Pechowy Piątek
Richard Freitag
mógłby mówić już o swoim pechu w sezonie olimpijskim. Po dwóch tygodniach od
jego powrotu do rywalizacji na skoczniach, z której wykluczyła go kontuzja,
zmuszony jest zrobić sobie kolejną przerwę.
Od października młody niemiecki skoczek zmagał się ze
złamaniem kości śródstopia, przewidywano, że będzie w stanie powrócić do
rywalizacji dopiero podczas Turnieju Czterech Skoczni. W związku z szybką
rekonwalescencją Freitag pojawił się już na początku grudnia w Lillehammer,
gdzie w pierwszym konkursie indywidualnym stanął na trzecim stopniu podium.
Po Lillehammer Niemiec pojawił się jeszcze tydzień później w
Titisee-Neustadt, natomiast nie zobaczyliśmy go już w dzisiejszym konkursie w
Engelbergu, gdzie nie wystartuje również jutro. Nieobecność skoczka spowodowana jest bowiem
kolejną kontuzją, na szczęście tym razem nie tak groźną jak poprzednia.
Pod koniec obozu treningowego w Oberstdorfie Richard Freitag
skarżył się na ból w lewym stawie skokowym, który został zdiagnozowany jako
zapalenie okostnej. W związku z tym skoczek zmuszony jest do kilkudniowej
przerwy od zawodów. Kontuzja nie ma przeszkodzić w jego występie na TCS. Nie
powinna więc też wykluczyć Niemca z rywalizacji olimpijskiej.
Oczywiście, że wolałbym
wziąć udział w konkursie w Engelbergu jako skoczek niż jako kibic, ale Turniej
Czterech Skoczni jest dla mnie priorytetem, więc rozsądniej będzie odpocząć
przez kilka dni – mówi Richard o swojej drugiej nieobecności w Pucharze
Świata.
W Engelbergu Richarda zastępuje rok starszy kolega Pius
Paschke. Biorąc pod uwagę, że ten sezon jest dość pechowy dla skoczków (ostatnie
wypadki Thomasa Morgensterna, Adreasa Koflera czy Jacqueline Seifriedsberger
oraz powracająca do zdrowia Sarah Hendrickson) miejmy nadzieję, że pech i
kontuzje na skoczni odejdą razem ze starym rokiem, zwłaszcza, że już za około
40 dni ruszają Igrzyska Olimpijskie.
Źródło: http://skispringen-news.de
Kategorie: kontuzja, Richard Freitag
0 komentarze