Polska kadra bez psychologa
Główną imprezą przyszłego sezonu są Igrzyska Olimpijskie w Soczi. Kamil Stoch nie chce obiecywać medalu olimpijskiego, choć oczywiście chciałby go zdobyć.
" Oczywiście chciałbym wrócić z medalem, ale trzeba realnie patrzeć na sprawę. Nikt mi go nie da, tylko dlatego, że tam przylecę."- mówi Kamil.
Do tej pory naszym kadrowiczom pomagał psycholog Kamil Wódka, jednak współpraca z nim została zakończona.
"To wynikało z naszych przemyśleń oraz przekonania, że jesteśmy na innym etapie. Czas aby budować formę na własnych siłach oraz pokazać swoją dojrzałość. Nie ukrywam, że miałem na to duży wpływ" - mówi lider naszej kadry.
źródło: wp.pl
Kategorie: Kadra A, Kamil Stoch
Ostatnio uzupełniałem składy kadr o dziewczyny TUTAJ i patrzę w zakładki PZN i nie widziałem pana Wódki. Toteż go usunąłem u nas także. Cóż oby mieli rację pozbywając się psychologa. Tylko pytanie czy to Kamil go nie chciał i wszyscy przytaknęli bo musieli, czy raczej wspólnie doszli do wniosku, że są na tyle dojrzali emocjonalnie, by udźwignąć ciężar startów?
OdpowiedzUsuńDokładnie. Nasuwa się oto to pytanie.
UsuńPozbawianie psychologa z kadry to chyba nie jest zbyt dobry pomysł, przynajmniej moim zdaniem. Może i Kamil da sobie rade bez, w końcu już jest doświadczony, ale co z innymi? (Szczególnie z tymi młodymi wilkami.)
no coz, spieprzyc cos, to Polacy zawsze umieli......
OdpowiedzUsuńCoś nie bardzo podoba mi się podejście Kamila jeżeli nacisk był z jego strony. Przecież każdy zawodnik z psychologiem ma całkiem inny tok pomocy. Jeżeli Kamil jest na tyle silny to oczywiście jest super sprawa ale czy naprawdę ąż tak mocny żeby całkowicie zrezygnować z psychologa to nie wiem. Wystarczy podobne rozpoczęcie sezonu jak w zeszłym i zacznie się szukanie pomocy z każdej strony. Chyba że pan Wódka już wykorzystał już swoje pomocne doświadczenie i nie ma już co przekazać. Ale ogólnie nie uważam tego za dobry pomysł. Wyjdzie w praniu :)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że Kamil zwolnił psychologa? :)
OdpowiedzUsuńSkoro miał na to duży wpływ? ale "jaja" no bo jeśli on nie chciał to dlaczego innym go odebrali?
Nie podoba mi się to wcale. Mam nadzieje, że faktycznie była to wspólna decyzja całej drużyny. Oby nie przyniosło to w przyszłości negatywnych skutków
OdpowiedzUsuńKiepska sprawa. Też trochę się obawiam o młodszych zawodników, którzy na pewno sporo by mogli skorzystać na pomocy psychologa, szczególnie w tak ważnym sezonie. A może tu nie chodzi o pozbywanie się psychologa jako osoby o pewnej funkcji tylko tego konkretnego? Może pojawi się jakaś nowa osoba? Trzeba będzie śledzić sytuację :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, dziwnie to brzmi, no i Kamil nie ukrywa, że to była też sugestia z jego strony. Tu nasuwa się pytanie o stosunki w naszej kadrze, o tym w jaki sposób są podejmowane decyzje...
OdpowiedzUsuńKoniec pracy psychologa w kadrze to moim zdaniem duży błąd. I nie wiem dlaczego o współpracy z Wódką decyduje Kamil? Może i Kamil ma już doświadczenie, ale co młodszymi? Oni już też są doświadczeni i nie potrzebują pomocy? Wszyscy mają już psychę ze stali i wyłączają sobie układ nerwowy kiedy chcą?
OdpowiedzUsuńObym nie musiał czytać tekstów "zawiodła głowa" czy coś w tym stylu, bo nie wytrzymam nerwowo i sam będę potrzebował psychologa.
No to załapiesz się na zwolnionego... :)
UsuńW głosie Kamila brzmi duża pewność, ale.... w końcu tak naprawdę odniósł dopiero jeden bardzo wielki sukces. A Igrzyska, to Igrzyska. Presja będzie ogromna.... jak również czas przed nimi, patrzenie na formę swoją, rywali....
OdpowiedzUsuńjakoś nieskromnie te słowa Kamila brzmią. Mam nadzieję, że wzięto pod uwagę nie tylko jego zdanie, ale i pozostałych skoczków. W końcu kadra jest liczna i niekoniecznie wszyscy muszą mieć takie samo zdanie.
Dziwna sytuacja zbliża się jedna z najważniejszych imprez świata i psycholog powinien być obecny z kadrą na miejscu w Soczi.
UsuńZ tego co pamiętam i czytałam to on i tak głównie pracował z Kamilem indywidualnie ale skoro Kamil sam czuje się mocny psychicznie to Wódka mógł się zająć pozostałymi zawodnikami bo nie sądzę aby na IO nie była odczuwalna presja oni tego doświadczą i bardzo odczują jak sobie z tym poradzą? Okaże się podczas zawodów.
Psycholog to chyba, przede wszystkim pracował z Kamilem.
OdpowiedzUsuńJeśli na oficjalnych treningach nasi będą skakać dużo lepiej niż podczas zawodów to można zwalić winę na brak psychologa. Ale pamiętam że przez lata za Kuttina czy Lepistoe kibice się domagali psychologa, mimo że widać że po prostu zawodnicy byli bez formy, treningi czy zawody ta sama słabizna i żaden psycholog by nic nie pomógł.
OdpowiedzUsuń