Trener Hankus: Magda musi nadrobić zaległości techniczne, a Asia popracować nad motoryką
Po dzisiejszych, pierwszych i historycznych punktach w Pucharze Świata kobiet w Hinzenbach, udało nam się poprosić trenera Polskich skoczkiń Sławomira Hankusa o krótkie podsumowanie dzisiejszych zawodów.
Robert Osak WinterSzus.pl: Mamy pierwsze, historyczne punkty w PŚ. Czy trenera i zawodniczki to motywuje, czy jest może niedosyt? A może spodziewaliście się tych punktów i przeszliście z nimi do porządku dziennego?
Sławomir Hankus: Mnie jako trenera motywuje bardzo, do tego jeszcze bardzo duża pomoc ze strony kadr skoczków i Łukasza Kruczka oraz Maćka Maciusiaka w doborze sprzętu, kombinezonów. Widać, że co start jest lepiej. Dziewczyny czują o co chodzi w tak dużych zawodach, zaczynają się obywać ze światem, nie jest to już takie obce wszystko. Tutaj Gratulacje dla Trenera Wawrytki za przygotowanie do sezonu na tak wysoki poziom Magdy Pałasz. Ja jeśli przyjdzie mi dalej prowadzić tę kadrę dołożę wszelkich starań, aby pokazała że umie skakać.
Robert Osak WinterSzus.pl: Jak oceniasz warunki pogodowe na skoczni. Której zawodniczce przeszkadzały bardziej?
Sławomir Hankus: Jeśli chodzi o warunki, to były bardzo nierówne, wiało dość mocno, serię próbną przerwano, ale w tym sezonie nie było jeszcze fajnego sprawiedliwego konkursu... może jutro? A generalnie dla dziewczyn wiatr stanowi większą przeszkodę niż dla chłopaków, są średnio po 10-15 kg lżejsze, co powoduje, że najmniejsze podmuchy mogą przeszkadzać albo pomagać.
Robert Osak WinterSzus.pl: Jak podsumujesz skoki naszych dziewczyn. Jakie ewentualne błędy robiły?
Sławomir Hankus: Jak chodzi o podsumowanie to: Magda musi trochę nadrobić zaległości techniczne, jest bardzo dużo rezerw w tym punkcie i myślę, że to pozwoli jej skakać spokojnie, bez większego wysiłku po 10 metrów dalej. Natomiast Asia musi popracować nad motoryką, jest wyraźnie słabsza, poza tym urosła od zeszłego roku prawie 10 centymetrów i to powoduje problemy. Nie możemy też ze względu na rozwój fizyczny (biologiczny) rozpocząć właściwego treningu mocy - na to przyjdzie czas, ale uważam też, że może skakać lepiej, ale trochę za bardzo chce na ten moment (w serii próbnej gdyby się odbyła Asia była ok 30 miejsca).
Robert Osak WinterSzus.pl: Co z presją Pucharu Świata? Radzicie sobie już ze stresem? Jak media? Czy nadal jest duże zainteresowanie dziennikarzy, podobnie jak przy pierwszym występie Polek w PŚ?
Sławomir Hankus: Już nie ma presji medialnej... wszystko ucichło zaraz po drugim PŚ w Hinterzarten. I bardzo dobrze, możemy w spokoju realizować założenia treningowe.
Robert Osak WinterSzus.pl: Jakie następne zawody PŚ, Rosnov?
Sławomir Hankus: Następne plany to LOTOS CUP, choć do końca nie wiem, czy się odbędą w Wiśle. Na pewno Lotosy w Szczyrku, później przerwa na OOM i IO i koniec lutego najprawdopodobniej COC Falun, chyba że się nie odbędzie (bo w Lahti COC może nie być), to PŚ Rasnov, i w marcu PŚ Falun.
Tyle trener, który zaraz po dzisiejszej rozmowie pospieszył na wieczorny trening z dziewczynami.
Życzymy powodzenia w następnych startach.
Źródło: Informacja własna
Kategorie: Hinzenbach, Joanna Szwab, Magdalena Pałasz, Puchar Świata Kobiet, Sławomir Hankus
Asia jeszcze pokaże, że potrafi skakać świetnie :)
OdpowiedzUsuńBrawa dla naszych skoczkiń! Gratulacje dla Magdy Pałasz, bardzo się cieszę, że udało jej się zdobyć pierwsze punkty. Wszystko idzie w dobrym kierunku i oby tak dalej, trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe pytania oraz odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Magdy.
Powodzenia :)
Gratulacje.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dziewczyny się rozwijają, a kadra męska im w tym pomaga.