PŚ Lahti - Konkurs drużynowy wygrywają Niemcy, Polska trzecia
Tak, tak drodzy kibice. Polacy potwierdzili dziś na skoczni w Lahti, że nie był przypadkiem ich brązowy medal z Mistrzostw Świata Val di Fiemme 2013. Dziś bowiem Salpausselkä w Lahti HS-130 okazała się dla naszej drużyny równie szczęśliwa. Ograliśmy ekipę austriacką i mało brakło, byśmy ograli także i Norwegów (zabrakło ponad 2 pkt). Trzecie miejsce, to realna siła na dziś naszej drużyny i to jest fakt.
W drużynie skacze czterech zawodników. Każdy z Polaków spisał się dobrze, choć małe niedosyty były. Łukasz Kruczek słusznie obniżył belkę Kamilowi i ten to wykorzystał wyśmienicie. Znienawidzony przez wielu przepis, dał nam dodatkowe punkty.
Niemcy w składzie: Sevwerin Freund, Richard Freitag, Michael Neumayer, Andreas Wank wygrali zawody (1079,5 pkt)
Drugie miejsce należało do drużyny Norwegi składającej się z: Anders Bardal, Andreas Stjernen, Anders Jacobsen, Rune Velta (1038,8 pkt).
Najniższy stopień podium był polski: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciek Kot i Krzysztof Miętus potwierdzili formę z MŚ (1036,2 pkt).
Czwarte miejsce zajęła ekipa Austrii, będąca ostatnio w słabszej formie i lekkiej zadyszce, piąta okazała się Japonia, a szósta Słowenia.
Co można powiedzieć o dzisiejszych zawodach? Otóż jedno rzuca się w oczy. Przepis z belką, choć krytykowany przez wielu, dziś nam pomógł. Kamil w pierwszej serii nie przełożył obniżenia belki na odległość (paradoks prawda?), ale druga tura przełożyła mu się na metry bardzo dobrze.
Niemcy świetny konkurs i popis Severina Freunda. Mocna drużyna, niczym niemiecka autostrada.
Norwegia też super, ale dołował ich trochę Rune Velta. Norwedzy od dawna walczą z Austrią o prym w skokach. Dziś prym ten wiedli, ku złości Aleksandra Pointnera.
Austria deptała nam po piętach, tylko lider ich drużyny Gregor Schlierenzauer i Wolfgang Loitz nie popisali się dziś formą, wyciągali ich z "dołka" koledzy - Stefan Kraft i Manuel Fettner.
Wracając do naszych zawodników, to Krzysiek Miętus skoczył jak na siebie dobrze i nie na darmo Łukasz Kruczek postawił dzisiaj na niego. Maciej Kot pierwszy skok słabszy, by w drugim odpalić.
Po Piotrku Żyle osobiście spodziewałem się więcej, szczególnie w pierwszym skoku (łapał muchy w powietrzu, albo kasę od "ministry"?), lecz brawo, że wyciągnął co się dało. Bałem się, że w pierwszym skoku spełni się marzenie Piotra, czyli zaliczy spektakularny upadek w konkursie.
Dobrze, że Kamil trzyma poziom mistrzowski, bo indywidualny wynik końcowy dał mu drugie miejsce.
Jutro konkurs indywidualny, a wtedy bójcie się przeciwnicy, bo Polska odpali silniki, a nawet jedną rakietę. Rakietę z Zębu ma się rozumieć...;-)
Wyniki zawodów:
Źródło: Informacja własna/FIS
Kategorie: Konkurs drużynowy, pś lahti
Super !! zaraz inaczej ogląda się konkursy gdzie Polacy odgrywają równie ważną rolę zaczynam się przyzwyczajać do podium w naszym wykonaniu :P I tak krytykowany Krzysiu skakał dziś na bardzo dobrym poziomie.Cała czwórka zasłużenie wywalczyła sobie podium.
OdpowiedzUsuńBrawo ogromne gratulacje.
@Robert
OdpowiedzUsuńZ większością się zgadzam, ale nie ze wszystkim.
Obniżenie belki Kamilowi moim zdaniem korzyści nie przyniosło i w najlepszym razie nie narobiło strat, także moim zdaniem to trzecie miejsce nie dzięki obniżaniu, a mimo niego.
Oczywiście jakby było bez obniżania nie wiemy i się nie dowiemy, ale takie mam subiektywne odczucie.
Maciek Kot wygrał dwa razy swoją kolejkę więc raczej nie można mówić o słabszym pierwszym skoku. Wtedy po prostu wszyscy skakali krócej.
Po uwzględnieniu belek z różnych kolejek Kamil był dziś najlepszy:
1. Stoch 288.3
2. Bardal 288.2
3. Freund 283.9
Nie liczyłem. Ktoś to obliczył i wstawił na SJ.
To chyba tylko w tym się nie zgadzamy.
Jeśli o chodzi o przepis tyczący się obniżania belki przez trenerów, to dzisiaj stało się to tylko dwa razy za sprawą Łukasza Kruczka, i wielkiego zamieszania nie było, co nie zmienia mojego zdania. Ten przepis to porażka.
Decyzja trenera o wzięciu do składu Krzyśka Miętusa wywołała sporo kontrowersji na forach, lecz ja, jak pisałem wcześniej, na powrót obdarzyłem Kruczka zaufaniem i byłem spokojny. Okazało się, że słusznie. Krzysiek skakał dobrze i na pewno nie zawiódł.
Trener postawił na dobrego konia.
Trzecie miejsce jest bardzo dobre i gratulacje dla chłopaków i Łukasza. Jasna sprawa, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, lecz żeby wdrapać się na podium trzeba pokonać którąś z potęg i to się udało.
Dzisiaj właściwie tylko Niemcy byli poza naszym zasięgiem, ale podobnie mogą powiedzieć także Norwegowie i Austriacy.
Wymiatająca przed MŚ Słowenia ostro spadła w dół i to jest dla mnie największą niespodzianką. Nie spodziewałem się, że aż tak szybko i mocno obniżą loty.
Jutro kolejne emocje i tak po cichu liczę na kolejne podium :)
Zgadzam się co do belki Kamila - bardziej zawdzięczamy trzecie miejsce Gregorowi (!) niż temu manewrowi. Miał skoczyć 124m co w tych warunkach nie było szczególnie trudnym zadaniem. To żadna presja.
UsuńCo do Miętusa - trudno to oceniać, bo nie wiemy jak skoczyłby Dawid. Generalnie, z tego co było do tej pory to Dawid lepiej skakał przy tylnym wietrze. Ale ja lubię Dawida i jemu kibicuję, więc może nie jestem obiektywny. Dla mnie to skoczek z dużo większym potencjałem niż Krzysiu...
Miało być obiektywna oczywiście...
UsuńNo właśnie, bo już myślałem, że płeć zmieniłaś ;-))
UsuńChoć to teraz spotykane często, to pozostanę zdecydowanie przy swojej ;)
UsuńAle moim zdaniem Kruczek w tym wypadku miał wszelkie podstawy aby sądzić iż Kamil skoczy mimo obniżenia najazdu b.daleko gdyż w treningach Kamil przeskakiwał zawsze 130 m skakał najdalej .
UsuńZatem Kruczek sądził, że mimo to skoczy i tak daleko.
Zaczynamy regularnie bić sie o podia a tego chyba nikt się nie spodziewał i to jeszcze w tym sezonie.
Dla mnie bomba !
A te manewry belkami jak i całą resztę tego śmiesznego cyrku powinni zabrać po tym sezonie.
Errata
OdpowiedzUsuń1. Kamil Stoch 288,5
a nie 288,3.
@Artur a gdzie ja napisałem,że trzecie miejsce mamy dzięki obniżeniu belki dla Kamila? Obniżona belka dała nam dodatkowe punkty i tyle. ;-) Co do Maćka,to się zgadzam z Tobą. Chodziło mi bardziej o metry, bo jednak dwóch tak skrajnie różnych odległościowo skoków Maćka, nie można nazwać równymi, dlatego ten krótszy, acz dobry uważam za słabszy ;-) Ogólnie bardzo mi się konkurs podobał i był taki "gładki" i "płynny". Fajny był nie?
OdpowiedzUsuń@Robert
OdpowiedzUsuń"Łukasz Kruczek słusznie obniżył belkę Kamilowi i ten to wykorzystał wyśmienicie."
No właśnie nie do końca jestem przekonany czy słusznie i czy Kamil to wyśmienicie wykorzystał.
Jednak podium jest i nie ma o co narzekać, a także nie ma sensu kruszyć kopii o tą decyzję Łukasza :)
Konkurs, jakoś rzekł, był "płynny" i dodam do tego - przejrzysty :)
Przyjemnie się go oglądało. Wiatr zbytnio nie przeszkadzał i tylko ci Niemcy za dużo odskoczyli hehehe
@Artur Jutro im pokażemy tyłek odlatującego białego orła. Czarny orzeł powącha jedynie smród smaru na naszych nartach. Nie będziemy wrzeszczeć w popłochu, niczym pewien polski polityk kiedyś: "Ratujcie mnie Niemcy mnie biją" ;-))http://www.youtube.com/watch?v=bGRvjna5QH8
OdpowiedzUsuńGeneralnie, to fajnie jest. Kiedyś zimą była posucha. A teraz? Rano Justyna, potem biathlon, potem skoki. Zupełnie inaczej się ogląda, gdy nasi startują i to jak dobrze!
OdpowiedzUsuńŻeby tak jeszcze bardziej o biegi zadbać... znaczy się o młodzież
@gina racja. Nie oglądałaś przypadkiem dziś studia z Przemkiem Babiarzem i jak to Józef Łuszczek z rozmówcami o tym mówił? Paranoja ten brak tras, te kandydatury nieprzygotowanego Zakopca do MŚ itp. Wszystko to poruszali w studio.
OdpowiedzUsuńJa nie widziałam, ale mąż słuchał. Coś wspominał o Gierszu, że obiecał kiedyś ileś milionów na rozwój. I że w Zako jest problem, bo ziemie są prywatne, a góral ni kawałka nie odda...
UsuńTak racja
UsuńA że nasi gromią wszędzie - dowód
OdpowiedzUsuńhttp://www.midwestarabian.com/posts/2013-scottsdale-show
Koń (jest ich tam kilka) o wdzięcznej nazwie POGROM wygrał w ubiegłym tygodniu jeden z najważniejszych championatów koni arabskich w USA. Wygrał jednogłośnie i został wybrany najlepszym koniem pokazu! Urodził się 4 lata temu w Janowie i jest wydzierżawiony do USA. Zresztą jest na zdjęciu z dyr. z Janowa (pan z wąsem). Rodzina jego matki pochodzi z Szamrajówki - chutoru gdzieś na kresach należącego do zdrajcy znanego z Targowicy - niejakiego Szczęsnego Potockiego. Jego kuzynki to słynne championki świata. Ot arystokracja, od ponad dwustu lat...
Pierwszy raz widzę takiego dziwnego konia. nie znam sie na tym kompletnie, ale on ma dziwne proporcje, takie wydłużone, a szyja jak u żyrafy. Czy to jeszcze jest koń? ;-)
OdpowiedzUsuńNawiązując do koni.
W pokoju wisi mi od lat replika obrazu "Szał" Władysława Podkowińskiego.
Dostałem go od cioci, ponieważ od dziecka mi sie u niej podobał.
Jeden powie, ot goła baba na koniu. Drugi powie, phi jakiś czarny ten obraz...ale on ma magię w sobie. Szał uniesień i uwielbiam go. ;-) Tamten koń jest naprawdę szalony.
Ciekawe kto jutro w konkursie będzie czarnym koniem? Może Krzyś?
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/72/Podkowi%C5%84ski-Sza%C5%82_uniesie%C5%84-MNK.jpg
A ten obraz faktycznie jest bardzo znany. Szał znaczy się...
UsuńA co do czarnego konia - raczej Dawid
UsuńAleż te konie są piękne - zwłaszcza ten nasz! To są araby, a jedną z ich cech jest właśnie piękna - łabędzia szyja! Araby to najbardziej długodystansowa i wytrzymała rasa koni na świecie. Wszystkie nasze araby (nawet te championy) biegają na torach jak zwykłe konie wyścigowe. Araby są piękne i dzielne, choć nieduże... Ta rasa powstała na pustyni i jest bardzo wytrzymała.
OdpowiedzUsuńto na koniec wpisz do przeglądarki PIANISSIMA, a zobaczysz prawdziwą legendę, najsłynniejszą klacz arabską świata - też z Janowa, prywatnie kuzynka Pogroma...
OdpowiedzUsuńNo ładna chabeta ;-) Oczywiście żartuję, bo laik ze mnie. Powiem tylko, że dziś pokazywali stadninę koni w Polsce, piękne koniki i wszystkie na ubój. Nie potrafię jakoś zaakceptować zabijania koni. Nie wiem, za mądre mi się wydają, by je zjadać.
OdpowiedzUsuńRobercie jeśli chodzi o rasy koni to ja się znam ;p bo te zwierzęta uwielbiam!
UsuńA już na temat- świetna relacja ;D Czapki z głów ;D
Spotyka się baca z bacą. Ten pierwszy był na wycieczce i odwiedził wtedy ZOO. Drugi się pyta -
OdpowiedzUsuń- Baco byliście w ZOO?
Byłem
-a co tam widzieliście - zebrę widzieliście?
Widziołem
jak wygląda zebra?
Kunia znosz?
znom
no to zebra wygląda jak kuń, ale jest w paski
A żyrafę baco widzieliście - docieka baca
widziołem
a jak wygląda żyrafa?
kunia znosz?
znom
to żyrafa wyglądo jak kuń, ale ma dłuższą szyję
a hipopotama widzieliście - dopytuje baca
widziołem
a jak wygląda hipopotam?
kunia znosz?
znom
to hipopotam wygląda jak kuń, ale jest grubszy i mo krótsze nogi
a węża baco widzieliście?
widziołem
a jak wąż wyglądo?
Kunia znosz?
znom
to wąż do kunia nie jest wcale podobny....
lepiej się tego słucha...
;-))))
OdpowiedzUsuńGregor specjalnie zepsuł skok żeby Piotrek flaszke mu postawił
OdpowiedzUsuńCzy Gregor zepsuł? Analogiczna sytuacja jak Małysz w Willingen 2011. Najlepszy z drużyny, ale po jego skokach był spadek (przeliczając belki Gregor był zdecydowanie najlepszy z drużyny i 7 ogólnie)
OdpowiedzUsuńPiekny dzień się zapowiada !
OdpowiedzUsuńJustyna dała w tyłek całej norweskiej pladze .
Najwyraźniej wyparowały z nich ich cudowne leki i już aż tak nie działają :D