Szwajcarski alpejczyk mało nie uderzył w jelenia
W miejscowości Nakiska niedaleko Calgary, szwajcarski alpejczyk Marc Gisin, brat trzy lata starszej siostry Dominique (6 pucharowych zwycięstw), mało nie zderzył się z przebiegającym jeleniem.
Narciarz, pokonując bramki slalomu giganta, nagle minął przebiegającego w poprzek trasy rosłego jelenia. Dużo nie brakowało, a mogło dojść do tragedii, ponieważ zjazdowiec pędził po trasie z prędkością przekraczającą 100 km/h. Łatwo można sobie wyobrazić, co się mogło stać, gdyby ponad 100 kilowy zawodnik zderzył się z tyle samo ważącym zwierzęciem.
Źródło: Sport.pl
Kategorie:
Jako, że na szczęście nic się nie stało to ta sytuacja jest nawet śmieszna.
OdpowiedzUsuń@Krwisty
(100 kilo narciarza + 100 kilo jelenia) razy 100km/h = 200 kilo mielonego z dużą zawartością dziczyzny :)
ciekawe co poczuł zawodnik??
OdpowiedzUsuńA jeleń ... temu to serducho musiało walić...))))
OdpowiedzUsuń