Wandalizm w Bystrej
14 maja 2011, 10:52
Dużo lat starań, pieniędzy i wysiłku kosztowała budowa nowoczesnych obiektów treningowych w Bystrej. Budowę skoczni śledziliśmy na bieżąco, opisując i fotografując postępy prac budowlanych.
Trzymaliśmy kciuki za całą inwestycję i jako pasjonaci skoków narciarskich bardzo cieszyliśmy się, że powstały dwa nowiutkie obiekty HS - 19 i HS - 31.
Jednak zaraz po wybudowaniu doszły nas słuchy, że okoliczni wandale zaczęli swoją działalność.
Prezes Klimczoka Bystra pan Zbigniew Banet mówił wtedy: "Wandalizm, to duży problem. Ktoś ostatnio pił piwo na skoczni, porozrzucał butelki po piwie, chodził po zeskoku i uszkodził lekko igelit. Dlatego zrobimy wszystko, by odpowiednio zabezpieczyć teren skoczni".
Ogrodzono wtedy cały teren skoczni, zamontowano bramę.
Planowano też zatrudnienie stróża: "W planach mamy podpisanie umowy z firmą ochroniarską, założenie monitoringu, a może nawet zatrudnienie gospodarza, który będzie bezpośrednio odpowiedzialny za porządek na skoczni" - planował prezes.
Jednak wandale "bawili" się dalej.
Wpadli na pomysł wesołego zjeżdżania po zeskoku. Wszystko to nakręcili i zamieścili na serwisie YouTube.
FILM pt. Zabawa na skoczni
Wiemy, że na fantazję (czasem głupotę) młodzieży nic nie poradzimy, bo takie są "uroki" bycia nastolatkiem.
Jednak jako kibice i podatnicy (odprowadzający 1 procent z podatku także na Klimczoka Bystra), żądamy lepszych zabezpieczeń obiektu, który kosztował ponad 600 tysięcy złotych i z założenia ma służyć do celów treningowych, a nie jako zjeżdżalnia dla nudzącej się młodzieży.
Dawne skocznie w Bystrej FOTO zostały zdewastowane i doszczętnie rozjeżdżone motorami.
Czy taki los czeka też nowo powstałe obiekty?
Po zjeżdżaniu na butach, rzucaniu butelkami i wyrywaniu igelitu, co będzie następne?
Zjazd rowerem, a może tradycyjnie motorem?
Film oczywiście nagrany został w tamtym roku. Ciekawe czy od tamtej pory zmieniło się coś na lepsze w zabezpieczeniu skoczni? Sprawę będziemy musieli prześwietlić.
SPROSTOWANIE:
Dotrzymaliśmy słowa i prześwietliliśmy sprawę.
Jak dowiedzieliśmy się od trenera klubu pana Jarosława Koniora na obiekcie zostały założone kamery, a całość kompleksu monitoruje firma ochroniarska. Także powyższe incydenty nie mają już miejsca.
info:wiadomość własna
Kategorie:
0 komentarze