium Pucharu Świata. Zajął je nasz ulubieniec, faworyt i ostoja najwyższej światowej klasy - Adam Henryk Małysz.
Bezkonkurencyjny w dalszym ciągu był Simon Ammann. Może źle napisałem, że bezkonkurencyjny, bo jednak konkurenci na pudle byli mocni i warci słowa konkurent.
Odległościowo Simon przeskoczył Adama w obu seriach o trzy metry. Punktowo zaś trochę więcej, bo aż 10,1 punktów. W generalce PŚ Adam do Helweta traci 727 punktów. To przepaść nie do odrobienia. Zważywszy, że ten drugi jest teraz w "gazie" niczym Gazprom. Ammann ma jak do tej pory także więcej startów pucharowych w tym sezonie, bo dziewiętnaście. Wiślanin o trzy mniej.
Lecz nie w tym szkopuł. Pytanie brzmi, czy Adam da radę zawojować trzecie miejsce w końcowym rozliczeniu tej zimy? Otóż będzie mu bardzo ciężko. Gdyby Morgensterna który właśnie to trzecie miejsce zajmuje, przysłowiowy "piorun trzasnął", to Adaś jakoś przeskoczyłby Loitzla i Koflera, mniemam.
Tylko cholera jasna Thomas daje coraz bardziej czadu i Adam odrobił do niego tylko 20 punktów. Teraz traci do Tomka 187 punktów. To w dalszym ciągu dużo do odzyskania. No chyba, że te pioruny zaczną walić w Austriaka he he ? Mamy jeszcze trzy konkursy. Niech moc będzie z Adamem!
Kamila dzisiaj chciałem po pierwszym skoku uściskać. Po drugim jego popisie też chciałem go uściskać. Ściskać, ściskać i ściskać na wysokości szyi, najlepiej w gumowych rękawiczkach, by śladu nie zostawić na zwłokach ;-))))
Kamil coś Ty najlepszego uczynił w tym drugim skoku? Wódka Ci zaszkodził czy otumanił? A może trener Ci nie pasuje, albo prezes, koledzy w zespole, skocznie, warunki pogodowe, nowy system, sprzęt, dieta, zarobki, dziewczyna, lub kurs peso filipińskiego??? Kamil powiedz czemu? Powiedz jeśli sam oczywiście wiesz... ;-)
Kategorie:
.jpg)
0 komentarze