Austriacy podsumowują zgrupowanie w Lillehammer
Kadra Austrii niedawno zakończyła zgrupowanie w Lillehammer. Martin Koch, Thomas Morgenstern oraz Gregor Schlierenzauer ocenili zgrupowanie oraz swoją obecną dyspozycję.
Gregor Schlierenzauer dość oszczędnie wypowiedział się na ten temat:
"Zgrupowanie to była ciężka praca, ale mam nadzieję, że przyniesie efekty w przyszłości. Przede mną jeszcze wiele pracy, bo sylwetka w locie w nowym kombinezonie, co prawda znacznie sie poprawiła, to jeszcze nie jest do końca dopracowana" - powiedział 22 - latek.
Natomiast Thomas Morgenstern tak ocenił całą sytuację:
"Zgrupowanie mogę zaliczyć do udanych. Nie wszystko jest perfekcyjne, muszę poprawić kilka elementów. Mamy dopiero wrzesień, więc na uzyskanie dobrej formy do zimy jeszcze dużo czasu. Jednak przy obecnym stanie zdrowia, pracę jaką wykonałem oceniam dobrze" - mówi popularny Morgi.
Ze swojej obecnej dyspozycji nie jest zadowolony Martin Koch, jednak widzi postępy:
"Fizyczne przygotowanie oraz moją motywację mogę ocenić pozytywnie. Nie do końca jestem zadowolony ze skoków podczas zgrupowania w Lillehammer. Dobrą rzeczą jest powtarzalność moich skoków, muszę jednak popracować nad techniką oraz odległościami." - powiedział Koch
źródło: skokipolska.pl
Kategorie: Austria, Gregor Schlierenzauer, Martin Koch, Thomas Morgenstern
"Jednak przy obecnym stanie zdrowia, pracę jaką wykonałem oceniam dobrze" Czyżby Morgenstern miał jakieś problemy ze zdrowiem? Bo można ze zdania wywnioskować że jakby miał inny stan zdrowia to pracę by ocenił gorzej. Natomiast Koch chyba ma problemy ze sprzętem. Ale zobaczymy za tydzień.
OdpowiedzUsuńnie wysypia sie chłopak, bo małe Morgensterniątko wrzeszczy po nocach. Ojcem został ;)
OdpowiedzUsuńNawet dobrze to dobra wiadomośc bo będzie krócej skakał :)))
UsuńPodobnie jak Morgenstern ma Bardal tylko że tutaj dziecko od kilku miesięcy jest na świecie. Mówi że się że dziecko powoduje krótsze skoki. Podejrzewam że Bardal o swoim ojcostwie dowiedział mniej więcej na początku sezonu albo i przed. A jak skakał każdy wie. :)) Chyba u niego było odwrotne działanie :)
OdpowiedzUsuńDziwne bo w radio Austriackim jego tata wyraźnie mówił, że termin narodzin baby jest na grudzień.
OdpowiedzUsuńWięc nie wiem skąd Tośka ma to info:)
Kalendarz myszy zjadły ?