Pogoda wygrywa w Bischofshen
Niestety mocne opady śniegu uniemożliwiły rozegranie kwalifikacji do jutrzejszego konkursu z cyklu TCS. Jury zdecydowało się przenieść na jutro.
Niekorzystna aura panuje w Bischofshofen od kilku dni. Meteorolodzy przepowiedzieli straszną wichurę dlatego planowane początkowo na godzinę 16:30 zostały przyniesione na 15:00.
Niestety pogoda zaskoczyła organizatorów konkursu i uniemożliwiła dokończenie konkursu, ale nie za sprawą wiatru, tylko gęsto padającego śniegu. W efekcie tory były zasypywane i obsługa nie mogła poradzić sobie z oczyszczaniem.
Spore problemy w czasie swojego skoku miał Maciek Kot. Nasz młody reprezentant został wyhamowany tuż przed progiem, czego skutkiem było spóźnione odbicie. Maciek bronił się przed upadkiem i wylądował na 73 metrze.
Takie same problemy miał Bjoern Einar Romoeren. Po jego skoku zdecydowano się przerwać kwalifikacje.
Pozostali nasi reprezentanci osiągnęli również słabe odległości- Dawid Kubacki 106,5 m, a Stefan Hula 109,5 m.
Prognozy pogody na jutrzejszy dzień nie zapowiadają się optymistycznie. Nadal ma padać śnieg oraz wiać silny wiatr.
autor: Martyna Nowicka/ źródło: eurosport.pl
Kategorie: Skoki Narciarskie, Turniej Czterech Skoczni
NO dziś to było zrozumiałe, że przerwali, bo dwóch zawodników o mało nie spadło z rozbiegu tak ich przytrzymało w tym naszego Kota.
OdpowiedzUsuńAle to już tylko formalność aby ustawić 3 Austriaków na podium gdyby nawet gluty z nieba leciały:)
Kwalifikacje nigdy nie oddają tego jaki faktycznie będzie sam konkurs.
Z Austriakami to pewnie jak z jajkiem będą się obchodzić i pewnie jak będzie padał gęsty śnieg to oni i tak zaczekają żeby jakiś cudem padało go mniej.
OdpowiedzUsuńOj jak zobaczyłam Maciusia w akcji to aż mi się go żal zrobiło.
Najważniejsze, że nic się nikomu nie stało.
OdpowiedzUsuń