Koniec skoków w Harrachovie?
Dwa największe obiekty w Harrachovie od kilku lat stoją odłogiem. Także mniejsze skocznie są w złym stanie technicznym i grozi im zamknięcie.
"Mamut w Harrachovie jest zamknięty. Teraz to samo grozi mniejszym obiektom, które też są w złym stanie. Jeśli skoki tam nie będą bezpieczne, nie będziemy ryzykować i będziemy zmuszeni do zamknięcia skoczni. Dyrektor areny został poinformowany, aby dokonane zostały umożliwiające skoki w nadchodzącym sezonie naprawy, jeśli to możliwe." - mówi dla seznam.cz Libor Varhanik.
Skocznie K40, K70 i K90 przejdą najpilniejsze naprawy. Bez nich skoki w Harrachovie przestaną istnieć. W ruinę popadły one w skutek zaniedbania i minimalnych inwestycji w ostatnich dwudziestu latach.
"Dostawaliśmy bardzo małe kwoty, aby zrobić tam coś poważnego. Byliśmy blisko decyzji o zamknięciu obiektów już w tym sezonie, lecz ludzie związani ze skokami i kombinacją poprosili nas, aby tego nie robić, gdyż wiązało by się to z utratą dużej ilości młodych adeptów sportu." - dodaje w rozmowie z seznam.cz Lukas Sobotka
Dwie największe skocznie w Harrachovie wciąż stoją odłogiem. Ostatnią imprezą, która się tam odbyła były Mistrzostwa Świata w Lotach w 2014 roku. Mamut potrzebuje przebudowy, jeśli kiedykolwiek miałyby się tam odbyć zawody najwyższej rangi. Zrekonstruowana skocznia powinna dawać skoczkom możliwość do osiągania lotów w granicy 250 metrów. Koszt modernizacji to około 100 milionów koron
"Harrachov ma dwie unikalne atrakcje turystyczne - wodospady Mumlavy i jedną z pięciu na świecie skocznię mamucią. Mam nadzieję, że obiekty da się jeszcze uratować." - wypowiada się dla seznam.cz burmistrz Eva Zbrojova.
źródło: seznam.cz
0 komentarze