Kubacki z szansami na podium w "generalce"
Tegoroczny sezon letni powoli dobiega końca. Pozostały dwa konkursy - dzisiejszy w Hinzenbach oraz Klingenthal, który odbędzie się za 3 dni. W obu konkursach zobaczymy naszego najlepszego skoczka - Kamila Stocha, który miał dość długą przerwę w letnich startach.
Dla Stocha będą to pierwsze zawody od czasu Letniej Grand Prix we Wiśle, która odbyła się dwa miesiące temu. Wówczas zajął siódmą lokatę. Kamila zobaczyliśmy podczas Mistrzostw Polski, gdzie zdobył brąz ustępując młodszym kolegą - Maciej Kot zdobył złoto, a Krzysztof Biegun srebro.
"Jeśli chodzi o formę Kamila, to cały czas pnie się w górę. Nie jest on na razie w najlepszej dyspozycji, ale i tak jest dużo lepiej niż wcześniej"- mówi trener kadry Łukasz Kruczek.
Oprócz Stocha w zawodach w Austrii oraz Niemczech zobaczymy Macieja Kota, Piotra Żyłę, Bartłomieja Kłuska oraz Dawida Kubackiego. Ten ostatni stoi przed ogromną szansą osiągnięcia największego sukcesu w dotychczasowej karierze, mianowicie ma szanse na podium w klasyfikacji generalnej Letniej Grand Prix.
Zawodnik TS Wisła Zakopane traci do trzeciego Simona Ammanna 99. punktów (przypomnijmy, że Szwajcar nie startuje w końcówce cyklu), a do czwartego Reruhi Shimizu jest "stratny" 63. punkty. Tylko, czy zawodnik z Szaflar jest w tak dobrej formie, aby powalczyć o najwyższe miejsca.
"Jeśli chodzi o dyspozycję, to wszystko weryfikują zawody. Niestety nie zawsze dobra forma na treningach przekłada się na wyniki w konkursie"- twierdzi Kruczek.
Mimo wszystko Polacy sezon letni mogą zaliczyć do udanych. Oprócz Kubackiego dobrze spisywał się Maciej Kot, który zwyciężył podczas zawodów w Wiśle i przez pewien czas był liderem cyklu. Obecnie zajmuję on 9. pozycję z sumą 160 punktów. Kot nie startował w konkursach w Japonii oraz Kazachstanie. Warto dodać, że podczas całego lata punktowało ośmiu Polaków.
"Wyniki tego lata są bardzo dobre"- mówi szkoleniowiec, po czym dodaje : "Początki w Pucharze Kontynentalnym nie były satysfakcjonujące, jednak z biegiem czasu było lepiej".
Łukasz Kruczek wypowiedział się na temat skoczni w Hinzenbach.
"Jest to najmniejsza spośród wszystkich skoczni. Niewiele jest tam fazy lotu, co jest zupełnym przeciwieństwem dla skoczni w Klingenthal. Niestety nie mamy dobrych odczuć jeśli chodzi o ten obiekt. W zeszłym roku, co prawda nie było najgorzej, ale liczyliśmy na lepsze wyniki"- mówi Kruczek.
Przypomnijmy, że wówczas najlepiej spisał się Maciej Kot, który był 10., a Kamil Stoch zajął 15. miejsce.
źródło: eurosport.onet.pl
Kategorie: Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Letnia Grand Prix 2012, Maciej Kot
0 komentarze