Archiwum strony

"Przychodzi Małysz do Matei..."

Krwisty | 25.1.12 | 5 komentarze

Dokładniej to przyjeżdża Małysz do Matei, o czym dowiadujemy się ze strony Onet.pl.
Portal podaje, że dzisiaj Mistrz z Wisły przyjechał do Zakopanego, by odwiedzić kadrę młodzieżową prowadzoną przez swoich przyjaciół z byłego teamu; Roberta Mateję i Macieja Maciusiaka. 



Wszyscy byli na treningu na Wielkiej Krokwi.
Młodzi trenowali przed jutrzejszym wyjazdem na Puchar Kontynentalny do Bischofshofen, czytamy na stronie PZN:
" Ustaliliśmy z Łukaszem Kruczkiem, że teraz musimy się skupić na przygotowaniach do mistrzostw świata juniorów. Dopiero po nich Olek znów będzie do dyspozycji trenera Kruczka i jestem pewien, że otrzyma kolejną szansę startu w Pucharze Świata. Przed nami Puchar Kontynentalny w Bischofshofen, a po nim juniorzy zostaną już w kraju i w ramach przygotowań do MŚJ wezmą udział w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży, a także dwukrotnie przeprowadzą 3-dniowe zgrupowania w Szczyrku tuż przed wylotem do Erzurum - opowiada Mateja. - Z zawodnikami, którzy nie będą przygotowywani do startów w Turcji, na pewno pojedziemy na Puchar Kontynentalny w Brotterode, polecimy też do Stanów, do Iron Mountain" - powiedział Robert Mateja.
Więcej TUTAJ

Na Puchar Kontynentalny w Bischofshofen jedzie siedmiu Polaków: Aleksander Zniszczoł, Klemens Murańka, Tomasz Byrt, Bartłomiej Kłusek, Dawid Kubacki, Jan Ziobro oraz Marcin Bachleda.


Adam przyglądał się temu wszystkiemu i stwierdził, że jest zadowolony z postawy młodych zawodników, ale są też tacy, którzy się pogubili:
"Jest jednak też kilku zawodników, którzy się pogubili i potrzebują teraz pomocy. Teraz, w trakcie zimy, trudno będzie jednak coś naprawić. Najgorsze jest, jeśli zawodnik chce, a nie ma formy. Wówczas takie "naprawianie" jest ciężkie. Skoczek w takiej sytuacji próbuje się łapać każdej deski ratunki i próbuje wszystkiego, a to może czasem tylko zaszkodzić" - stwierdził wiślanin. 

Fachowiec jakim niewątpliwie jest nasz idol sportowy z wąsikiem, uważa, że teraz zimą ciężko będzie naprawić jakieś błędy, ale  przyznał też, że jeśli młodzi zawodnicy wyciągną naukę z tych błędów i nauczą się wyciągać właściwie wnioski, to przed polskimi skokami rysuje się "kolorowa przyszłość".

Adam swoim przyjazdem sprawił wielką niespodziankę młodzieży, a i pewnie radość swoim kolegom, Robertowi i Maćkowi.
"Orzeł" pokazał, że jeździ i robi co che i kiedy chce, a nie gdy ktoś mu każe, albo wymusza.
Tym przyjazdem podkreślił dodatkowo swoje wcześniejsze stanowisko w sprawie "afery" z jego obecnością na PŚ w Zakopanem.

Zapraszamy także wszystkich kibiców Orał z Wisły, by oddali swój głos na niego, w plebiscycie Onetu na Sportowca Roku 2011. Głosujecie na Adama TUTAJ

Źródło: Onet/PZN/Wiadomość własna

Kategorie: , ,


5 komentarzy:

  1. @krwisty,
    Na niektórych zdjęciach Adam i Olek mają identycznie wysunięte brody. Widziałeś ich obu bez kasków i kombinezonów. Czy Olek jest również posturą podobny do Adama?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odpisałem tu http://winterszus.blogspot.com/2012/01/ps-zakopane-schlierenzauer-wygrywa.html?showComment=1327516820101#c2902593204867372205

      Usuń
  2. No i pięknie :) Adam zamknął znowu niektórym napinaczom "buśki" jako by nie interesował się skokami.Ma teraz więcej czasu co prawda weźmie udział w lutym w MP w rajdzie ale to już go tyle nie kosztuje przygotowań jak do dakaru.Olek może czerpać garściami rady i wiedzę Mistrza w skokach jak i pozostali skoczkowie i lepiej aby Olek jak najdłużej pozostawał pod opieką Roberta:)

    OdpowiedzUsuń
  3. @deSki
    Krwisty Ci ich odkładnie obfotografuję bo ma niezły sprzęt :D
    Ja już u niego zamówiłam u niego fotki ;D Musisz Szefciu się wywiązać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz co mnie dziwi i zastanawia ? Że tak mało ludzi teraz to widzi i trzymają dzioby na kłódkę.Jakie zdjęcia ? gdzie są ?

    OdpowiedzUsuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA