Austriacy w tunelu powietrznym
 |
| http://www.rta.eu/en/ |
Oprócz Gregora Schlierenzauera, Andreasa Koflera, Stefana Krafta i Michaela Hayboecka w testach wzięło udział także siedmiu zawodników austriackiej kadry pucharu kontynentalnego.
- To wyjątkowa okazja, bo w przeciwieństwie do lotu na skoczni, który trwa tylko kilka sekund, tutaj mamy możliwość trochę poeksperymentować w locie. Zawsze staramy się jak najlepiej wykorzystać nośność powietrza, w tunelu trwa to zawsze znacznie dłużej - powiedział Kofler.
Schlierenzauer także docenił możliwość nienaturalnie długiego lotu:
- To dla nas zawsze świetne doświadczenie, mamy możliwość pobyć w powietrzu znacznie dłużej niż podczas lotu na skoczni i możemy wtedy poćwiczyć i wypróbować różne elementy, pozycje. Jest wiele interesujących aspektów tego zagadnienia i zawsze można nauczyć się czegoś, co zimą będzie można wykorzystać na skoczni.
Źródło: Berkutschi.com
Tekst: Monika Gesek
Kategorie: Austria, Kadra Austrii
.jpg)
Pamiętam lata kiedy nasza kadra również korzystała z takiego tunelu jest u nas w Polsce w Warszawie w Instytucie Lotnictwa ale potem nijak to sie nie przekładało na skoki ponieważ byli kompletnie rozregulowani na skoczni i długo dochodzili do normalności w końcu zrezygnowali z takich wycieczek do tunelu w Warszawie.
OdpowiedzUsuńNie byłbym taki pewien, że nasi całkowicie zrezygnowali z takich czy podobnych zabaw. Pamiętasz to? KLIKNIJ TUTAJ
UsuńPrzecież rozregulowanie na skocznie nie wynikało z tego, że pobawili się jeden dzień w tunelu. Bądźmy poważni
UsuńRobert tak jak i Polacy to i Austria też się w lipcu bawiła http://www.oesv.at/news/skispringen.php?we_objectID=685 ;)
UsuńNie no Robert to jest symulator a tunel to zupełnie coś innego.
UsuńW tunelu trenowana jest pozycja dojazdowa , sam moment imitacji wybicia oraz ułożenie ciała pod odpowiednim kątem przy prędkości jaka wieje na danego skoczka z tunelu.Symulator to nie to samo.
O ile mnie pamięć nie myli ostatni raz korzystali z tunelu w Warszawie z trenerem Kuttinem ale nijak przełożyło się to na skocznię wręcz przeciwnie byli rozregulowani.Potem chyba raz korzystali z tego za Lepistoe ale Adam zrezygnował z tego tłumaczył wówczas, że zawsze kiedy tam ćwiczył te elementy potem długo nie mógł się pozbierać na skoczni.
Mogę odnaleźć ten art na ten temat ale to troche potrwa.
Grafikę znalazłam z Adamem jak trenuje w takim tunelu można sobie wpisać w google i wyskoczy.
UsuńTunel tunelowi nie równy to co nasi obecnie robili to swobodne opadanie.
A to nie to samo co ćwiczyć pozycję dojazdową itd,
Kiedyś na sj był o tym art.trzeba by odszukać ale nic im to nie dało a Adam zrezygnował z tego.
W przypadku Adama zadziałało prawo Murphego. Jak będziesz coś ciągle ulepszać to w końcu to spieprzysz. O ile pamiętam w tunelu trenował pozycje dojazdową, żeby osiągnąć większą prędkość na progu, która zawsze u Adama była niższa, a tym samym całkowitą dominację. Tylko potem się okazało że z tej lepszej szybszej pozycji nie potrafił się wybić. Chyba że coś pomyliłem bo to dość dawno było. Jednemu tunel może pomóc a innemu nie, należy gdzie są rezerwy. Jak zawodnik ma ewidentny problem z lotem i dojazdem, to taki tunel może mu pomóc. Ogólnie takie treningi w tunelu nie powinny być szkodliwe nigdy, chyba że trener się uprze by pozycje wypracowaną w tym tunelu przełożyć na skocznie, nawet jeśli ona nie pasuje zawodnikowi.
UsuńNo dokładnie masz rację :)
UsuńJednym pomaga drugim nie różnie to bywa.
Wiesz to było tak dawno, że muszę mieć więcej czasu na odszukanie tego art.
Chyba ostatni raz tam byli z Kuttinem ale nie jestem pewna.Szmat czasu :)
Kurczę blade to chyba to samo no, podobne działanie jednego i drugiego.
UsuńMożna ćwiczyć tam różne rzeczy :P
Ale nie mogę znaleźć ostatniego info kiedy nasza kadra była w Warszawie na tym musiało to być dawno temu.