FIS Grand Prix w Wiśle z Adamem Małyszem
Małysz. - To fajna okazja do spotkania. Jestem w Wiśle, ciężko byłoby nie przyjechać, nie
zobaczyć kolegów. Nie tylko pooglądać skoki, ale i przy okazji porozmawiać – przyznał
patron obiektu w Wiśle Malince.
Adam Małysz mimo zmiany dyscypliny sportowej jest obecny w świecie polskich skoków. -
Cały czas śledzę postępy naszej kadry. Wczoraj obserwowałem ich na treningu. Mamy spory
potencjał, jestem spokojny – przyznał Orzeł z Wisły.
Same zmagania na skoczni w Wiśle będzie obserwować zapewne w wieży trenerskiej. -
Zawody to okazja do porównania się z innymi. Zobaczymy, kto w jakim składzie przyjedzie.
Każdy mówi, że to jest cykl przygotowawczy do zimy, ale nikt nie chce źle skakać. Każdy chce
w zawodach skakać na 100 procent. Na pewno rywalizacja będzie fajna - przyznał Małysz i
odniósł się do swoich doświadczeń związanych ze skocznią w Beskidach: - Większość
skoczków lubi tę skocznię szczególnie Słoweńcy, którzy często tutaj przyjeżdżają na
zgrupowania. Jest to ciężka skocznia, sam dużo tutaj trenowałem. Jak tutaj się dobrze
skacze, to na innych skoczniach jest później dużo łatwiej.
Konkurs drużynowy odbędzie się 2 sierpnia, a konkurs indywidualny zaplanowano na 3
sierpnia. Cały czas można kupować bilety na zawody zarówno za pośrednictwem serwisu
kupbilet.pl, w sklepie Wiślaczek w Wiśle (pl. Hoffa 2) jak i w dniu zawodów bezpośrednio na
skoczni im. Adama Małysza.
Źródło: informacja prasowa wisla-malinka.com
Kategorie: Adam Małysz, LGP Wisła 2013
Jeszcze zdążę obejrzeć zawody w TV :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Adaś będzie.