Kamil Stoch: W moich skokach jest coraz więcej polotu i radości
Kamil Stoch ma za sobą
udane zgrupowanie w Wiśle. Jak przyznaje, coraz lepiej czuje się na
skoczni i z uśmiechem na ustach przygotowuje się do kolejnego
sezonu zimowego. - Jeszcze wiele pracy przed nami, ale też
dużo zostało już zrobione. Póki co jestem bardzo zadowolony z
przebiegu sytuacji. Współpraca z nowym trenerem układa się bardzo
dobrze – przyznaje nasz mistrz.
PZN: Na treningach w Wiśle
prezentowałeś się bardzo dobrze. Wszystko więc idzie zgodnie z
planem?
Kamil Stoch: Treningi zaczynają
wyglądać bardzo solidnie, a moje skoki jak skoki narciarskie, a nie
zjazdy. Coraz mniej męczę się na skoczniach, a coraz więcej w tym
polotu i radości. Czegoś, co kiedyś mi towarzyszyło, a potem po
drodze to utraciłem. Bardzo mocno skupiam się na technice odbicia i
to jest mój największy cel, by realizować zadania związane z
pozycją najazdową i kierunkiem odbicia. Ze skoku na skok jest coraz
lepiej. Staram się też powtarzać dobre skoki, by było ich jak
najwięcej. Jeszcze wiele pracy przed nami, ale też dużo zostało
już zrobione. Póki co jestem bardzo zadowolony z przebiegu
sytuacji. Współpraca z nowym trenerem układa się bardzo dobrze.
Rozumiemy się. To jest ważne, że znaleźliśmy wspólny język. Ja
rozumiem uwagi trenera, a trener też te uwagi wprowadza w dla mnie
najlepszych momentach.
PZN: Można zatem z
optymizmem patrzeć na początek FIS Grand Prix?
KS: Nie chcę nikomu robić
nadziei. Do FIS Grand Prix podejdziemy bardzo treningowo. Oczywiście
podczas zawodów nie będzie mowy o odpuszczaniu, tylko będę dawał
z siebie wszystko. Nie skupiam się jednak w tym momencie na
rywalizacji bezpośredniej z innymi zawodnikami, moim celem nie jest
wygranie całego cyklu, czy nawet stawanie na podium. Celem jest
oddawanie jak najlepszych skoków w zawodach i poprzez trenowanie,
wdrażanie też nowych elementów. Moje myśli będą skupione tylko
na mnie samym i zadaniu, które będę miał do wykonania.
PZN: Na początku lipca
pojawiłeś się na zawodach dzieci w Gilowicach. Wspierałeś
skoczków ze swojego klubu Evenement Zakopane?
KS: Zdecydowałem się
pojechać na te zawody w sobotę rano, bo chciałem zobaczyć jak
rozwijają się nasi podopieczni, jak sprawdzają się w sytuacji
zawodów. Było to bardzo miłe uczucie widzieć, jak rywalizują,
cieszą się tym, co robią i przede wszystkim tym, jak się
rozwijają. Uważam, że mamy kilka naprawdę sporych talentów w
naszym klubie i mam nadzieję, że za kilka lat to ja będę ich
oglądał i im kibicował przed telewizorem.
źródło: Alicja Kosman, PZN
Kategorie: Kamil Stoch
0 komentarze