Jan Ziobro: "Nie leży mi skocznia w Wiśle i w Zakopanem"
Zajął drugie miejsce w konkursie finałowym Pucharu Prezesa PZN. Jest skoczkiem kadry "A", podobnie jak jego kolega, zwycięzca PPPZN Łukasz Rutkowski. Ósmy w generalnej klasyfikacji, startując tylko w dwóch konkursach. O kim mowa? O Janie Ziobro.
Poproszony o ocenę skoków i obiektu skoczni, stwierdził:
"Dosyć dobrze mi się ostatnio skacze. Nie leży mi w sumie skocznia w Wiśle i w Zakopanem. To jest dla mnie absurd (mówi o skoczni w Wiśle przyp. aut.), że za takie pieniądze montuje się beznadziejne tory na lato (...) są takie tępe i powolne, ale trzeba skakać na tym i nie ma rady" - skrytykował Janek.
Zapytany o przygotowania i różnice w treningach z Robertem Mateją, a Łukaszem Kruczkiem, Janek dodaje: "Mamy teraz inny plan. Łukasz pisze nam teraz treningi. Zmienił się trener, w tamtym roku też było dobrze i nie narzekam (...).
Treningi są troszkę inne, siła się tak bardzo nie różni, ale treningi skocznościowe są na pewno inne. Przeważnie trenujemy z trenerem Piotrem Fijasem i współpraca nam się układa bardzo dobrze".
Jakie cele ma skoczek na nadchodząca zimę?
"Tej zimy byłbym zadowolony z dobrych skoków. Moim celem jest punktowanie w Pucharze Świata i bycie w piętnastce".
Więcej obejrzycie w wywiadzie:
Źródło: Informacja własna/Rozmawiali: Alicja Kosman, Katarzyna Koczwara i Robert Osak
Kategorie: Jan Ziobro, Puchar Prezesa PZN
Skoro mu ta skocznia nie leży, to może ta na Stadionie Narodowym będzie leżeć?
OdpowiedzUsuńhttp://www.tvn24.pl/realne-skakanie-na-narodowym-prog-w-okolicy-korony-stadionu,280245,s.html