USA - Jessica Jerome: Skakałam na wielu łóżkach
Na kilka tygodni przed rozpoczęciem pierwszych rywalizacji w skokach na śniegu ogłoszono skład poszczególnych drużyn kobiecej kadry Stanów Zjednoczonych na nadchodzący sezon olimpijski 2013/2014.
Jedyną zawodniczką Kadry A została
tegoroczna Mistrzyni Świata – Sarah Hendrickson, która obecnie
wraca do treningów po udanej operacji kolana. Do Kadry B powołane
zostały Jessica Jerome i Lindsey Van. Poza dwoma podstawowymi
kadrami w drużynie USA znajdą się jeszcze Abby Hughes i Alissa
Johnson jako Kadra C Pucharu Świata, Nina Lussi i Nita Englund
startujące w Pucharze Kontynentalnym w ramach Kadry C oraz Emilee
Anderson i Manon Maurer.
Trener dziewcząt Paolo Bernardi stawia
sobie i zawodniczkom wysokie cele.
- Naszym celem jest, aby kilka
zawodniczek zajmowało miejsca na podium. Chcemy rozpocząć sezon
od ustalenia jak wypadamy na tle konkurencji. Musimy utrzymać stałą,
jak najlepszą formę, żeby być w pełni przygotowanymi do Igrzysk
Olimpijskich – mówi Bernardi, których główne konkurentki dla
swoich zawodniczek widzi wśród Słowenek, Niemek i Japonek z groźną
rywalką Hendrickson - Sarą Takanashi na czele.
Zawodniczki przygotowują się do
historycznego występu na Igrzyskach w Park City w stanie Utah, gdzie
11 lat temu rozgrywano konkursy Zimowych Igrzysk w Salt Lake City.
Mają nadzieję, że uda im się stworzyć silną drużynę, która
za niespełna 100 dni będzie walczyć o medale olimpijskie.
- To bardzo ekscytujące, że jesteśmy
już naprawdę blisko występu w Soczi i tym samym tak blisko do
szansy wzięcia udziału w Igrzyskach Olimpijskich – mówi
skoczkini Abby Hughes, która w zeszły weekend razem z innymi
zawodniczkami kobiecej kadry USA zyskała oficjalnego sponsora na
czas igrzysk – firmę meblarską RC Willey.
Dziewczęta z niecierpliwością
czekają na śnieg w Park City, który umożliwiłby ponowne
rozpoczęcie treningów na skoczni, nie znaczy to, że wcześniej
próżnowały, wręcz przeciwnie, całe lato spędziły na
intensywnym treningu. Kilka tygodni temu pracowały nad techniką
skoku w tunelu wietrznym w Ogden.
- Jesteśmy bardzo podekscytowane na
myśl o Igrzyskach – mówi Lindsey Van i dodaje – Wciąż musimy
zbudować naszą olimpijską drużynę, ale cieszymy się bardzo, że
mamy okazję spróbować.
Skoczkinie już od dzieciństwa
wykazywały zainteresowanie skakaniem. Nawet jeśli były to radosne
podskoki na łóżku w końcu przekształciły się w skoki na
nartach – ich pasję i ulubiony sport.
- Skakałam na wielu łóżkach –
mówi Jessica Jerome zapytana o jej początki ze sportem.
- Teraz, będąc skoczkinią, myślę,
że dorastając skakałyśmy na i z wielu przedmiotów – dodaje Van
ze śmiechem.
Podobnie było z Abby Hughes, która
wspomina czasy, kiedy razem z bratem skakali po łóżkach i
śnieżnych zaspach.
Cztery z ośmiu trenujących dziewcząt
stworzy kadrę USA, która w lutym będzie rywalizować o pierwsze
olimpijskie medale.
- Myślę, że moim obecnym zadaniem
jest ciężki trening i co będzie to będzie, nie ma się czego
obawiać, bo jedyne co możemy, to dać z siebie wszystko i jeśli to
wystarczy, to świetnie – powiedziała Nina Lussi.
Próby przed nadchodzącymi Igrzyskami
Olimpijskimi odbędą się w Park City w niedzielę 29 grudnia, być może wtedy dowiemy się, które z dziewcząt otrzymają szansę
startu w Soczi.
Tekst: Patrycja Długosz
Źródło:
http://skispringen-news.de/,
http://www.ksl.com/
Kategorie: Jessica Jerome, kadra kobiet, USA
29 grudnia są planowane kwalifikacje olimpijskie w skokach i kombinacji które podobno ma transmitować amerykańska NBC. A dziewczynom z USA życzę powodzenia, mam wrażenie że sportowcy z USA w jakimkolwiek sporcie są bardziej otwarci niż z Europy, że tam jest inna kultura typu "kibic to Pan i ma zawsze rację".
OdpowiedzUsuńhm, czyli na zasadzie kwalifikacji będą wybierać? czy raczej po kwalifikacjach trener wybierze? bo tego właśnie się z moich źródeł nie dowiedziałam
OdpowiedzUsuńZ tego co się dowiedziałem to jest dziwny format, że zwycięzca tych kwalifikacji bez względu na wszystko jedzie na igrzyska, a reszta zawodników widać będzie nominowana przez trenera.
Usuń