Hofer zadowolony z konkursu w Wiśle
Emocje po polskim tygodniu w skokach narciarskich już opadły, większość osób wydało swoją opinię na temat wiślańsko- zakopiańskich konkursów, to warto przeczytać co na temat konkursu w Wiśle powiedział dyrektor Pucharu Świata -Walter Hofer. Co szczególnie zwróciło uwagę Hofera?
Według Apoloniusza Tajnera środowy konkurs, pod względem organizacyjnym przebiegł bardzo dobrze. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego sam bacznie monitorował wiślański debiut w Pucharze Świata, ale swoją opinię przedstawił mu także Walter Hofer, który był bardzo zadowolony z organizacji konkursu.
Szczególną uwagę Dyrektora Pucharu Świata zwrócił... catering, do którego zwykle organizatorzy nie przykładają większej uwagi. Catering w Wiśle wyróżniał się nawet na tle tego przygotowywanego podczas Turnieju Czterej Skoczni, gdzie wszystko powinno być na najwyższym poziomie.
Co więc można było przekąsić podczas konkursu w Wiśle? Catering był bardzo zróżnicowany i obszerny, można było znaleźć zarówno dania na zimno, jak i na gorąco. Menu było różnorodne - od makaronów po mięsa, ryże, ryby, warzywa gotowane. Normalnie na Pucharze Świata tego nie ma - są tam jakieś paróweczki, czy zupka gulaszowa.
Konkurs w Wiśle ma odbyć się w przyszłym sezonie, a planowany termin to 15 stycznia. Potwierdzi się to dopiero podczas jesiennej konferencji, która potwierdzi wcześniejsze ustalenia z konferencji wiosennej, która odbędzie się Zurichu. Trzeba więc zadbać, aby ten termin utrzymać.
Konkurs w Wiśle zebrał wysokie oceny w komisji skoków międzynarodowej federacji, więc przyszłoroczne zawody nie wydają się zagrożone. Pozostaje tylko jeden aspekt - jeśli nadal myślimy o organizacji Pucharu Świata w Warszawie w październiku tego roku. Gdyby okazało się, że są to poważniejsze plany i konkurs w stolicy jest możliwy, to jesienią może pojawić się temat zbyt dużej ilości zawodów w naszym kraju. Trzeba zrobić wszystko, aby konkurs w Wiśle utrzymać.
Niestety nie obyło się bez nieprzyjemnych wydarzeń, czyli kradzieże w hotelach, w których mieszkali zawodnicy (jak wiemy okradziono ekipę norweską). Trochę szkoda, bo zła opinia w świecie sportowym się rozchodzi. Patrząc na to z drugiej strony, o bezpieczeństwo powinien zadbać hotel, czy pensjonat, w którym się mieszka. Te zdarzenia pewnie miały jakiś wpływ na ocenę imprezy, ale na pewno nie przyćmiły ogólnego dobrego wrażenia jakie zrobiła Wisła.
źródło: sport.wp.pl
Kategorie: Apoloniusz Tajner, PŚ Wisła, Walter Hofer
Nawet jak skoki w Warszawie dojdą do skutku to 5 konkursów w kraju, w którym zainteresowanie skokami jest olbrzymie powinno być standardem, tym bardziej, że skoki na SN planowane są chyba w październiku i później czekała nas będzie długa przerwa.
OdpowiedzUsuńZ tego co czytałem, na SN będzie możliwe postawienie skoczni K90, także wielkość całkiem przyzwoita, więc szanse na skoki w Warszawie rosną.
Wisła zasługuje na stałą obecność w kalendarzu jednak wydaje się być skazana na tylko jeden konkurs.
Cóż, dobre i to.
W tym sezonie pod względem ilości konkursów PŚ w danym kraju wygląda to tak:
Usuń1. Niemcy, Norwegia -7 konkursów
3. Finlandia - 5
4. Polska, Słowenia - 3
6. Austria!, Szwajcaria, Czechy, Rosja, Japonia - 2
Więc zgadzam się, jeśli Norwegia i Niemcy mają po 7 konkursów, to dlaczego niby problemem miałoby być 5 konkursów w Polsce.?
@Talar
OdpowiedzUsuńNa dzień dzisiejszy za dużo konkursów jest w Finlandii gdzie zainteresowanie skokami znacznie spadło z powodu fatalnej postawy Finów.
Austria ma tylko dwa konkursy bo w tym sezonie nie ma lotów na Kulm, ale dlaczego to nie wiem. Może z powodu braku chłodzonych torów?
Kulm wymienia się chyba co roku z Certakiem w organizacji PŚ..Gdyby tak popatrzeć na historię zawodów w Bad Mitterndorf, to zawody odbywały się raczej co 2 lata ( chyba, że na Kulm odbywały się MŚwL)
OdpowiedzUsuńAustria ma tylko 2 konkursy, bo nie mają dużych skoczni za dużo. do tego nie są tak nowoczesne jak niemieckie
OdpowiedzUsuń