Archiwum strony

Kamil Skrobot - Zostały dobre wspomnienia

Krwisty | 13.11.12 | 2 komentarze

Zapraszam do przeczytania wywiadu z medalistą Mistrzostw Polski Juniorów oraz byłym zawodnikiem kadry młodzieżowej, Kamilem Skrobotem. Opowie on w nim m.in. o tym, jak ocenia swoją karierę sportową oraz czym zajmuje się obecnie. 



Rozmowę przeprowadził Dawid Jurga. 




Kamil Skrobot – niespełniona nadzieja Polskich skoków? Zgadzasz się z taką tezą?
Kamil Skrobot - Czy ja wiem? Chyba nie mi to oceniać. Nie mam pojęcia, jak potoczyłaby się dalej przygoda ze skokami w moim wykonaniu, jeśli bym nie zrezygnował. Może tak miało być? Widzę w tym wszystkim także moją winę, ale nie tylko. Ostatnie lata mojego trenowania nie były takie, jakbym sobie tego życzył. Na moją decyzję o rezygnacji złożyło się wiele aspektów, które pomogły mi bez zastanowienia podjąć taką, a nie inną decyzję. 
Oczywiście nie mówię, że obecnie nie chciałbym trenować, bo tak nie jest. Sport i rywalizacja z nim związana jest czymś wspaniałym, ale niestety nie tylko moje własne ambicje tutaj wystarczają do tego, aby realizować to, czego doświadczyłem przez ostatnie 10 lat.

Przez całe lato nie brałeś udziału w żadnych zawodach. Zakończyłeś już karierę definitywnie? Skaczesz czasem hobbystycznie, czy całkowicie „zawiesiłeś narty na kołku”?
Tak to racja. Nie brałem udziału w żadnych zawodach. W lecie miałem plany, aby skoczyć, ale jakoś tak to wszystko szybko przeleciało, że nie zdążyłem.
 Jeśli chodzi o profesjonalne i konsekwentne treningi, to mogę powiedzieć, że definitywnie zawiesiłem narty na kołku. W tym temacie już nie ma o czym mówić. 
Hobbystycznie? Tak, jak najbardziej, mam nadzieję że w zimie uda mi się już skoczyć i może nawet wystartować w zawodach. Jak to mówią - "W praniu wyjdzie".

Zakończyliście profesjonalne skakanie ze swoim bratem Kacprem, prawie w tym samym czasie. Rozmawialiście razem na ten temat? To było planowane?
Tak się złożyło, że prawie w tym samym czasie. Czy były rozmowy? Jakieś miały miejsce na pewno, ale żebyśmy poświęcali temu wiele czasu, to nie. Dobrze wiedzieliśmy obaj, jaka jest sytuacja i nie ma się co nad tym rozczulać, tylko podnieść głowę do góry i do przodu. Fajnie było, ale się skończyło.

Kto lub co zawiniło według Ciebie, że sukcesy za juniora nie przerodziły się w sukcesy, kiedy przeszedłeś na status seniora?
Wiem doskonale co zawiniło. Brak konkretnego treningu i wszystko co z nim związane, ale może nie będę rozwijał tego tematu. Mam teraz garstkę doświadczenia i w przyszłości będę wiedział czego unikać, jeśli będzie mi dane szkolić młodych adeptów skoków narciarskich.

Co uważasz za swoje największe osiągnięcie?
Jeśli mowa o wynikach, to pewnie medale na MP Juniorów, czwarte miejsce drużynowo w MP Seniorów , piąte miejsce w zawodach Fis Cup w Predazzo. To było i minęło, zostały dobre wspomnienia, ale najważniejszym osiągnięciem jest to, czego się nauczyłem i czego doświadczyłem przez te lata treningów i startów. Sport uczy życia, kształtuje charakter itp.
Osobiście może nawet nie wiemy, że to teraz procentuje i pomaga w życiu, ale tak jest naprawdę.

Czego najbardziej nie lubisz w skokach narciarskich?
Czego nie lubię? Sam nie wiem. W tym momencie nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie.

Przez jeden sezon znajdowałeś się w kadrze młodzieżowej. Jak bardzo różni się trening w kadrze, od treningu tylko z trenerem klubowym?
Tutaj sprostowanie - trzy lata :-), ale to mało ważne już teraz. Czym się różni trenowanie? 
Na pewno profesjonalizmem i możliwościami, jakie daje bycie członkiem kadry. Nie zawsze jest jednak tak, że trener kadrowy będzie Ci bardziej pasował, niż trener klubowy. Tutaj nie można generalizować. Mówię przede wszystkim o wyjazdach, obozach, sprzęcie itp.

Ostatnio można Cię było zobaczyć w roli trenera młodych skoczków w klubie KS Chochołów. Jak się stało, że zacząłeś zajmować się dziećmi w tym klubie? Wiążesz z tym swoją przyszłość?
Trenerem w klubie KS Chochołów, jest mój kolega Daniel Bachleda. Od czasu do czasu zacząłem mu pomagać, a następnie tak się potoczyło, że zająłem się najmłodszymi zawodnikami w tym klubie. 
Co będzie w przyszłości? Czas pokaże.

W sierpniu pomagałeś również skoczkom z Łodzi, przebywającym na zgrupowaniu w Zakopanem. 
Jak oceniasz ich postawę i inicjatywę?
Bardzo podoba mi się inicjatywa skoczków z Łodzi. Doceniam to co robią, ponieważ nie wielu by tak potrafiło. Mają w sobie ogromną ilość pasji i mnóstwo radości ze skoków. A to jest najważniejsze! 
Ja ze swojej strony mogę życzyć samych sukcesów, a przede wszystkim frajdy.

Ostatnio coraz więcej mówi się o upadających skokach w Zakopanem. Jak oceniasz obecną sytuację skoków narciarskich w tym mieście?
Niestety, jest gorzej niż było parę lat temu. Mamy jednak nadzieję, że wszystko wróci do normy. 
Nie wyobrażam sobie tego, żeby za kilka lat skoki narciarskie nie związane były z Zakopanem.

Pytania Kamilowi Skrobotowi zadawał Dawid Jurga

Źródło: Informacja własna/foto z profilu Kamila na FB.

Kategorie: ,


2 komentarze:

  1. dobry i ciekawy wywiad. zapomniałam już o nim. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kamil z tego co wiem zamierza się mocno zająć kombinacją w sensie trenerskim (właściwie już się zabiera), i to może być jego główna specjalizacja.

    OdpowiedzUsuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA