TCS Innsbruck: Kwalifikacje dla Fannemela, bez Bieguna w konkursie
Najlepszym skoczkiem w kwalifikacjach okazał się Anders Fanemel, który skoczył 127 m. Do konkursu awansowało pięciu polskich skoczków.
Drugie miejsce zajął Thomas Diethart z wynikiem 123,5 m. Tuż za nim uplasował się Wolfgang Loitzl skacząc 126,5 m. Czwarty był Marinus Kraus - 127 m. Dalej znaleźli się Anders Bardal - 123,5 m oraz Kamil Stoch, który lądował na 122 m.
W konkursie zobaczymy także Klemensa Murańkę, który był 13. po skoku na odległość 121,5 m. Dobrze spisał się także Dawid Kubacki lądując na 118,5 m, co dało mu 15. miejsce. Nieco słabiej, ale awansując do konkursu spisali się Maciej Kot, który skoczył 120 m i był 35. oraz Jan Ziobro - 118 m i 38.miejsce.
Niestety w konkursie zabraknie Krzysztofa Bieguna, który uzyskał 113 m i był 50.
W kwalifikacjach nie startowali Thomas Morgenstern oraz Simon Ammann.
WYNIKI KWALIFIKACJI W PDF
źródło: informacja własna + fis-ski.com
Kategorie: Anders Fannemel, Kamil Stoch, Kwalifikacje, TCS Innsbruck, Turniej Czterech Skoczni
Denerwuje mnie odpuszczanie kwalifikacji i mam nadzieję, że Simon i Morgi się na tym przejadą. Nasi co skocznie to kapkę gorzej, ale i tak jest nieźle, więc nie ma co narzekać.
OdpowiedzUsuńhttp://eurosport.onet.pl/zimowe/skoki-narciarskie/stoch-najlepszym-polakiem-w-kwalifikacjach-serca-zadrzaly-nam-na-treningu/mc6kt
OdpowiedzUsuńWarto poczytać szczególnie słowa Kruczka i w jakich warunkach Tepes zapala światło .
Warto też posłuchać co Kamil sadzie na ten temat.http://www.skijumping.pl/wiadomosci/16929/Kamil-Stoch-Nikt-nie-ponosi-tu-winy/
UsuńCiekawe, kiedy zaczną organizować żeński TCS.
OdpowiedzUsuńOgólnie naliczyłem 10 bardzo mocnych par, czyli wejście jako LL będzie niezwykle ciężkie. Czyli sytuacja Kota i kogoś z pary Ziobro - Murańka może być bardzo trudna.
OdpowiedzUsuńKolejna sprawa to odpuszczenie kwalifikacji, mam nadzieję, że Ammann i Morgi odpadną, takie zachowanie zabija ideę LL i powoduje, ze ktoś całkiem przyzwoity traci szansę na wejście do 30-tki.
Kolejna opinia kogoś kto był na miejscu i był przy monitorze T.Zimoch pisze :
OdpowiedzUsuń"W powietrzu Kamil Stoch.W drugim skoku treningowym nie przekroczył 100 m. Skandalem jest to, że zapalono mu zielono światło. Skakał, gdy wiatr z tyłu włączał ABS! 26,4 pkt bonusu otrzymałby Polak, gdyby to był skok kwalifikacyjny. Zgoda na skoki w takich warunkach zabija urok tej dyscypliny. Trener Łukasz Kruczek sprintem udał się na rozmowy do kierownictwa zawodów."
I choć raz napisał co widzi.
Pavel ty znowu uważasz, że wszystko jest w porządku? Otóż nie nie jest.
A Kamil choć by nie wiem co się działo i żeby nie wiem co wiedział to on tego nie powie nie wiem czym to jest spowodowane ale podejrzewam, że nie chce się narażać Tepesowi i całemu jury woli milczeć.
Dopiszę jeszcze, ze gdyby to był Austriak albo jakiś Niemiec walczacy o pudło w zawodach został by wycofany z belki.Tak czy siak zawody nie zawody nie ma prawa tepes narażać zdrowia innych zawodników on się nie nadaje już do tej funkcji.
UsuńCzyli rozumiem, że każdy wklejony cytat, który pasuje do twojej tezy jest opinią fachowca wszechwiedzącego, a każdy który ją obala musi być wypowiedziany pod wpływem innych osób i na pewno dana osoba kłamie bo się boi. nie popadajmy w paranoje.
UsuńSkoro Kamil mówi, że nic wielkiego się nie stało, żadnych protestów nie było to chyba Zimoch trochę dramatyzuje, tym bardziej, ze pisze o zabijaniu uroku podczas treningów.
Następny przykład waszych cudownych przeliczników .
UsuńPrevc 114,5 metra i jest dziesiąty a Okabe skacze pół metra dalej i jest 60-ty.
Różnica jest taka, ze Okabe to Nie Słoweniec to "tylko "Okabe.
@Pavel ciebie trzeba zasypywać konkretami i argumentami ale nawet i to na ciebie nie działa dla ciebie nikt nie mówi prawdy nikt nic nie widzi choć ma monitor przed oczami, dla ciebie wszyscy oprócz ciebie to "idioci" i wszystko sobie zmyślają.Jedynym, który twierdzi, ze ma rację jesteś ty w twoim mniemaniu oczywiście.
UsuńOn jest tam na miejscu i na bieżąco wszystko relacjonuje skoro tak napisał to akurat w tym przypadku nie mam powodu wierzyć, że było inaczej.
A dlaczego Kamil nie mówi prawdy? spytaj jego jedź do niego na chatę i zapytaj.
Czytaj :
"W drugiej serii treningowej trochę zadrżały nam serca po skoku Kamila Stocha. Polak uzyskał zaledwie 91,5 m, a po chwili na tablicy zobaczyliśmy, że naszemu zawodnikowi doliczono aż 30,6 pkt. za obniżoną belkę oraz za wiatr.
- W takich warunkach, jakie miałem w tym skoku, nie poleciałby nawet Superman - żartował Stoch, który przyznał, że mocno odczuł te loteryjne warunki w drugiej serii treningowej.
Po skoku Polaka można było odnieść wrażenie, że nie powinien on zostać w ogóle puszczony z belki. Łukasz Kruczek, trener naszej kadry, przyznał, że w momencie, kiedy Stoch ruszał z belki wiał wiatr z prędkością 1,5-2 m/s w plecy.
- Warunki nie były zatem dobre do skakania, ale jeszcze gorzej było po chwili. Zanim Kamil dojechał do progu, to zaraz wiatr wzrósł do 4-5 m/s - powiedział Kruczek, który przyznał, że od razu zwrócił uwagę na ten fakt asystentowi delegata technicznego
- Czułem się tak, jakby ktoś założył mi worek na plecy i do tego pozbawił mnie nart - opisał Stoch, to co czuł w czasie tego skoku.
Z Insbrucka Tomasz Kalemba - dla twojej wiedzy zrobił wywiad i jest na miejscu .......
Trzeba zapytać w końcu Kamila dlaczego dla sj mówi co innego a gdzieś indziej co innego bo wątpię bardzo aby dwie różne osoby dziennikarze nie wiedzieli co piszą......
Dobra teraz cię zaskoczę, wiesz, ze wywiad z SJ i ten z onetu to jest ten sam? :D po prostu inaczej sparafrazował słowa naszego skoczka.
UsuńNapisałaś to an serio? Przepraszam, ale to jest już śmieszne. Hymm, może nie zauważyłaś, ale Prevc w tym sezonie zdobył już 205 pkt., a Okabe 0 i ani razu anwet do 50-tki nie wszedł. Tak więc to chyba logiczne, ze Prevc skakał w gorszych warunkach?
OdpowiedzUsuńTy jesteś totalnie nie myśląca istota.
UsuńA co ma piernik do wiatraka ? czyli co ma do tego faktu Prevc, który skoczył pół metra bliżej co ? I co ma do tego Okabe bez punktów ?
Liczą się fakty z dziś i czarno na białym widać kto miał te kwalifikacje przejść no chyba, że musisz udac się do okulisty bo pół metra nie może robić takiej różnicy w miejscach ....Ty na serio ?
Czyli rozumiem, że Stoch w treningu skoczył słabo, bo przecież wiatr nie am znaczenia? Okabe skacze tu słabiutko i dla mnie logiczne jest, że skok Prevca mimo, ze niemal odległościowo taki sam, jest dużo więcej wart. Ogólnie insynuujesz, że Tepes ręczeni dodał mu pkt, aby awansował? I rodzi się pytanie dlaczego nie dodał swojemu synowi, toż to tylko brakowało mu ze 4 do awansu :D
UsuńJa rozumiem, że skok Prewca jest więcej wart, ale 50 miejsc?
UsuńGaPa Prevc 4 - Okabe 63, Oberstdorf Prevc 4 - Okabe 63. Tak więc średnio jeszcze więcej.
UsuńW Oberstdorfie Prevc był 5.
UsuńNawet mogę zrozumieć, niektóre twoje argumenty, NS nie jest idealny, ale to co napisałeś o Prevcu i Okabe to jest kretyńskie do kwadratu.
OdpowiedzUsuńHm.... a może tak kulturalniej Szanowny Panie? nie jest szokiem dla ciebie, że skacząc z tej samej belki praktycznie tyle samo zajmuje się pozycje różniące o 50 miejsc? Rozumiem 10-15, ale 50 (słownie - pięćdziesiąt)
UsuńGaPa Prevc 4 - Okabe 63, Oberstdorf Prevc 4 - Okabe 63. Taka dzieli ich różnica jak widać.
UsuńA to mają do tego dzisiejsze kwalifikacje ? co ?
UsuńTo są fakty! walą wałki notami za wiatry.
Drugi przykład Murańki skacze dalej ale przed nim i tak jest dwóch Słoweńców i Niemiec , którzy skoczyli krócej od niego.
Bo jakimś dziwnym trafem wiatry inaczej działały przy skoki Murańki z resztą nie pierwszy raz go walą.
To co ty piszesz ma się nijak to tego co było dziś na wizji.
Masz jakieś inne argumenty bardziej przekonujace do tej sytuacji? To pisz bo te są jak dla dzieci do przedszkola.
Bredzisz i to srodze, Murańka w GaPa miał łącznie 11pkt an plusie, co było chyba najwyższym wynikiem, czyli dodali mu punkty, jak mam rozumieć?
Usuńno dobrze - rozumiem, ale w tej konkretnej sytuacji zauważ jaka jest przepaść w lokatach - tylko o to chodzi...ile mogą zrobić punkty
OdpowiedzUsuńTo są tak poważne sprawy, które nadają się do jakiejś szerokiej dyskusji co Hofer przy poparciu FIS zrobili ze skokami bo to jest skandal.
UsuńSkandalem by było jakby do konkursu wszedł słabiutki Okabe bo miał farta do warunków, a nie wszedł świetny Prevc bo miał pecha.
UsuńDona a wyniki treningów widziałaś ? Porównaj sobie Prevca i Okabe. Bez wątpienia Słoweniec jest w tej chwili co najmniej dwie klasy lepszy od japońskiego weterana i takimi argumentami przeciw punktom za wiatr sama stawiasz sobie miny..
UsuńOk. jasne - jest lepszy, ale chodzi o sam suchy wynik - Okabe skoczył pół metra dalej i jest 50 miejsc niżej.
UsuńGina, ale oglądając skoki w tym sezonie nie widzisz jak dużą rolę odgrywa wiatr ?
UsuńI Obaj zajmują miejsca, które powinni, patrząc na aktualną dyspozycję, czyli chyba dobrze?
UsuńTalar - ja od kilku lat piszę, że obecne kombinezony i generalnie sprzęt zrobił ze skoczka bezbronne dziecię wobec wiatru. Przy dawnym sprzęcie bardziej liczył się indywidualne umiejętności, wiatr odgrywał mniejszą rolę. A dziś? Za komentarz niech posłużą słowa dziś wypowiedziane w wiadomościach sportowych na TVP - że jutro będzie trzeba mieć dużo szczęścia. Mnie nie o takie skoki chodzi. Bo potem wystarczy, że jednego przetrzymają do lepszych warunków, innego puszczą i rodzą się podejrzenia itp... Głównym tematem dyskusji staje się to, jaki kto miał wiatr...
UsuńWięc podsumowując - skoczek jest bardzo wrażliwy na wiatr, więc wprowadzono rekompensaty punktowe, które nie są w stanie zrekompensować wiatru. Zawodnik, by wygrać musi mieć niezłe warunki, bez tego się nie da...
Kiedyś też była dyskusja n/t wiatru, niech tylko przytoczę złoto Benkovica czy Kitela (tak wiem, ze inaczej się pisze), PŚ Urbanca czy Yumoto.
UsuńI zauważ co się dzieje na zawodach:
Usuńgdy jest stabilny wiatr to większość zawodników ląduje na przestrzeni kilku metrów, gdy jest wiatr raz tylny, raz przedni to pomiędzy zawodnikami będącymi obok siebie w rankingu - czyli teoretycznie o podobnej formie - różnice wynoszą kilkanaście metrów...
A przypadkiem dwaj wymienieni przez Ciebie zawodnicy to Słoweńcy :) czyli ktoś im ten wiatr upilnował :)
Usuń.... a zawody wtedy odbywały się w naprawdę loteryjnych warunkach...
A Kittel był jednak zawodnikiem innego pokroju niż Yumoto, czy Benkowić....
UsuńDo tego Szwajcar i Japończyk, tez im upilnowali? Czy może trzeba dostosować opis faktów, tak, aby pasował do teorii?
UsuńOczywiście zgoda, węższe kombinezony z racji większy prędkosci są bardziej podatne na wpływ wiatru. tylko, że zostały wprowadzone dopiero teraz, a na dodatek sami się tego domagaliście.
a to jeszcze ciepła wypowiedź Maćka Kota:
UsuńTo, co przeszkadzało, to niestabilne warunki. Te punkty, które dostawaliśmy nawet nie obrazowały za bardzo tego, co działo się na skoczni, bo czasami było tak, że za progiem było mocno pod narty, później mocno w plecy i gdzieś tam tę średnią wyliczało na przykład tak, że dostawało się 0 punktów, a takie warunki są czasami gorsze, niż jakby mieć na całej długości w plecy, bo pierwsze narty uderzają, wyhamowuje się prędkość, a później dobija nas wiatr w plecy, stąd te punkty strasznie mieszały dzisiaj i te warunki nie pozwalały na to, żeby same wyniki odzwierciedlały poziom zawodników. Ale po idealnym konkursie w Garmisch, gdzie te warunki naprawdę były super sprawiedliwe i przyjemnie się skakało, tutaj jest na odwrót, i pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz" - zakończył Maciej Kot.
Oczywiście zgoda, NS nie jest idealny, ale zawsze lepszy niż brak punktów.
Usuńjak dopiero teraz? Co to znaczy teraz? Ja od kilku lat obserwuję zmiany w kombinezonach? Chyba skoki od niedawna oglądasz?
Usuńa kto to jest Reinhard Schwarzenberger? Kojarzysz?
Kittel był zawodnikiem pierwszej dziesiątki swego czasu i Benkowić nie dorastał mu do pięt...
A wcześniej nie było rekompensaty za wiatr, to się tyle o nim nie mówiło. Choć też można sobie przypomnieć wiele wywiadów ze skoczkami, czy trenerami, w których na okrągło przewijało się stwierdzenie '' szczęście do warunków''.
UsuńNie przeczę, że obecny sprzęt mógł jeszcze bardziej zmniejszyć zależność wyniku od samych umiejętności skoczka, bo w tym sezonie wiatr prawie w każdym konkursie był prawdopodobnie czynnikiem decydującym. I tutaj się z Tobą zgadzam. Nie da się wygrać, mając znacznie gorsze od bezpośrednich konkurentów warunki.
W okresie, w którym były rozgrywane rzeczone zawody Kitel miał problemy z wejściem do 30-tki.
Usuńpolecam lekturę zwycięzców PŚ w skokach - możesz prześledzić ją od czasów Adama Małysza. Ile jest tam przypadków? Jest jeden jeszcze - niejaki Rok Urbanc w Zakopanem. Naprawdę uważasz, że na tyle konkursów, było ich tak dużo?
UsuńFumihisa Yumoto,
UsuńAle miał potencjał i go wykorzystał - z pomocą wiatru lub nie,....
UsuńKto miał potencjał? Urbanc czy Yumoto, bo to taki sam przypadek jak Kitela, jedna seria i fart z wiatrem.
UsuńTo porównaj osiągnięcia ogólne Urbanca, Yumoto i Kittela. A listę zwycięzców już przestudiowałeś? dużo tam fuksów? Jak dla mnie sami najwięksi - no prawie - jest niejaki Hocke i Reinhard Schwarzenberger!
Usuńczyli podsumowując z wszelakich fuksów z czasów bez NS- mamy Niemca, Słoweńców ( w tym MŚ), Japończyka, Austriaka...
Hocke? On wtedy był 8 w PŚ. I Mamy 2x Słoweńca, Japończyka, Francuza (Dessuma) i Szwajcara (tak tamto zwycięstwo na MŚ to był fart do warunków)
UsuńTo tak dużo? Na tyle konkursów? Hocke wtedy wygrał, choć skoczył 4m bliżej od Adama, bo dali mu bardzo niskie noty... i o Austriaku zapomniałeś...
Usuńco do Kittela to będę się upierać, że miał potencjał na wygrywanie...
Miał, ale nie w tamtym sezonie i nie w tamtym okresie.
Usuńczyli zakładasz, że jedynym czynnikiem wpływającym na skok jest wiatr? A czy sam zawodnik nie może zwyczajnie skoku zepsuć: spóźnić odbicie, wyjść nierówno, mieć zły kąt itp... i wtedy jak jeszcze trafi na kiepskie warunki, tym bardziej nie może odlecieć? A Prewc wcale taki świetny nie jest - jeszcze niedawno plasował się hen, hen w klasyfikacji. TCS zaczął go ciągnąć w górę...
OdpowiedzUsuńOczywiście pełna zgoda, tylko tutaj chyba wszyscy widzieliśmy jakie były warunki i chyba możemy byc zgodni, że wiatr był czynnikiem decydującym?
UsuńNiestety - nie możemy - ja nie umiem stwierdzić, czy Prewc popełnił błąd, czy też nie. Na ile zdecydował wiatr.
UsuńJa umiem, bo jestem na 100% pewny, że nikt mu ręcznie punktów nie dodał.
UsuńJa byłabym pewna, gdybym to widziała... Raczej wierzysz, niż jesteś pewny
UsuńW tym wypadku jestem pewny, ze nikt nikomu nie dodaje punktów ręcznie.
UsuńKiedyś przed ważną operacją rozmawiałam z wybitnym lekarzem, który miał ją przeprowadzać. I on powiedział, że daje 99% szans na to, że on się uda. I że jak jakiś lekarz da mi 100% szans, to mam go nie słuchać, bo to głupi lekarz...
UsuńSpoko mogę ci napisać, że na 99% bo może w FISie pracują kretyni i oszukują w najbardziej rzucający się w oczy sposób.
Usuńto już lepiej, że dajesz sobie margines błędu...
Usuńale i tak nie rozumiem, dlaczego ich tak bronisz?
Choć.... słyszałam, że można zarabiać kasę wpisując pochlebne komentarze o produktach ;)
Kogo bronie? FISu? Bez urazy, ale wasze zdanie raczej raz, ze ich nie obchodzi, a dwa nawet go nie znają. Po prostu uważam, że nikt nikomu ręcznie punktów nie dodaje i tyle.
UsuńAle skoro tak piszesz, to pewnie ich znasz, osobiście?
UsuńLogicznie myślę. Można oszukiwać na milion sposobów, ale ten jest najabrdziej rzucający się w oczy i łątwy do wykrycia. To tak jak z "zamachem" na Kaczyńskiego, Putina nie znam osobiście, ale wiem, ze nie jest kretynem, aby zabić kogos w taki idiotyczny sposób nad własnym terytorium.
Usuńa to się zgadzam... co do zamachu...
Usuńa teraz przeanalizuj sobie przypadek pewnego kolarza - ile lat na oczach wszystkich to robił i lie trzeba było wysiłku, by go zdemaskować...
Powiem ci tak, w tamtym okresie w kolarstwie koksował się każdy, za Amstrongiem szła kasa, tak więc nic z tym nie robili, a teraz w ramach poprawy wizerunki i walki z dopingiem go udupili. Tak więc faworyzowanie Słoweńca jest totalnym idiotyzmem, skoro jest to talk maleńki rynek, a oszustwo tak idiotyczne i rzucajace się w oczy.
Usuńokreślenie każdy się koksował jest uproszczeniem i spychologią mój panie. Gdyby każdy, w podobnym stopniu się koksował, to Armstrong nie wygrałby tyle razy TdF.
Usuńdruga nieprawda - gdybyś poczytał historię, to wiedziałbyś, jak niektórzy dziennikarze przez lata walczyli o prawdę co do Armstronga i głośno mówili, co jest nie tak. I ten ich podawał do sądu, wygrywał, wywalał z roboty, niszczył gigantycznymi odszkodowaniami. Wyrzykowski opowiadał o tym na Eurosporcie i wyborcza pisała...
a poza tym - to dziwne - jesteś pewien (no prawie na 99%), że skoki są fair, ale jesteś pewien, że każdy się koksował?
UsuńKolarstwem interesuje się od 18 lat i mam jako takie rozeznanie w realiach z tamtego okresu. Żeby nie być gołosłownym pierwszy lepszy Tour, 2003 rok.
Usuń1. Amstrong - DSQ
2. Urllich - DSQ
3.Winokurow - DSQ
4. Hamilton - DSQ
5. Zubeldia - DSQ
6. Mayo - DSQ
7. Basso - DSQ
8. Moreu - DSQ
9. Sastre - DSQ
10. Mancebo - DSQ
Brutalne?
ale czy to oznacza WSZYSCY? Nie pisz tak, bo jako matematyk jestem wyczulona na takie określenia.
Usuńpoza tym, jak się porówna osiągnięcia i przede wszystkim możliwości stosowania i tuszowania to Lance bił resztę dopingowiczów o kilkanaście długości (posługując się końską terminologią)
Nikt nikogo nie bił, mógłbym ci pojechać z listą dalej i wyszłoby to samo, myślisz dlaczego nie podali jak zwycięzcę zawodnika kolejnego?
UsuńJa rozumiem, że podciągasz wnioski pod swoje tezy, ale na miłość boską - wypisujesz bzdury twierdząc, że Armstrong nie bił na głowę pozostałych kolarzy w TdF. Z tym nie będę dyskutować, bo zwyczajnie kłamiesz...
UsuńOczywiście to ciągle się zdarza - tyle zwycięstw w TdF raz za razem, odjeżdżanie od peletonu kiedy się chce, jak się chce.... chyba jednak tych tourów nie oglądałeś kolego.... a ja jako nauczycielka mam wtedy wakacje i co, jak co, ale górskie etapy oglądałam od deski do deski...
Źle mnie zrozumiałaś, nie bił pod względem dopingu, wynikowo i owszem.
UsuńI mamy wywiad z Kruczkiem, który w 100% potwierdza moje słowa. http://www.skijumping.pl/wiadomosci/16932/Lukasz-Kruczek-Warunki-byly-najtrudniejsze-w-tym-sezonie/
OdpowiedzUsuńI ogólnie to pokazuje jak brednie wypisują dziennikarze pokroju Zimocha, aby tylko wzbudzić sensację.
UsuńJutro powinniśmy mieć co najmniej trójkę w drugiej serii, bo Dawid i Kamil mają słabszych rywali. Szkoda tego frajerskiego zachowania Ammanna i Morgensterna. To jedyna wada KO.
OdpowiedzUsuń@Pavel po przeczytaniu twoich wszystkich wpisów bo trochę mnie nie bylo stwierdzam, że tobie tak się w głowie po przewracało, że żadne argumenty do ciebie nie są wstanie trafić, żadne inne wypowiedzi skoczków, trenerów, dziennikarzy absolutnie nic ty uważasz, że tylko twoja prawda jest ta jedyna i objawiona.
OdpowiedzUsuńTy nie robisz nic innego tylko uprawiasz jakieś dziwne lobby na rzecz FISu tak to wygląda.
NIe opierasz się na żadnej innej dostępnej wiedzy tylko na wiedzy i wywiadach z portalu sj to też coś o twoim statusie może mówić bo tam nie wolno publicznie krytykować Hofera ani FISu nad krechą i tego nie robią z wiadomych powodów.
Zatem dyskusja z tobą nie ma najmniejszego sensu.
Przecież tutaj napisałeś tyle bzdur, że aż niemozliwe aby człowiek tak brnął w zaparte chyba, że ma w tym jakiś swój interes.
Szkoda tylko, że jedyna porządna strona taka jak ta musi na tym cierpieć przecież równie dobrze możesz tam się wykłócać z innymi tam jest pełno trolli bedziesz miał z nimi wspólny język.
Tak, tak za to twój obiektywizm bije po oczach, przecież Prevc to Słoweniec i musieli mu punkty dodać ręcznie. Nie ośmieszaj się.
UsuńDajesz jakieś wypowiedzi Zimocha o protestach, o jakich wielkich niebezpieczeństwach daje ci wywiad Kruczka, który twierdzi, ze to bzdury. Ty na to, że on sie bi, po przecież nie może tak być, ze zły Tepes nie zrobił tego specjalnie, bo przecież Zimoch wie lepiej. Tak więc jak napisałem już kiedyś, co bym nie wkleił i tak cię nie przekona, więc żyj sobie w swojej paranoi, mi to zwisa.
Ale Zimoch napisał, że Kruczek pobiegł do jury? to chyba coś widział? Napisał to sobie z ot tak?
UsuńA trener i Kamil dla załagodzenia sprawy powiedzieli, ok. nic się nie stało...
Napisał bo to wzbudza sensację, Kruczek zaprzeczył temu i to właśnie trenerowi wierzę, a nie jakiemuś dziennikarzynie, któremu płacą od ilości wejść.
UsuńKruczek temu nie zaprzeczył - Kruczek powiedział, że wiatr był dobry w momencie zapalenia. Ale czy powiedział - nie poszedłem do sędziów? To była zupełnie inna wypowiedź...
UsuńPowiedział, tylko trzeba słuchać wywiadu, a nie czytać sparafrazowane słowa w tekście :)
Usuń@gina Piszesz: " obecne kombinezony i generalnie sprzęt zrobił ze skoczka bezbronne dziecię wobec wiatru." - i teraz poprowadźmy to bezbronne dziecię na takie miejsce w szyku klasyfikacji generalnej jakie nam, do naszych planów pasuje. Czym je poprowadzimy? Naszym Nowym Systemem oczywiście...;-)
OdpowiedzUsuńTak jest, czyli Stoch na 3 miejsce też wprowadzili, a może Ziobrę na podium 2x, a już Bieguna po wygraną to na pewno.
UsuńNikt nikogo nie wprowadza - po prostu daje szansę na skok w optymalnych warunkach. Po prostu obraz jest zafałszowany. Skąd wiesz, że gdyby inaczej pilnowano warunków, to Stoch by nie wygrał?
UsuńBo stracił z 700 punktów? A ogólnie kto jak kto, ale Biegun miał chyba najlepiej wyczekany warunki.
Usuńno sam widzisz, jakie to mogą być rozmiary manipulacji!
UsuńKamil miał przejechany początek sezonu, to wszyscy wiemy
No i Biegun jest z jednej strony przykłądem na działanie NS, ale z drugiej - on tam wtedy dobrze skakał - np. w drużynówce...
a zwycięstwa naszych skoczków to częściowo rodzaj fartu do warunkow - nikt im nic nie ułatwiał - Ziobro w drugim konkursie skakał w I serii w gorszych warunkach, pudło zdobył drugą serią...
jak można kogoś wprowadzić wysoko - wystarczy na ten rok spojrzeć na Gregora - chłop ma formę nijaką a wygrał dwa razy dzięki warunkom... tyle, że nie zawsze może być tak, że upilnuje się warunki aż tak korzystne dla jednego, a gorsze dla innych...
Poza tym - jeżeli wyczekano Biegunowi to dlatego, że warunki były bardzo złe... I nikt wtedy po jego skoku nawet nie pomyślał, że to będzie jedna seria, że warunki tak się zmienią i nikt nie doskoczy. A że to był inauguracyjny konkurs to musiał sie odbyć....
UsuńBiegun skakał jako jeden z pierwszych...
UsuńPowiem ci tak, Schlierenzauer jest 3 klasy lepszym skoczkiem niż Biegun, Austriak wygrał 2x razy, Polak raz.
UsuńTeraz ci pokaże twoja niekonsekwencję, skąd wiesz, ze Ziobro miał złe warunki, przecież punkty są dodawane ręcznie? Może dali mu tyle, żeby wygrał?
wiem o Ziobro - bo sam mówił.... bo trenerzy obserwują wiatr na monitorach..
UsuńI tu się złapałaś we własną pułapkę, nie ukrywam, ze na taką odpowiedź liczyłem. Skoro trenerzy widzą wiatr na monitorze, to jak punkty ręcznie dodawać?
UsuńTo zależy jakie wykresy widzą trenerzy? Mogą widzieć siłę wiatru w kilku miejscach na skoczni, a nie koniecznie przeliczniki. Do przeliczania służy inna część systemu i nie koniecznie ją widzą, a sami w głowach przeciez tego nie przeliczą, bo się nie da. Oczywiscie, byś się nie czepiał, to podkreślam, że nie wiem dokładnie co oni widza w gnieździe. Raz zerkałem przez ramię trenerom, ale przyznam, ,że nie zwróciłem na takie szczegóły wtedy uwagi.
UsuńBzdury piszesz kolego - kolejny raz. Masz kilka punktów pomiaru - wiatr wieje z boku, z przodu, z tyłu z różną siłą - nikt nie jest w stanie policzyć samemu, czy podać choćby w przybliżeniu jaki będzie wynik punktów za wiatr... czy będzie to +6,5, czy np +2,4. Poza tym - jak pisał kiedyś wszystkowiedzący redaktor ze skijumping system ma kalkulować jak wiatr oddziałuje na skok i nigdy do końca nie powiedział jasno, że system pomiaru wiatru jest zintegrowany z systemem wystawiania punktów łącznych... w tym momencie dyskusji się na mnie wkurzył i przerwał dyskusję... :) więc dalej nie wiem, czy są to dwa oddzielne systemy, czy ktoś wprowadza ręcznie tę notę...
UsuńW uzupełnieniu - oglądasz czasem konkurs i grafikę z wiatrem? Wysnułeś jakiś wniosek, jakie będą punkty? Ja nawet nie próbowałam...
Usuńa teraz spadam na zakupy...
System jest jeden i ten sam, dane z czujników trafiają do niego i są przeliczne na punkty, które następnie są wyświetlane po skoku. Na niemieckiej stronce jest cała rozpiska.
Usuń@Pavel to zapodaj linka do tej konkretnej rozpiski, to się douczymy. Nie mam nic przeciwko.
UsuńJak znajdę to wrzucę, bo z rok temu to czytałem.
UsuńOk to poszukaj to i inne przykady także i dziel się z nami, przecież nie jest powiedziane, że obrońcy albo przeciwnicy NS mają monopol na prawdę, która jak znając życie leży zawsze po środku. Z tym że, ten środek nie raz bywa lekko przesunięty ;-) Jak to w życiu...
Usuń@Krwisty, gina
UsuńWszystko jest tu:
http://koti.mbnet.fi/jsaxen/sj.pdf
Tak, zgadzam się, ale NS ma jeszcze jedną - chyba ważniejszą rolę.
OdpowiedzUsuńJeżeli popatrzymy na początek XX wieku to widzimy, że jeżeli jakiś zawodnik osiągał wybitną formę, to wygrywał kilka razy z rzędu i zwycięzców PŚ było mniej. Obecnie - w tym roku było 10 konkursów i .....wygranych ośmiu zawodników. Niektórzy mówią, że poziom się wyrównał. A mnie to się dziwne wydaje, że znawcy - trenerzy od skoków twierdzą, że jeżeli jakiś zawodnik osiąga bardzo wysoką formę to ona trwa kilka tygodni i wtedy wygrywa. A teraz jest tak, że w jednym konkursie ten zawodnik wygra, a następnego dnia jest w drugiej dziesiątce, a nieraz nie wchodzi do II serii... Czyli NS został wymuszony przez to, że w takim sprzęcie jak obecnie zawodnik nie może nic zrobić, gdy ma niekorzystny wiatr. Dlatego wymyślono, by z jednej strony podciagać tych najlepszych, z drugiej, by twierdzić, że teraz jest sprawiedliwiej bo są rekompensaty. A za czasów Adama Małysza, bez rekompensat szkoczek wygrywał seryjnie, bo liczyły się jego umiejętności nie sprzęt i skoczek potrafił mimo niekorzystnych, czy mniej korzystnych konkurs wygrać...
Dlatego widać, jak ważne dbanie o równe warunki - przynajmniej dla tych skoczków z czołówki...
miało być - bo znawcy...
OdpowiedzUsuńTymczasem w Planicy...
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/photo.php?fbid=639744829419744&set=a.419692248091671.96964.419219738138922&type=1&theater
Piotruś powróci jak Feniks z popiołów - mocniejszy niż kiedykolwiek w historii. Jak heros, tytan z wielkim garbem i fajką odleci wszystkim... ;-) ;-) ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.skijumping.pl/wiadomosci/10575/Hofer-o-nowych-przepisach-W-teorii-funkcjonuje-to-bardzo-dobrze/
OdpowiedzUsuńhttp://www.skijumping.pl/wiadomosci/12442/Skoczkowie-krytykuja-FIS-i-nowy-system/
http://www.skijumping.pl/wiadomosci/10545/PZN-przeciwny-zmianom-proponowanym-przez-FIS/
http://sport.fakt.pl/Punktacja-w-skokach-to-oszustwo,artykuly,95452,1.html
Usuńhttp://sport.tvp.pl/1447889/skoki/skoki-ps/aktualnosci/punktacja-jest-niesprawiedliwa
Usuń@Gina
OdpowiedzUsuńO NS powiedziałem już chyba wszystko pod poprzednimi kwalifikacjami, więc póki nie wiemy nic nowego, szkoda się powtarzać. Chodzi mi o to, że w tym roku nie ma seryjnych zwycięstw, bo ŻADEN skoczek nie jest w bardzo wysokiej formie, a jeśli takiego brak to trudno o seryjne wygrywanie.
@Robert
Dokładnie. Żadna ze stron nie ma monopolu na prawdę. Jedni wierzą, że skoki to jeden wielki przekręt, inni wierzą, że ten sport jest w miarę czysty. Wiara - to słowo klucz, i to na niej opieramy swoje poglądy, bo żadne z nas nie wie jak jest naprawdę :)
@deSKI
Słoweńcy stworzyli prawdziwe cudeńko. W jednym miejscu wszelkie możliwe skocznie, od tej malutkiej dla początkujących dzieci, aż po największą na świecie. Jakby tego było mało, wszystkie są pięknie usytuowane i okraszone tłem gór.
Właśnie jesteśmy po serii próbnej w Insbrucku. Loteriada.
OdpowiedzUsuńAle słaba. Chciałbym aby w konkursie była większa! Chciałbym aby wiatr zmieniał się z sekundy na sekundy i stał się kompletnie nieprzewidywalny! Skoro grupa trzymająca władzę ustala sobie wyniki wcześniej, to niech wiatr im pokrzyżuje plany i sam ustali sobie kolejność. Jeśli jedyną szansą na sprawiedliwe skoki jest totalny brak sprawiedliwości, to niech tak będzie. Im loteryjniej, tym lepiej!