Polskie konkursy coraz bliżej, przygotowania na finiszu
Za nieco ponad miesiąc Puchar Świata w skokach narciarskich ponownie zawita do Wisły i Zakopanego. W związku z tym, w czwartkowe południe w Krakowskim hotelu Hilton Garden Inn odbyła się konferencja prasowa, na której organizatorzy obu imprez przedstawili stan przygotowań.
W konferencji wzięli udział Apoloniusz Tajner - Prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Andrzej Wąsowicz - Prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego, Andrzej Kozak - Prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego, Katarzyna Koczwara - Szef Biura Prasowego FIS Pucharu Świata w skokach narciarskich Wisła 2015 oraz Sławomir Rykowski - Szef Biura Prasowego FIS Pucharu Świata w skokach narciarskich Zakopane 2015.
Na początek Prezes Apoloniusz Tajner wspomniał krótko o sytuacji Kamila Stocha i naszej reprezentacji, zapewniając, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Myślę, że na konkursy w Wiśle i Zakopanem Kamil będzie już w pełni zdrów i będzie w pełnej formie sportowej. Nie
wiemy jeszcze wszystkiego w jego sprawie, nie mniej jednak już w
tej chwili widzimy, że pozostała grupa zawodników zaczyna skakać coraz lepiej.
Zależy nam wszystkim, żeby w tych polskich konkursach, nasi
zawodnicy stanowili czołówkę. Po to trenujemy, żeby nie tylko,
w kluczowych momentach sezonu, ale też w polskich konkursach wypadali dobrze i
wszystko wskazuje na to, że tak będzie. Zawodnicy będą skakać na swojej skoczni, przed
swoją publicznością. Grupa już jest doświadczona, prezentuje wysoki poziom,
mimo tego, że w tej chwili nie wygląda to może najlepiej - podsumował Apoloniusz Tajner.
Zarówno Wisła jak i Zakopane są już niemal całkowicie przygotowane na przyjęcie zarówno kibiców, jak i zawodników. Do wiślańskiego Komitetu Organizacyjnego wpłynęły już zgłoszenia od drużyn Japonii, Austrii, Rosji, USA, Czech, Bułgarii, Kanady, Estonii, Niemiec i Włoch. Jeśli chodzi o sprawy organizacyjne, nad bezpieczeństwem w Wiśle czuwać będzie 107 ochroniarzy, policja oraz straż miejska. Niestety nadal nie udało się wybudować chodnika na drodze z centrum Wisły pod skocznię, więc na długości 800 m ponownie będzie trzeba wyłączyć jeden pas ruchu drogowego. Lepiej ma się sprawa zaśnieżenia skoczni w razie takiej potrzeby. W zeszłym roku zawody uratował śnieg sprowadzony z Chochołowa (koszty przedsięwzięcia wyniosły 130 tys. zł), tym razem sytuacja wygląda lepiej, na dzień dzisiejszy skocznia jest już prawie przygotowana.
W tym roku już pojawił się śnieg na całym zeskoku i najazd
jest przygotowany, o najazd się nie boimy bo mamy dobry system mrożenia, bryła
lodu już jest, tory powinny się utrzymywać. Do tego potrzebny jest mróz co najmniej -3 stopnie, dla ekonomicznego wykorzystania armat do zaśnieżania. Około 60 cm śniegu zgromadziliśmy już na zeskoku, jutro wyjedzie
maszyna, która ten śnieg rozprowadzi i ubije. Zgodnie z przepisami FIS minimalna grubość pokrywy na
obiekcie powinna wynosić 30 cm. Nauczeni doświadczeniem mamy co najmniej dwa alternatywne rozwiązania
gdyby trzeba było podjąć takie wyzwanie. Wysłaliśmy zapytanie do fińskiej
firmy, która zajmuje się tym profesjonalnie, robiła to na Igrzyskach w Soczi,
oraz przygotowywała skocznię na inaugurację Pucharu Świata w Klingenthal.
Przygotowanie obiektu takiego jak nasz w Wiśle to kwota z rzędu od 70-78 tysięcy
euro. Jednak jest to potężne wyzwanie finansowe, na które nas w tym momencie nie
stać. Dlatego szukamy innych rozwiązań, dzisiaj zaraz po zakończonej
konferencji będziemy rozmawiać o pewnych rozwiązaniach - nakreślił sytuację Andrzej Wąsowicz.
Tuż przed konkursem Pucharu Świata w Wiśle odbędzie się Puchar Kontynentalny (10-11 stycznia), który będzie ważnym sprawdzianem przed samym PŚ. Mamy świadomość, że tam już pojawią się zawodnicy, którzy
na przykład nie załapią się do reprezentacji na czwartkowe zawody - dodał Prezes Wąsowicz.
Zaraz po konkursie w Wiśle kibice zawitają do Zakopanego. W tym roku ułatwi im to specjalnie zorganizowany transport.
Wychodząc naprzeciw kibicom, po raz pierwszy będzie możliwość
transportu kibiców z Wisły do Zakopanego. Znalazło się biuro turystyczne, który taki transport chce zorganizować, w piątek o godzinie 9:00 odjedzie specjalny
autobus. Pierwszy przystanek to będzie dworzec autobusowy w centrum Wisły, drugi o 9:20 za skocznią na parkingu, około 13 kibice powinni dotrzeć do Zakopanego, żeby móc już uczestniczyć w kwalifikacjach. Koszt tego przejazdu to 65 zł (bilet tylko
w jedną stronę) można się zapisywać bezpośrednio w biurze turystycznym Gronie. Cały
czas dopinamy temat transportu kibiców na skocznię, żeby komfortowo wszystkich na
zawody przywieźć i zapewnić też powrót do centrum - wyjaśniła Katarzyna Koczwara.
Skocznia w Zakopanem na dzień dzisiejszy jest już
przygotowana, wczoraj odbył się trening naszej kadry. Z tego co słyszałem,
zawodnicy nie narzekali. Po raz pierwszy od paru lat udało się porozumieć z COS i dobrze się współpraca układa. Skocznię pomaga zaśnieżyć firma z Białki
Tatrzańskiej. Zapas śniegu mamy zrobiony, śnieżymy w tej chwili małe skocznie. W
ubiegłym roku trochę za późno otworzyliśmy bramy, a że zainteresowanie jest duże i 70% biletów już sprzedano, w
tym roku zadecydowaliśmy, że otwieramy wcześniej – w piątek
od 15:30, w sobotę o 13:00, a w niedzielę o godzinie 10:30. Szczegółowo będziemy kontrolować też
zasady bezpieczeństwa takie jak wnoszenie za dużych drzewców na transparenty
czy butelek. Ale proszę zrozumieć, że to jest dla bezpieczeństwa. Na rewersach
biletów każdy kibic ma określoną strefę i bramę, chcemy to w tym roku bardzo
jasno przedstawić i egzekwować przestrzeganie tych stref - opisał Andrzej Kozak.
Podczas konferencji pojawiła się też kwestia modernizacji Wielkiej Krokwi, która ostatni gruntowny remont przeszła w 2004 roku i od tego czasu stale eksploatowana i narażona na czynniki zewnętrzne uległa już lekkiemu zniszczeniu. Homologacja zakopiańskiego obiektu wygaśnie w 2016 roku. Do tego czasu najważniejszym punktem modernizacyjnym będzie budowa lodowych torów, zamiast mrożonych, które mamy obecnie.
Musimy sobie uświadomić, że Puchar Świata w skokach narciarskich idzie w tym kierunku, że wszystkie skocznie, w wymogu regulaminowym będą musiały
posiadać lodowe tory i coraz więcej skoczni tymi torami dysponuje. Bierzemy pod uwagę, ażeby
wszystkie skocznie, które mamy, Wielka Krokiew, Średnia Krokiew oraz Malinka i Skalite - podsumował Apoloniusz Tajner.
Dodatkowo, według Andrzeja Kozaka, również bula i zeskok skoczni im. Stanisława Marusarza wymaga już drobnego remontu.
Podczas konferencji przedłużono również umowę Związku Narciarskiego z firmą Craft, która już od wielu lat jest jednym z głównych sponsorów polskiego narciarstwa.
Źródło: informacja własna
Kategorie: Andrzej Wąsowicz, Apoloniusz Tajner, konferencja prasowa, Puchar Świata Wisła 2015, Puchar Świata Zakopane 2015, PZN
0 komentarze