Martin Schmitt nie żegna się ze skokami
"To naturalne, że myślę o końcu kariery. Jednak skakanie sprawiało i nadal sprawia mi tyle przyjemności, więc po co przechodzić na emeryturę? Nie miałem jeszcze takiego momentu, aby skoki mnie nie cieszyły. Może dlatego ciągle skaczę" - mówi 34-letni skoczek niemiecki.
Pewne jest, że zobaczymy Schmitta w nadchodzącym sezonie zimowym, a jeśli wszystko ułoży się pomyślnie, to także podczas Igrzysk Olimpijskich w Soczi w 2014 roku.
W ostatnich latach pod adresem Niemca słychać krytykę za słabsze wyniki oraz za to, że nie spełniał wygórowanych wymagań kibiców i mediów, jakie były wobec gwiazdy niemieckich skoków narciarskich. Schmitt twierdzi, że takie wysokie oczekiwania są oznaką, że ludzie doceniają jego wcześniejsze sukcesy. Dodaje również, że swoje ostatnie sukcesy osiągnął całkiem niedawno.
"W 2009 roku byłem w czołówce Mistrzostw Świata, podczas Igrzysk Olimpijskich w 2010 r. i Mistrzostw Świata w 2011 r. wraz z kolegami wywalczyliśmy srebro. Dla mnie to niezwykle ważne. Nawet jeśli nie są to tak duże sukcesy, jakie odnosiłem wcześniej" - mówi Martin.
Wygląda na to, że Martin Schmitt nawet po zakończeniu kariery ma zamiar angażować się w sport. W tym miesiącu rozpoczął szkolenie na dyplomowanego trenera w Akademii Trenerskiej w Kolonii.
"Szkolenie zakończy się we wrześniu 2015 roku. Będą to cztery dni w miesiącu oraz dodatkowe praktyki i seminaria. Mimo to będę miał dużo czasu na treningi" - zakończył Niemiec.
źródło: berkutschi.com
Kategorie: Martin Schmitt
Przykro patrzeć jak od kilku ładnych lat nie osiąga praktycznie żadnych znaczących wyników były konkursy, w których nie dostawał się już do finału ja rozumiem, że trudno mu się rozstać z tym sportem jako skoczek ale skakać dla przyjemności bez wyników to raczej powód do smutku.Ma 34 lata i jeszcze liczy na jakiś cud?szczerze wątpię, że taki nastąpi.To aż dziwne, że znajduje się w kadrze bez wyników.
OdpowiedzUsuńŻyczę mu więcej szczęścia oraz zadowolenia w roli trenera ale to za parę lat.
żal, nie rozumiem. żadnych znaczacych wynikow ostatnio ? może indywidualnie mu ciezko coś bedzie osiagnac ale sam wspomniał ze jeszcze na MŚ w 2011 i IO w 2010 był srebrnym medalista w druzynie więc mysle ze takie nic to nie jest. a jesli nadal ma sponsorów i kase z tego to niech skacze.
UsuńNo tak niech sobie skacze jak ma ochotę ale jakieś ambicje też trzeba mieć i wyniki.A co do drużyny na wynik pracuje 4 zawodników nie jeden skoki to sport indywidualny a nie drużynowy.
OdpowiedzUsuńTo nie młodzieniaszek aby miał jakieś perspektywy na przyszłość.
Dusza i głowa bardzo chce ale ciało już dawno nie.