Skoczkowie na Pikniku Olimpijskim w Warszawie
![]() |
Źródło: Screen TVP |
Dużym zainteresowaniem cieszyła strefa "Soczi 2014", nawiązująca bezpośrednio do najbliższych zimowych igrzysk w tym rosyjskim mieście. Tłumy otoczyły m.in. sztuczne lodowisko i mini-skocznię narciarską, przy których do dyspozycji zainteresowanych byli nasi reprezentacyjni panczeniści z Luizą Złotkowską i Zbigniewem Bródką oraz czołówka skoczków narciarskich z Kamilem Stochem, Piotrem Żyłą, Maciejem Kotem, Dawidem Kubackim, na czele z trenerem kadry Łukaszem Kruczkiem.
Przegląd Sportowy rozmawiał z Kamilem Stochem. Z wywiadu możemy dowiedzieć się m.in.
Oceny pikniku:
O skali oczekiwań przedolimpijskich:
Kamil Stoch: Bardzo mnie to mobilizuje. Proszę zobaczyć te tłumy wokół. To zainteresowanie skokami i moimi występami bardzo mnie napędza. Balon nie pęknie, proszę być spokojnym. Chroni przed tym solidny wentyl bezpieczeństwa w postaci reszty chłopaków. Mamy bardzo dobrą drużynę, wielu skoczków, których stać na świetne wyniki, więc oczy wszystkich nie są skierowane tylko na mnie. Presja rozkłada się na więcej osób.
O ewentualnej zazdrości co do popularności Piotra Żyły:
Kamil Stoch: (...) Piotrek też swoją sportową i pozasportową postawą pokazuje, że jest świetnym skoczkiem i fajnym chłopakiem. W pełni zasłużyli na uwagę i duże zainteresowanie. Niech to jego przysłowiowe pięć minut trwa jak najdłużej.
O namawianiu Adama Małysza do powrotu na skocznie wzorem Janne Ahonena:
Kamil Stoch: Proszę próbować. Ja się tej misji nie podejmuję. Nie znam planów Adama. Zobaczymy jak to będzie.
O spędzaniu przerwy między sezonami:
Kamil Stoch: Sporo podróżowałem, nazwijmy to - służbowo. Musiałem wypełnić zobowiązania sponsorskie, spotykać się z wieloma osobami, zaglądałem też do szkół. Było co robić. Znalazłem też jednak chwilę dla siebie i zagospodarowałem ją tak, jak chciałem. Wybrałem się do Liverpoolu na mecz Liverpool - Everton.
Więcej w Przeglądzie Sportowym
Kamil Stoch: (...) Jest naprawdę pozytywnie, panuje wspaniała atmosfera. Szkoda, że pogoda nam się załamała i musimy kombinować, jak nie zmoknąć i się nie przeziębić. To bardzo dobra inicjatywa, by organizować takie spotkania.Frajda dla kibiców, ale i dla nas ciekawe, ważne doświadczenie. Możemy zostać zauważeni w trochę innej roli niż podczas zawodów sportowych. Bezpośrednie spotkanie, w dodatku poza areną sportową, zawsze buduje inną więź między zawodnikiem i kibicem.
O tym czy czuje gorączkę przedolimpijską:
Kamil Stoch: Olimpijski tak, ale spokój. Do Soczi zostało jeszcze sporo czasu. Na razie skupiam się na tym, co jest teraz. Właśnie zaczęliśmy przygotowania do sezonu i całą moją uwagę poświęcam treningom.
O tym czy czuje gorączkę przedolimpijską:
Kamil Stoch: Olimpijski tak, ale spokój. Do Soczi zostało jeszcze sporo czasu. Na razie skupiam się na tym, co jest teraz. Właśnie zaczęliśmy przygotowania do sezonu i całą moją uwagę poświęcam treningom.
![]() |
Źródło: Screen TVP |
O skali oczekiwań przedolimpijskich:
Kamil Stoch: Bardzo mnie to mobilizuje. Proszę zobaczyć te tłumy wokół. To zainteresowanie skokami i moimi występami bardzo mnie napędza. Balon nie pęknie, proszę być spokojnym. Chroni przed tym solidny wentyl bezpieczeństwa w postaci reszty chłopaków. Mamy bardzo dobrą drużynę, wielu skoczków, których stać na świetne wyniki, więc oczy wszystkich nie są skierowane tylko na mnie. Presja rozkłada się na więcej osób.
O ewentualnej zazdrości co do popularności Piotra Żyły:
Kamil Stoch: (...) Piotrek też swoją sportową i pozasportową postawą pokazuje, że jest świetnym skoczkiem i fajnym chłopakiem. W pełni zasłużyli na uwagę i duże zainteresowanie. Niech to jego przysłowiowe pięć minut trwa jak najdłużej.
O namawianiu Adama Małysza do powrotu na skocznie wzorem Janne Ahonena:
Kamil Stoch: Proszę próbować. Ja się tej misji nie podejmuję. Nie znam planów Adama. Zobaczymy jak to będzie.
O spędzaniu przerwy między sezonami:
Kamil Stoch: Sporo podróżowałem, nazwijmy to - służbowo. Musiałem wypełnić zobowiązania sponsorskie, spotykać się z wieloma osobami, zaglądałem też do szkół. Było co robić. Znalazłem też jednak chwilę dla siebie i zagospodarowałem ją tak, jak chciałem. Wybrałem się do Liverpoolu na mecz Liverpool - Everton.
Więcej w Przeglądzie Sportowym
Niestety Piknik Olimpijski został przerwany po dwóch godzinach przez wielką nawałnicę deszczu i gradu.
Źródło: Przegląd Sportowy , SPORT.TVP.PL , PKOl.pl
Źródło: Przegląd Sportowy , SPORT.TVP.PL , PKOl.pl
Kategorie: Kamil Stoch, Piknik Olimpijski, Warszawa
Piknik zakończył się nie złą ulewą natomiast Adama nie trzeba namawiać bo on i tak jedzie do Soczi jako attache polskiej ekipy :P
OdpowiedzUsuń