IMC Szczyrk - podsumowanie i klasyfikacja medalowa
Rozgrywane od 1990 roku, a w Polsce już po raz trzeci, cieszą się dużym zainteresowaniem sportowców-weteranów, którzy z racji wieku albo innych przyczyn zakończyli swoje kariery zawodnicze.
Motywowani dalszą chęcią brania udziału w rywalizacji sportowej w towarzystwie międzynarodowym, weterani zjeżdżają się cyklicznie (corocznie) do kraju organizującego Mistrzostwa, by walczyć o medale i pokazując swoją postawą, że "chcieć to móc" w każdym wieku.
W IMC w poprzednich latach udział brali tacy słynni sportowcy jak: Bruno Reuteler, Andreas Goldberger, Andreas Widhoelzl, Matti Nykanen, Alexander Diess, Werner Rathmayer, James Lambert.
Do Szczyrku w tym roku zjechało się 180 zawodników z 15. krajów. Rywalizowali w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej.
Najliczniejsze ekipy przyjechały z Norwegii, Finlandii, Rosji. Polskę reprezentowali Wojciech Tajner i Daniel Bachleda.
W klasyfikacji medalowej zajęliśmy siódme miejsce, zdobywając cztery medale (1 złoto i 3 srebra).
Najwięcej odznaczeń zgarnęła Norwegia, bo aż 33. krążki trafiły w ich ręce. Trzynaście z nich miało kolor złoty, dziewięć srebrny, a jedenaście brązowy.
Drugą pozycję w tabeli medalowej zajęła Finlandia zgarniając 33. medale, ale o dwa złota mniej (10.) mniej niż Norwedzy.
11. z wywalczonych przez Finów krążków mieniło się kolorem srebrnym, a 12. zabarwionych było na brązowo.
Trzecią najbardziej utytułowaną ekipę stanowili Niemcy z pięcioma złotymi medalami, dwoma srebrnymi i dwoma brązowymi, choć Rosja wyprzedziła naszych zachodnich sąsiadów w liczbie krążków (18.).
Razem rozdano 118 medali.
Tym co ujmowało człowieka obserwującego rywalizację oldboyów, był obraz ponadczasowego uprawiania sportu. Zacięcie, hart ciała, ducha, jakim wykazywali się zawodnicy, duża waleczność, bardzo poważne podejście do tego co robią , bitwa do końca o sekundy i metry, a zarazem radość na twarzach, luz psychiczny, miła atmosfera, cudowne gesty w stosunku do rywali, taniec z radości na skoczni i te wiecznie młode serca i umysły sędziwych często zawodników - taki obraz zostaje w pamięci osobie postronnej.
Tańczący zawodnik TUTAJ
Niesamowity to widok, gdy tak leciwy sportowiec siada na belce, na rozbiegu skoczni, odpycha się i frunie w otchłań, stylem równoległym, z rękoma podczas wyjścia z progu ułożonymi równiutko na biodrach (jak na baczność). Tak kiedyś skakano, a w przeszłości za przypadkowe zastosowanie stylu V, sędziowie odejmowali punkty.
Kibic obserwujący coś takiego, a mający w pamięci dawne fotografie skoczków, zostaje jakoby przeniesiony machiną czasu o dekady wstecz. Minione "eony" stają przed oczami, zakotwiczone i ukazane w teraźniejszości.
Na IMC nie przestrzega się drastycznie wymagań sprzętowych. Najważniejsze było dobranie nart do wzrostu zawodnika, a rodzaj nart, butów, zapięć i kostiumów miał mniejsze znaczenie.
Ci weterani, którzy nie posiadali ze sobą odpowiedniego kostiumu, mieli możliwość zakupu nowego w domku dla skoczków. Sprzedawano tam stroje firmy Berdax, choć trzeba przyznać, że ciężko czasem było znaleźć odpowiedni dla panów z większym brzuszkiem.
 |
| Od lewej: obecnie - dawniej |
 |
| Od lewej: obecnie - dawniej |
Od strony organizacyjnej pozostaje mały niedosyt, jeżeli chodzi o promocję imprezy. Nawet nie jest to wina organizatorów, co znikomego zainteresowania mediów lokalnych i ogólnopolskich.
Organizator dołożył starań, by zachęcić większe media do zwrócenia uwagi na tą imprezę, jednak otrzymywał lakoniczne odpowiedzi w tym stylu: "Ranga imprezy i znaczenie nie jest ciekawe dla kibiców".
Nic bardziej mylnego. Od tych nielicznie przybyłych kibiców, z którymi rozmawiałem, dało się usłyszeć słowa podziwu: "Tak to niesamowite", "Ale oni są świetni", "Trzeba mieć odwagę, by w tym wieku skakać" - przeżywali będąc na skoczni.
Nie może być tak, że impreza rangi mistrzowskiej przechodzi bez echa ze względu na opieszałość mediów. Tworzy się zamknięte koło, a takie wydarzenie nienagłaśniane kibicom, staje się niejako "sztuką dla samej sztuki".
Jak sympatyk sportu ma się interesować takimi zawodami, skoro nic o nich nie wie, bo media nabierają wody w usta.
Z technicznego i organizacyjnego punktu widzenia, warto w przyszłości też skonsolidować w czasie uroczystości dekoracji po każdych zawodach. Gdyż teraz, konkursy odbywały się np. o 9:00 rano, a dekoracja była wieczorem.
Kibicom i dziennikarzom, a nawet przypadkowym turystom odwiedzającym skocznię, ciężko wtedy poświęcić cały dzień, by obejrzeć wręczenie medali.
W sobotę wieczorem odbył się uroczysty bankiet, połączony z wręczeniem ostatnich medali, upominków oraz poczęstunkiem i zabawą.
Były przemówienia, podziękowania, wspólne zdjęcia i rozmowy.
Następne Mistrzostwa Świata Weteranów już w przyszłym roku w Rosji. Miasto Czajkowski będzie gościło oldboyów z całego świata na kompleksie skoczni narciarskich "Snieżinka" (K125, K95 i K65). Więcej o tych skoczniach tutaj
Osobiście bardzo miło będę wspominał to wydarzenie, na którym miałem przyjemność być po raz pierwszy.
Fajna atmosfera, emocje, zabawa. Wielkie podziękowania dla organizatorów za włożony wkład pracy i świetnie przygotowane obiekty.
Zawody pokazały, że sport jest ponadczasowy i uprawiać go można w każdym wieku, od małego dziecka, po jesień życia. Wspólnym mianownikiem będzie zawsze adrenalina i endorfiny wytwarzane przez organizm, będące swoistymi hormonami szczęścia, dającymi potężna satysfakcję z tego co się robi.
Bo "chcieć to móc" niezależnie od wieku...
Foto z bankietu:
Foto z bankietu autorstwa Kuby Skowrona - TUTAJ
FILM:
Foto podia:
Źródło: Informacja własna / Grafika skoki narciarskie.pl
Artykuły z wszystkich dni Mistrzostw znajdziecie w zakładce "IMC - Szczyrk 2012" na stronie głównej.
2012-03-12 17:07 - korekta tabeli medalowej. Organizator przysłał skorygowaną tabelę.
Kategorie: IMC, Kombinacja Norweska, Mistrzostwa Świata Weteranów, Skoki Narciarskie, Szczyrk
.jpg)
no no krwisty,powinniśmy dostać "medale" za te kilka dni MŚ :) wielkie brawa dla organizatorów,a jeszcze większe dla zawodników którzy w tym wieku potrafią dokonywać takich rzeczy których byliśmy świadkami na własne oczy ( np.pamiętny taniec szweda przy stand by me) :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę,warto przychodzić na takie imprezy,warto przeżywać wszystko razem z zawodnikami,nic to nie kosztuje a zabawa gwarantowana:)
co do zainteresowania mediów...przemilczmy to lepiej!
@Kuba niestety tylko u nas tak szczegółowo, reszta mediów olała sprawę. Ale na medal nie ma co liczyć, tylko trza dalej swoje robić ;-)
OdpowiedzUsuńFaktem jest, że media olały sprawę. Na szczęście nie wszystkie i WinterSzus opisał imprezę tak szczegółowo jak tylko można i za to wielkie dzięki. Przed mistrzostwami byłem ciekawy czy starsi narciarze skaczą swoim stylem, jak za dawnych lat, czy przyjęli styl V. Ku mojej radości okazało się, że skakali tak jak przed laty. Jestem kibicem skoków od czasów Piotra Fijasa i pamiętam skoki w starym stylu, jednak patrząc na zdjęcia i filmiki miałem wrażenie jakbym zobaczył żywego dinozaura. To nie były archiwalne materiały, tylko wydarzenia z wczoraj. Taka mała sentymentalna podróż.
OdpowiedzUsuńWszystkim uczestnikom mistrzostw gratuluję formy, a już dla tych najstarszych to mega-szacun!
@Czarnylis wielu z nich skakało V-ką, ale były rodzynki, co przenosiły nas w czasie, swoim równoległym skakaniem. Coś niesamowitego, a człowiek przyzwyczajony do widoku młodych skoczków, jest w szoku. Taki Noriaki Kasai przy nich to młodziutki adept ;-)
OdpowiedzUsuńa wiadomo czemu nie było Anglików ? kiedyś była mowa że to oni niby są organizatorami tej imprezy.
OdpowiedzUsuńNo to rzeczywiście, działo się tam :) Nie byłem jakoś specjalnie zainteresowany wynikami tych mistrzostw, nie są one chyba w tym przypadku najważniejsze.. zaintrygowało mnie to skakanie stylem klasycznym w XXI wieku.. coś niesamowitego ;-) a takie zdrowie, jak ci weterani, chciałby mieć każdy człowiek w ich wieku. .
OdpowiedzUsuńWielkie dzieki za te wspaniala relacje, bylem w tym czasie w Szczyrku biorac udzial w Zimowej Swiatowej Olimpiadzie Polonijnej. Niestety nie moglem zostac na mistrzostwa weteranow, i nie moglem tego odzalowac. Ale tu moglem sobie popatrzec jak bylo i jeszcze raz dzieki za to.
OdpowiedzUsuń@Anonimowy To szkoda że nie zagosciłeś na skoczni, a możesz nam zdradzić w jakiej konkurencji brałeś udział na Igrzyskach Polonijnych?
OdpowiedzUsuńOczywiscie, to zadna tajemnica, tym razem biegi narciarskie i biathlon, dwa lata temu w Zakopanem rowniez biegi narciarskie, biathlon i po raz pierwszy w zyciu skoki narciarskie na malej skoczni, to jest chyba K-42. Od tego czasu ciagnie mnie ogromnie do skakania, a nadaje sie juz tylko do starych weteranow, a zamieszkuje w Austrii,jeszcze biore udzial w olimpiadach letnich, konkurencje takie jak strzelectwo, lucznictwo, lekka atletyka, pozdrawiam...
Usuń@Anonimowy Ta mała szczyrkowska to HS-44. W zakładce "inne sporty zimowe" dałem nawet swego czasu zapowiedź tych zawodów polonijnych. Tadeusz Pilarz już miesiac przed rozpoczęciem mi o nich mówił. A możesz mi dać gdzieś link do Twoich wyników? Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńDo krwisty....Bardzo milo i sympatycznie ze sie interesujesz wystepami polonii na igrzyskach, jak sam napisales, wiedziales juz o olimpiadzie miesiac wczesniej, ja zauwazylem, a wlasciwie nie zauwazylem zadnego zainteresowania miejscowych ludzi tymi zawodami, a szkoda, bo np. biegi narciarskie byly bardzo interesujace, o czym swiadcza wyniki. Moje wyniki sa czysto amatorskie, dla mnie liczy sie udzial i poprawienie swoich wlasnych wynikow, co udalo mi sie w porownaniu z Zakopanem sprzed dwoch lat i to o bardzo dobry czas, ponizej masz link, galeria, zdjecie, na ktorym wlasnie finiszuje w biegu na 5km, i adres naszej stronki w Wiedniu.Jesli troche poszperasz, to znajdziesz wszystkie wyniki z roznych olimpiad.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://igrzyskapolonijne.eu/zdj_wpisy/103_01__3_.JPG http://sippa.igrzyskapolonijne.at/
Ok dzięki za linki. ;-))
OdpowiedzUsuń