Archiwum strony

60 centymetrów - tyle dzieli Kota od Jordana

Krwisty | 23.11.11 | 8 komentarze

Autor: Martyna Nowicka

Nasz dwudziestoletni reprezentant ma wielkie nadzieje wraz ze zbliżającym się Pucharem Świata. Pracował nad właściwą pozycją dojazdową, która jak twierdzi w 80 procentach gwarantuje sukces w skokach.


Maciek Kot w tym sezonie chce potwierdzić, że Wicemistrzostwo Świata Juniorów z 2009 nie było przypadkowe i zacząć odnosić sukcesy także w PŚ. Chciałby być jednym z czterech zawodników (trener zakłada, że tylu skoczków będzie punktować), którzy będą regularnie w 30. Przyznaje, że poprzednia zima w jego wykonaniu była słaba, oprócz kilku dobrych startów w Pucharze Kontynentalnym oraz medali na Uniwersjadzie. Te małe sukcesy podbudowały psychicznie naszego młodego zawodnika.

Maciek powiedział, że niestety dość późno znaleźli przyczynę jego złych skoków - była to zła pozycja dojazdowa. Pracował nad tym cale lato i wreszcie jego pozycja dojazdowa jest właściwa.

Na pytanie, co jest najważniejsze, aby skok się udał, odpowiada, że elementów jest kilka. Za najmniej istotny uznaje lot (ok. dwudziestu procent). Twierdzi, że kiedy dojedzie się z odpowiednią prędkością i trafi w próg to trudno zepsuć skok. Właściwa pozycja dojazdowa pozwala rozwinąć dużą szybkość na progu i ułatwia odbicie.



Młody zawodnik opowiedział,  jak mierzone jest odbicie. Odbywa się to na specjalnej platformie, która podłączona jest do komputera. Podczas każdej proby sprawdza się moc, czas oraz wysokość odbicia. Uzyskane wyniki porównuje się do wyników Adama Małysza, Kamila Stocha, a nawet Thomasa Morgensterna. Najistotniejsze jest, aby odbić się jak najmocniej, w jak najkrótszym czasie, co daje moc i wysokość odbicia. U Maćka wyskok dosiężny, to jakieś 60 cm (czyli jakieś dwa razy mniej niż wyskok Michaela Jordana).

Maciek przyznaje, że Adam Małysz pozostawił cenne doświadczenie, dużo nauczyli się podpatrując go na treningach, czy zawodach. Brakuje mu Adama optymizmu, rad, czy dobrego słowa, a jednocześnie dodaje, że grupa jest zgrana. Już w zeszłym sezonie Adam dużo trenował sam, było niewiele wspólnych zgrupowań. Nie było szoku, co zrobią bez niego. Twierdzi, że poradzili sobie i nadal czują jego wsparcie.

Oczywiście jest pewna obawa, czy uda się utrzymać zainteresowania skokami, ale mówi, że cała kadra bardzo ciężko pracowała, aby pokazać zimą jak najlepsze wyniki, które niewątpliwie przyciągają kibiców. Kot wierzy, że jest także spora grupa kibiców, którzy oprócz Adama kochają także skoki.


Autor: Martyna Nowicka
Źródło: gazeta.pl

Kategorie:


8 komentarzy:

  1. myślę, że udowodni, jak pisałaś, że "Wicemistrzostwo Świata Juniorów z 2009 nie było przypadkowe" :) Z reszta teraz powinno być lepiej już z sezonu na sezon ,bo staje się coraz bardziej doświadczonym zawodnikiem:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że kochamy skoki, a tym bardziej Koty!

    OdpowiedzUsuń
  3. tez mam taką nadzieje co do kibiców jak Maciek jednak organizatorzy zawodów skutecznie chcą odrzucić kibiców od skoczni

    OdpowiedzUsuń
  4. @Anonimowy

    Najbardziej to Maćka będziemy kochać jak pierwsze punkciki nam przywiezie.

    OdpowiedzUsuń
  5. To, że przywiezie jest raczej pewne.. To zawodnik, który ma umiejętności,by przywozić punkty co tydzień i to trzeba jasno powiedzieć i tego od Maćka wymagać, a nie bać się ''zimowej klątwy'':)

    OdpowiedzUsuń
  6. @Talar

    Mało kto wypowiada się o nim w taki sposób jak Ty, w sensie, że pozytywnie. Dużo osób mówi, że Maciek jak zwykle punktów nie zdobędzie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tysia:
    Tak, można poprzeglądać statystyki Maćka z poprzednich sezonów i stwierdzić, że zimą może być znowu słabo.. może być, ale ja staram sie patrzyć na teraźniejszość i przyszłość,a przeszłość, to przeszłość - coś co było. .
    Znamy Maćka letniego i Maćka zimowego, a przecież to ten sam zawodnik i najważniejsze by on sam sobie zdał z tego sprawę..kibice jedyne co mogą zrobić, to mu tego nie utrudniać..

    A o pierwsze punkciki, to mogą walczyć Kazachowie, Szwedzi, czy Estończycy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. @Talar

    No ja też mam głęboką nadzieją, że Maciek się przełamie i zdobędzie pierwsze punkty.To zdolny chłopak. Dobrze byłoby żeby Maciek zimowy był taki jak Maciek letni ;D Kibice mogliby zacząć go wspierać a nie po nim ciągle jechać..

    OdpowiedzUsuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA