Składy drużyn na FIS Team Tour 2013
Zbliża się FIS Team Tour impreza zaliczana do Pucharu Świata. FIS Team Tour, to turniej w skokach narciarskich, w którym zawodnicy rywalizują w zespołach, zdobywając punkty w zawodach drużynowych. Jednak do klasyfikacji generalnej liczą się także punktu zdobyte w rywalizacji indywidualnej, przez dwóch najlepszych zawodników reprezentujących dany kraj w zmaganiach indywidualnych.
Tour rozgrywany będzie w trzech miejscowościach Willingen (8-10.02.2013 drużynowy i indywidualny), Klingenthal (12-13.02.2013 indywidualny) i Oberstdorf (15-17.02.2013 indywidualny i drużynowy), czyli zobaczymy w tym czasie trzy konkursy indywidualne oraz dwa drużynowe.
Łączna suma nagród wynosi 500 tysięcy CHF. Główna nagroda dla zwycięskiej drużyny ma wynieść 100 tysięcy Euro, wiec jest o co walczyć.
Wcześniejsze lata, to triumfy następujących drużyn:
2009 Norwegia
2010, 2011, 2012 Austria
Powoli poznajemy także składy niektórych ekip na pierwsze zawody FIS Team Tour w Willingen.
Austria oprócz trenującego do MŚ w Val di Fiemme Thomasa Morgensterna, wystawi siedmiu zawodników: Gregora Schlierenzauera, Andreasa Koflera, Martina Kocha, Wolfganga Loitzla, Manuela Fettnera, Stefana Krafta i Michaela Hayböcka.
Norwegia wyśle do Willingen wraz z Andreasem Stjernenem, Andersem Fannemelem, Runem Veltą i Kimem Rene Elverum Sorsellem, także Andersa Bardala, Toma Hilde i Andersa Jacobsena.
Finlandia wystawi do Niemiec Lauri Asikainena, Olli Muotkę, Sami Heiskanena oraz Anssi Koivurantę.
Niemcy u siebie pokażą nam Severina Freunda, Richarda Freitaga, Michaela Neumayear, Andreasa Wanka, Andreasa Wellingera, Martina Schmitta i Karla Geigera.
Włochy - Sebastiana Colloredo, Andreas Morassi, Davide Bresadola i Roberto Dellasega.
Źródło: berkutschi.com/www.fis-team-tour.de
Kategorie: Fis Team Tour, składy
U Morgensterna można odnieść wrażenie że ojcostwo najpierw powoli zabierało mu formę. (po 2 konkursach był liderem PŚ przypominam) a następnie chyba motywacje do skakania. Zupełnie co innego niż u Bardala.
OdpowiedzUsuńPodobno już w Wiśle na PŚ dostał jakiś telefon z domu i się po nim popłakał. Rodzina raczej najważniejsza.
OdpowiedzUsuńMorgenstern jakby nie patrzeć w skokach wygrał wszystko co było do wygrania, a więc nie ma co się dziwić, że woli przebywać z rodziną i już nie przykłada takiej wagi do tego sezonu. Być może na MŚ zaskoczy, ale może byc też tak, że teraz impreza docelowa to przyszłoroczne IO.
OdpowiedzUsuńWidocznie u Thomasa musiało się coś wydarzyć złego skoro po telefonie płakał.Nie zapominajmy, że to nie są tylko sportowcy ale zwyczajni ludzie, którzy mają rodziny, rodziców, dziadków, żony i dzieci.Jedno jest pewne Thomas przygotowuje się między tymi problemami do MŚ.
OdpowiedzUsuńA nasza drużyna ma ponownie szansę na podium w drużynówce tak jak w Oslo mieli tylko z niewiadomych a może wiadomych przyczyn anulowali drugą serię co moim zdaniem na takiej imprezie jak MŚ pachniało lekkim skandalem.
Już nie przesadzajmy z tym podium w Oslo, dużo większe szanse mieli Niemcy i to oni najbardziej zostali poszkodowani.
UsuńNo tak to jest fakt ale my też nie byliśmy na straconej pozycji i wszystko mogło się zdarzyć w drugiej serii.
UsuńOdwołali drugą serię nie bez przyczyny i nie było to spowodowane złymi warunkami na MS takiej imprezie nie robi się czegos podobnego co miało miejsce.
Jeśli dobrze interpretuje obecne przepisy to coś takiego w Val Di Femme raczej się nie wydarzy. Bo te regulaminy FISowskie to wielkie nielogiczne buble prawne, i często nie wiadomo jak to interpretować.
Usuń