AZS Zakopane triumfuje w Mistrzostwach Polski w skokach
Pierwsza drużyna AZS Zakopane w składzie: Andrzej Zapotoczny, Jakub Kot, Andrzej Stękała i Maciej Kot zwyciężyła w konkursie drużynowym Mistrzostw Polski Seniorów, broniąc tym samym tytułu wywalczonego w 2013 roku. Drugie miejsce zajęła ekipa WSS Wisła w Wiśle, natomiast na trzeciej pozycji uplasowała się pierwsza drużyna TS Wisły Zakopane. Zawody zostały rozegrane w środę, 25 marca w godzinach przedpołudniowych na Wielkiej Krokwi w Zakopanem (HS-134).
Pierwsza reprezentacja klubu AZS Zakopane zgromadziła na swoim koncie 973,6 punktu. W zwycięskiej ekipie bardzo dobrze zaprezentowali się Andrzej Stękała (128,5 i 126,5 metra) oraz Maciej Kot (130,5 i 125,5 metra). Nie odstawali także ich pozostali koledzy z drużyny - Andrzej Zapotoczny (135 i 107 metrów) oraz Jakub Kot (127,5 i 116,5 metra), którzy w pierwszej serii oddali świetne skoki, a w drugiej mieli nieco problemów z wiatrem. - Jest banan na twarzy, bo dla mnie były to dwa bardzo udane dni. Mam lekki niedosyt, bo drugi skok był gorszy i oddany w trudniejszych warunkach. Jednak cieszmy się z tego co jest, bo oddałem tutaj fajne skoki – ocenił bardzo zadowolony Jakub Kot. - Warunki były dziś troszkę gorsze, bardzo loteryjne i serce drżało, czy utrzymamy prowadzenie po pierwszej serii. Zawody się przeciągały i myśleliśmy, że odwołają drugą serię, ale skakaliśmy do końca i udało się wygrać - dodał. Jego młodszy brat Maciej cieszył się z coraz lepszych skoków.- Fajnie jest zakończyć sezon pozytywnym akcentem, jest to ważne, aby później odnaleźć radość, chęć skakania i motywację na kolejne sezony. Ostatni dzień zawodów daje na to nadzieję. Moje skoki nie są idealne, ale lepsze niż przez większą cześć sezonu – podsumował Maciej Kot.
Na drugim stopniu podium stanęli zawodnicy klubu WSS Wisła w Wiśle, tracąc do zwycięzców 52,1 punktu. Największy wkład w sukces drużyny mieli Aleksander Zniszczoł (128,5 i 122 metry) i Piotr Żyła (129 i 121 metrów). Tomasz Byrt lądował na 119,5 i 123 metrze, natomiast Artur Kukuła uzyskał 120 i 104,5 metra. - Dzisiaj mimo fajnej pogody nie skakało mi się tu za dobrze. Trochę mnie wciskało w przejściu, już tak trochę miałem dość sezonu. Teraz mamy już wolne i koniec sezonu, czas zapomnieć o skokach i żyć normalnie – komentował Piotr Żyła.
Brązowy medal wywalczył pierwszy skład TS Wisła Zakopane: Andrzej Gąsienica (122,5 i 111 metrów), Dawid Jarząbek (118 i 102 metry), Dawid Kubacki (116,5 i 121 metrów) oraz najlepszy zawodnik dzisiejszego dnia - Klemens Murańka, autor skoków na odległość 133 i 127 metrów. Ta drużyna zgromadziła łącznie 885,3 punktu. - Warunki były wietrzne, ale udało się przeprowadzić wszystkie konkursy i z tego się cieszę. To już koniec sezonu, z którego jestem zadowolony i uważam go za całkiem fajny. Tutaj w Zakopanem moje skoki były ustabilizowane i dawały dobre odległości, tylko ten drugi dzisiaj troszkę zepsułem – przyznał Klemens Murańka.
Zawody na Wielkiej Krokwi z udziałem dziesięciu drużyn przebiegały ponownie w pięknej, wiosennej aurze. Niestety, znów dał o sobie znać porywisty wiatr, którzy miał wpływ na wyniki osiągane przez zawodników, powodował także przerwy w rozgrywaniu serii konkursowych.
>> FOTORELACJA <<
>> pełne wyniki zawodów <<
Pierwsza reprezentacja klubu AZS Zakopane zgromadziła na swoim koncie 973,6 punktu. W zwycięskiej ekipie bardzo dobrze zaprezentowali się Andrzej Stękała (128,5 i 126,5 metra) oraz Maciej Kot (130,5 i 125,5 metra). Nie odstawali także ich pozostali koledzy z drużyny - Andrzej Zapotoczny (135 i 107 metrów) oraz Jakub Kot (127,5 i 116,5 metra), którzy w pierwszej serii oddali świetne skoki, a w drugiej mieli nieco problemów z wiatrem. - Jest banan na twarzy, bo dla mnie były to dwa bardzo udane dni. Mam lekki niedosyt, bo drugi skok był gorszy i oddany w trudniejszych warunkach. Jednak cieszmy się z tego co jest, bo oddałem tutaj fajne skoki – ocenił bardzo zadowolony Jakub Kot. - Warunki były dziś troszkę gorsze, bardzo loteryjne i serce drżało, czy utrzymamy prowadzenie po pierwszej serii. Zawody się przeciągały i myśleliśmy, że odwołają drugą serię, ale skakaliśmy do końca i udało się wygrać - dodał. Jego młodszy brat Maciej cieszył się z coraz lepszych skoków.- Fajnie jest zakończyć sezon pozytywnym akcentem, jest to ważne, aby później odnaleźć radość, chęć skakania i motywację na kolejne sezony. Ostatni dzień zawodów daje na to nadzieję. Moje skoki nie są idealne, ale lepsze niż przez większą cześć sezonu – podsumował Maciej Kot.
Na drugim stopniu podium stanęli zawodnicy klubu WSS Wisła w Wiśle, tracąc do zwycięzców 52,1 punktu. Największy wkład w sukces drużyny mieli Aleksander Zniszczoł (128,5 i 122 metry) i Piotr Żyła (129 i 121 metrów). Tomasz Byrt lądował na 119,5 i 123 metrze, natomiast Artur Kukuła uzyskał 120 i 104,5 metra. - Dzisiaj mimo fajnej pogody nie skakało mi się tu za dobrze. Trochę mnie wciskało w przejściu, już tak trochę miałem dość sezonu. Teraz mamy już wolne i koniec sezonu, czas zapomnieć o skokach i żyć normalnie – komentował Piotr Żyła.
Brązowy medal wywalczył pierwszy skład TS Wisła Zakopane: Andrzej Gąsienica (122,5 i 111 metrów), Dawid Jarząbek (118 i 102 metry), Dawid Kubacki (116,5 i 121 metrów) oraz najlepszy zawodnik dzisiejszego dnia - Klemens Murańka, autor skoków na odległość 133 i 127 metrów. Ta drużyna zgromadziła łącznie 885,3 punktu. - Warunki były wietrzne, ale udało się przeprowadzić wszystkie konkursy i z tego się cieszę. To już koniec sezonu, z którego jestem zadowolony i uważam go za całkiem fajny. Tutaj w Zakopanem moje skoki były ustabilizowane i dawały dobre odległości, tylko ten drugi dzisiaj troszkę zepsułem – przyznał Klemens Murańka.
Zawody na Wielkiej Krokwi z udziałem dziesięciu drużyn przebiegały ponownie w pięknej, wiosennej aurze. Niestety, znów dał o sobie znać porywisty wiatr, którzy miał wpływ na wyniki osiągane przez zawodników, powodował także przerwy w rozgrywaniu serii konkursowych.
>> FOTORELACJA <<
>> pełne wyniki zawodów <<
Źródło: Alicja Kosman / PZN + Anna Karczewska / PZN
Kategorie: drużyny, Mistrzostwa Polski
Stworzyli sobie jakiś twór o nazwie evenement, który nie może brać udziału w MP.
OdpowiedzUsuńCzy to normalne? Komu to było potrzebne.
Po to by zadawać dziwne pytania.
UsuńW klubie jest tylko dwóch skoczków.
Szczerze mówiąc Dona jak słuchałam wywiad z żoną Stocha, to nijak nie mogłam pojąć o co w tym chodzi. Trener od skoków jakiś jest, ale poza tym: ćwiczenia ogólnorozwojowe mają z panią Stoch, jakąś inną panią, bratem pani Stoch, czasami jak wpadnie jakiś skoczek, to też coś podpowie.... jakaś prowizorka moim zdaniem, jak to jest koordynowane? Czy każdy robi z dzieciakami to co mu w duszy gra, czy jest rozpiska planu treningowego... skoro każdy skoczek jak zajrzy to od tak coś dorzuci? Poza tym jak tyle osób prowadzi zajęcia, to skąd mogą wiedzieć, co np. u którego dzieciaka szwankuje? To chyba jakaś ciągłość musi być, co nie? Nie wyobrażam sobie, by co lekcję na matematykę wchodził inny nauczyciel... a tak to wygląda.... Dla mnie to jest sztuczne, na siłę i na nazwisko.
UsuńA dla mnie to żal wam tyłek ściska. Plan treningowy dla 6-8 letnich dzieciaków? Co to za brednie? Co, chcesz u nich rozwijać siłę i wytrzymałość w tym wieku? Z takimi dzieciakami najważniejsze są ćwiczenia poprawiające koordynacje, gimnastyka, jakieś lekkie treningi aerobowe. A takie treningi to każdy z jakimkolwiek najmniejszym pojęciem może organizować.
UsuńDona - chca zrobić coś dla dzieci, zrobili klub gdzie pieniędzy na sprzęt i wyjazdy nie braknie. A przez ciebie przemawia chora zawiść. Jak nie chca skakać w drużynowych MP to ich sprawa, ich wybór.
Z tego, co pamiętam z wywiadu najstarsze dzieci maja albo 11 albo 14 lat.
Usuńi jako nauczyciel to muszę powiedzieć, że aby jakiekolwiek zajęcia miały sens, to trzeba się do nich przygotować, też tutaj - rozpisać rodzaje ćwiczeń, ilość powtórzeń, czas trwania - wcale nie myśląc o sile czy wytrzymałości.
Zaś pierwszego zdania zupełnie nie pojmuję.... oprócz wrodzonej złośliwości oczywiście, każdą sensowną inicjatywę należy pochwalić... a jak wygląda inaczej to się zastanowić
Jak się nie ma pojęcia o treningach i funkcjonowaniu tego klubu lepiej milczeć, niż powtarzać jakieś głupoty. Niestety żyjemy w takim kraju gdzie wszyscy muszą coś krytykować.
UsuńA kim ty jesteś żeby nas uciszać co ? przedstaw się ...kim ty jesteś żeby komuś dyktować co i o czym ma pisać?
UsuńSłuchaj anonimie jak ci się nie podobają moje opinie na dany temat to ty milcz nie wpierniczaj sie w moje komentarze pisząc głupoty o jakiejś zazdorści ..
Nie znasz mnie , nie wiesz co robię zatem milcz.
Natomiast ten klub jakiś jest publicznie opisywany nie tylko przez żonę Stocha ale i przez inne portale czy media a jesli to publiczna sprawa to każdy ma prawo komentować, krytykować i wyrażać soja opinię.
Nie podoba ci się moja opinia ? nie komentuj...
Moim zdaniem i pisze tu za siebie to sztuczny twór ten klub bo są kluby doskonale działające w skokach które mają dotacje z ministerstwa małe bo małe ale mają.
Natomiast to co stworzyła zona Kamila przynosi taki efekt, że Kamil nie ma prawa startować w zawodach drużynowych w żadnym klubie aby pomóc kolegom.
I nie pouczaj mnie bo jakieś pojęcie mam o funkcjonowaniu klubu, finansowaniu go i treningach skąd ? nie musze się anonimom tłumaczyć.
Pierwszego posta napisałem o 9:14. Ten osobnik wcześniej powyżej to nie ja. Takie wyjaśnienie.
UsuńPo co Kamil ma startować w jakiś śmiesznych zawodach drużynowych. Do niczego mu to nie potrzebne.
A nie mógł startować w zawodach drużynowych z tego powodu, że w klubie jest tylko dwóch zawodników, nie licząc dzieci!!!!
Jasne... a tu każdy jest Duchem Św. i wie kto za jakim anonimem stoi...
Usuń