Turniej Czterech Skoczni - faworyci
fot.: de.wikipedia.org |
Turniej Czterech Skoczni rozgrywany jest od 1953 r. na skoczniach w Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen, Innsbrucku oraz Bischofshofen. Najwięcej zwycięstw posiada Janne Ahonen, gdyż 5. Jedynym zawodnikiem, który wygrał wszystkie cztery konkursy jest Sven Hannawald. Niemiec dokonał tego w 2002 r.
Każdego roku mówi się o faworytach i trudno jest wyłonić jednego, gdyż "Wielki Szlem" rządzi się swoimi prawami. Postanowiliśmy stworzyć listę dziesięciu zawodników, którzy według nas mają największe szanse na tryumf.
1. THOMAS MORGENSTERN
Doświadczony zawodnik, który zdobył wszystko wszystko, co najcenniejsze do zdobycia w skokach narciarskich. W tym sezonie także jest w formie. Przez krótki okres czasu był liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Mimo ostatnich gorszych występów wciąż jest w ścisłym gronie faworytów.
2. ANDREAS KOFLER
Jest także doświadczonym zawodnikiem i podobnie jak Morgenstern także stawał na najwyższym stopniu podium całego Turnieju. Kofler z konkursu na konkurs jest coraz mocniejszy. Dodatkowym wsparciem dla niego będą kibice.
3. ANDREAS WELLINGER
Andreas jest niewątpliwie największym objawieniem tego sezonu. W jego skokach nie widzimy presji, co pozwala mu na równą walkę z innymi, starszymi kolegami. Nie wiemy czego możemy się po nim spodziewać, lecz nie należy go lekceważyć, gdyż pokazał, że stać go na wiele.
4. GREGOR SCHLIERENZAUER
Lider Pucharu Świata, który dużymi krokami zbliża się do pobicia rekordu Mattiego Nykaenena w ilości zwycięstw. Tryumfował w "Wielkim Szlemie" w minionym sezonie. W tym roku także jest w wysokiej formie, toteż możliwe iż pokusi się o kolejny sukces.
5. SEVERIN FREUND
Niemiec jest obecnie drugim zawodnikiem Pucharu Świata. Nigdy nie stał na podium zawodów Turnieju Czterech Skoczni. Dwa konkursy rozegrane zostaną w jego ojczyźnie, więc na pewno będzie mu sprzyjać atmosfera.
6. SIMON AMMANN
Nie od dziś wiadomo, iż Szwajcar jest mistrzem wielkich imprez. To on wyskoczył, jak "diabeł z pudełka" na Igrzyskach Olimpijskich i zdobył cztery złote medale. Można go nazwać zawodnikiem kompletnym, lecz nie posiada na swoim koncie wygranej w tym prestiżowym Turnieju. Możliwe, iż ta sytuacja ulegnie zmianie.
7. MICHAEL NEUMAYER
Jest to jeden ze starszych zawodników w stawce, lecz skaczący bardzo równo, a jak wiadomo to właśnie równe skoki są kluczem do sukcesu w tym wydarzeniu. Ma on ogromne doświadczenie i siłę walki, gdyż mimo gorszych startów nie poddał się i wrócił do formy.
8. KAMIL STOCH
Pierwsze dwa konkursy w wykonaniu Kamila okazały się być porażką, zaś ostatnio po spokojnych treningach w austriackim Ramsau odbudował się i wrócił do dobrego skakania, czego dowodem może być 2. miejsce w Engelbergu. Polacy liczą na jego dobre występy.
9. ANDERS BARDAL
Zwycięzca Kryształowej Kuli z poprzedniego roku. W tym sezonie także skacze bardzo równe. Tylko w ostatnim konkursie zanotował miejsce poza najlepszą "10" - 11. Posiada doświadczenie, co także będzie jego zaletą.
10. NORIAKI KASAI
Solidny, najbardziej doświadczony i utytułowany zawodnik, którego stać na bardzo dobre wyniki. Dwukrotnie stawał na drugim stopniu podium na koniec Turnieju (1992/1993 i 1998/1999). Możliwe, iż w tym sezonie uda mu się powtórzyć ten sukces.
Źródło: Informacja własna
Kategorie: faworyci, Turniej Czterech Skoczni
Sama nie wiem kto może wygrać TCS ale jak sobie przypomnę to ustawianie wyników rok temu na tym turnieju to można wskazać na Austriaka ale nie na Morgensterna jakoś słabo skacze z czego to wynika? nie wiem może z przeziębienia a może z tego, że w każdej chwili zostanie tatusiem:D
OdpowiedzUsuńTen TCS może wygrać jakiś Niemiec albo Ammann , zobaczymy to jest jak 6-stka w totolotka :) trudno trafić.
Dobre Robert z tym Noriakim:) Ale życzę mu jak najlepszego wyniku!Chyba jednak Gregor! Ale to tylko moja opinia. Oczywiście kibicuję naszym i będę mocno trzymał za nich kciuki.
OdpowiedzUsuńNie wiem, ale ten Noriaki jest niesamowity i wciąż zaskakuje.
OdpowiedzUsuńWg. mnie Turniej wygra Kofler, obecnie złapał najlepsza formę z całej czołówki i zapewne tak szybko jej nie straci. Ammann jest strasznie nie równy, a jego wynik na "własnej ziemi" to tragedia. Schlierenzauer podobnie jak Szwajcar ma słabsze konkursy, a więc i jemu nie wróżę najlepiej. Zapewne walkę z Koflerem stoczą Bardal z Freundem, którzy skaczą w miarę równo.
OdpowiedzUsuńCo do Polaków jeden w 10-tce i dwóch kolejnych w 20-tce będzie niezłym wynikiem i jak najbardziej do wywalczenia. Do tego 2 kolejnych punktujących.
A ja stawiam na Freunda, skacze równo i powtarzalnie
OdpowiedzUsuńA ja zrobiłem klasyfikację "Turnieju Czterech Konkursów" czyli suma punktów zdobytych w 4 konkursach w Soczi i Engelbergu (taka jakby próba generalna przed TCS)
OdpowiedzUsuńtutaj link: http://www.uploadmb.com/dw.php?id=1356215224
@Emil widzę, że u ciebie Kofi przoduje. Drugi Gregor, trzeci Severin. Psychika odegra główną rolę. Oprócz warunków i aktualnej formy oczywiście. Osobiście wolałbym jakiegoś zaskakującego i nieoczekiwanego zwycięzcę. ;-)
OdpowiedzUsuńOśmielę się z tą dziesiątką nie zgodzić.
OdpowiedzUsuńNoriaki Kasai - nie ma szans. Skacze fenomenalnie jak na swój wiek, ale to już nie ten poziom by wygrać T4S. To nierealne.
Simon Amman - u siebie w Engelbergu wypadł bardzo blado i nawet historia jego kariery nie pozwoli mi zaliczyć go do faworytów T4S. Simon bardzo chce wygrać turniej bo mu go brakuje do kolekcji, ale same chęci to nie wszystko. Potrzebna jest jeszcze wysoka forma.
Kamil Stoch - przy całej sympatii dla Kamila - stawianie go w roli jednego z faworytów jest mocno na wyrost i raczej życzeniowe niż merytoryczne.
Michael Neumayer - w samej ekipie niemieckiej jest trzech lepszych aktualnie zawodników.
Thomas Morgenstern - tutaj mam mniejsze obiekcje, ale Austriak jest w tym sezonie nierówny, a ktoś taki T4S nie wygra.
Moim zdaniem 100% faworyta nie ma, a jak takiego nie ma, to wygra Anders Bardal :)
Jest to moja subiektywna lista, także każdy ma prawo do własnej :) Kasai jest już nie najmłodszy, ale nie można skreślać nikogo na starcie, bo to jest sport i wszystko może się zdarzyć :)
UsuńKamil może nie pokazuje, ale wydaje mi się, że ma szanse, podobnie Neumayer.
A Morgenstern, no nierówny, ale skoro ta lista jest subiektywna, to mam prawo umieścić na niej mojego faworyta, a w tym roku jakoś słaby nie jest, kilka gorszych występów, ale kto wie co będzie dalej :)
@Pająk
UsuńRacja. W sporcie wszystkiego wykluczyć nie można, ale z drugiej strony sporo można przewidzieć. Zawodowo zajmują się tym firmy bukmacherskie i chyba im nieźle idzie :)
Zgadzam się z Tobą, droga Autorko, że każdy ma prawo do własnych list, ale Neumayer i Kasai to bardzo odważne typy, wręcz unikatowe :)
Kamil już pół biedy. On przy jakimś wystrzale formy może sprawić olbrzymią niespodziankę i tego życzę Kamilowi, Tobie i sobie :)
Myślę, iż bez niespodzianek się nie obejdzie, a pomyśl sobie jaka sensacja jak trafisz taki typ :) Bez ryzyka nie ma zabawy :) a co do firm bukmacherskich to nie patrzyłam nawet na kurs :) Kiedyś przeszło mi 800 zł przez Koflera, bo wygrał z jakąś małą różnicą punktową i tak przestałam obstawiać skoki :D
Usuńwszystko jeszcze zależy, czy przez ten czas od ostatniego konkursu ktoś ustabilizował bardzo dobrą dyspozycję i będzie bez konkurencji, i to może być ktoś z tej dziesiątki lub ktoś zupełnie inny. np. czarny koń Jaka Hvala, a co zaszalejmy z typowaniem. Czy też będzie kilku skoczków walczyło do końca o wygraną. I wygra jakiś nie skaczący nadzwyczajnie ale róny skoczek - np wspomniany Bardal...
OdpowiedzUsuńTeż wolała bym aby wygrał cały turniej jakiś młody zawodnik wszystko jedno jakiej narodowości brakuje mi jakiejś świeżości takim może być Hvala nie miała bym nic przeciwko.
OdpowiedzUsuńJednak Kofler jest w gazie.
Jeśli miałbym obstawiać czarnego konia, to też Hvalę. Tylko, że ciężko mi sobie wyobrazić by turniej wygrał, ponieważ chyba jeszcze nie okrzepł psychicznie i się trochę gotuje pod presją. Ale na pewno może namieszać w czołówce lub w pojedynczych zawodach.
OdpowiedzUsuńto zależy jak wszedłby w turniej, to po pierwsze. po drugie - nawet najlepszą formę mogą zniweczyć warunki. Mam nadzieję, że ten turniej będzie rozgrywany w równych i sprawiedliwych warunkach
UsuńSwoją drogą ostatnim Niemcem, który wygrał turniej był Sven Hannawald i to było 11 lat temu. Szmat czasu. Zbyt długi jak na taką skokową potęgę i współgospodarzy.
OdpowiedzUsuńTeraz mają mocną ekipę i co najmniej dwóch kandydatów do triumfu.
Czy to Hani wygrał wtedy wszystkie 4 konkursy?
UsuńJako jedyny jak dotąd o ile dobrze pamiętam.
Dla całej dyscypliny najlepszym wyjście byłoby zwycięstwo Niemca jakiegoś, a najlepiej Wellingera.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie Hvala ma za słabą psychikę póki co, już dwukrotnie spalił się psychicznie po dobry pierwszym skoku, już bliżej do wygranej am Stoch, co też byłoby sporo niespodzianką.
Stoch w Engelbergu był jednym z najlepszych i jeśli utrzyma taką formę, to na pewno będzie się liczyć.. Neumayer również skacze bardzo dobrze, choć raczej nie na tyle, by walczyć o końcowy triumf.. Z resztą ''wiekowi'' zawodnicy skaczą w tym sezonie na prawdę ponadprzeciętnie, ze tylko wspomnę o Wasiliewie, czy Loitzlu..
OdpowiedzUsuńNajwiększe szansę daję Koflerowi, a po cichu liczę na wielki wybuch formy Maćka Kota;-)
@Dona
OdpowiedzUsuńTak. To było wtedy. Sven skakał wtedy niesamowicie, daleko i w pięknym stylu.
@Pavel
Nie obrażę się jak wygra jakiś Niemiec, najlepiej, jak mówisz - Wellinger, bo nie ma się co oszukiwać. Cały cyrk sponsorują Niemcy i skoki tej kasy potrzebują.
Po drugie znudziły mi się zwycięstwa Austriaków, chyba jak każdemu kibicowi skoków który nie jest Austriakiem :) i pragnę odmiany, nowych twarzy i niechaj będzie Wellinger lub Hvala.
@Talar
OdpowiedzUsuńUtrzymanie formy z Engelbergu na pewno zwycięstwa Kamilowi w turnieju nie da.
Nadzieja w tym, że forma urosła.
Schlierezauerowi nawet jak jeden czy dwa skoki nie zupełnie wyjdą (w jego przypadku to będzie koło 20 miejsca) to w dalszych próbach błyskotliwością może dużo nadrobić, i nawet zakręcić się koło wygranej. W mojej klasyfikacji ostatnich czterech konkursów robionej na wzór TCS, czyli suma punktów z zawodów, Gregor mimo tego drugiego konkursu w Soczi był jednak drugi za sporą przewagą nad równiejszym Bardalem. A wyniki Turnieju może drukować wiatr, ponieważ ten TCS jest zapowiadany jako wietrzny niestety...
OdpowiedzUsuń@Emil
OdpowiedzUsuńTo będzie kontrowersyjnie jak z walką Adamka hehehe
Wellinger nie ma szans na zwycięstwo. Nawet w czołowej "10" turnieju nie będzie.. Tak szybko jak wyskoczył, tak szybko zgaśnie, tym bardziej że na turnieju będzie czuł presję wyniku i mediów.. Wtedy naprawdę okaże się jakim jest zawodnikiem - czy jest kolejnym Stephanem Hocke, czy też zostanie wielkim skoczkiem.
OdpowiedzUsuńŻadnej presji czuć nie powinien, bo uwaga będzie skierowana na Freunda, który jest obok Koflera głównym kandydatem do wygrania Turnieju. Co prawda, też mi się zdaje, że pierwszy nie będzie, ale koło pierwszej 5-tki już się zakręcić może.
OdpowiedzUsuńCo do Schlierenzauera, to kompletnie w niego nie wierzę, on ma wyskok - dołek i jeżeli Kofler lub Freund z podium nie zejdą to nie ma szans. W sumie ile razy się zdarzyło, aby ten sam zawodnik wygra 2x z rzędu T4S?
Helmut Recknagel - '58 i '59
UsuńBjørn Wirkola - '67, '68 i '69
Jochen Danneberg - '76 i '77
Hubert Neuper - '80 i '81
Jens Weißflog - '84 i '85
Ernst Vettori - '86 i '87
Janne Ahonen - '05 i '06'
jeśli nikogo nie pominęłam to wszyscy :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJeszcze trzy dni i zaczynamy :)
UsuńTCS i TDS będzie co oglądać.