Historyczne Lillehammer, nie tylko dla Polek
W zeszły weekend skoczkinie zainaugurowały sezon 2013/2014 konkursami w norweskim Lillehammer, był okazuje się, że był to konkurs historyczny nie tylko dla Polskich skoków narciarskich.
O tym, że tegoroczna inauguracja Pucharu Świata Pań przeszła
już do historii Polskich skoków nie trzeba chyba nikomu przypominać. Podczas
gdy Święty Mikołaj rozdawał grzecznym dzieciom prezenty, dwie Polki , Magdalena
Pałasz i Joanna Szwab dostały swój własny, wyjątkowy prezent – jako pierwsze w
historii reprezentantki naszego kraju miały szansę dołączyć do pucharowej
rywalizacji.
Dziewczęta wystąpiły w konkursie mieszanym u boku Kamila Stocha
i Macieja Kota i mimo ogromnego stresu i mocnej konkurencji poradziły sobie całkiem
nieźle jak na pierwszy tego typu start. Polska co prawda zajęła ostatnie
miejsce, ale przy randze historycznego debiutu nie powinno nam to zbytnio
przeszkadzać, gdyż musimy pamiętać – gdyby nie te dwie młodziutkie debiutantki,
nasi skoczkowie nadal w konkursach
mieszanych uczestniczyliby tylko w roli obserwatorów, a to z mojego punktu
widzenia, byłby większy wstyd niż ukończenie konkursu na końcu stawki. Wszak
Polska ze swoją długą tradycją w skokach oraz coraz mocniejszą drużyną panów, w
skokach kobiet była zawsze daleko w tyle za rywalami.
Teraz więc, kiedy mamy szansę nadrobić zaległości,
powinniśmy się cieszyć, że wreszcie i na tym polu polskie skoki narciarskie
mogą się rozwijać. A im więcej startów dziewcząt na światowych arenach, tym
więcej zdobytego doświadczenia i większy rozwój w tej dziedzinie sportu, na
który wszyscy z niecierpliwością czekamy.
Ale jak już wspomniałam, to nie jedyny historyczny aspekt
minionego norweskiego weekendu. Padł bowiem rekord pod względem frekwencji
uczestniczek konkursu, jak podaje Viessmann. W kwalifikacjach do konkursu
indywidualnego wzięło udział 70 skoczkiń z 17 krajów. Dla porównania, dwa lata
temu, 3 grudnia 2011 roku, kiedy w Lilehammer po raz pierwszy odbył się konkurs
Pucharu Świata Pań, wystartowało 49 zawodniczek z 14 krajów.
Tak wysoka liczba zgłoszonych do konkursu zawodniczek, to niesamowite
rozpoczęcie sezonu. Te liczby wskazują na atrakcyjność i szybki rozwój tej
dyscypliny, która w tym sezonie ma dopiero swoją trzecią edycję Pucharu Świata.
Pojawienie się po raz pierwszy drużyny z Polski, jest znakiem obiecującej przyszłości
skoków kobiet – komentuje inauguracyjny konkurs Chika Yoshida, Dyrektor
Zawodów.
Źródło: fis-ski.com
Kategorie: Joanna Szwab, Lillehammer, Magdalena Pałasz, PŚ Pań
Ewidentnie poziom w skokach kobiet idzie do góry nie tylko pod względem ilościowym, ale i jakościowym i mamy coraz więcej dobrych zawodniczek. Sam byłem zdziwiony oglądając w zeszłym sezonie po raz pierwszy skoki kobiet techniką wielu zawodniczek.
OdpowiedzUsuńFaktycznie technikę niektóre mają imponującą miło patrzeć.
OdpowiedzUsuńAle dziwne trochę dlaczego nasze dwie polki nie są regularnie wysyłane na PK gdzieś tego doświadczenia muszą nabierać aby dobrze prezentować się w PŚ.