PŚ w Lillehammer: Gregor Schlirenzauer wygrywa w pierwszych zawodach
Długo trwający, pierwszy konkurs w
Lillehammer wygrał Gregor Schlierenzauer, który lądował kolejno
na 127,5 i 138,5 m. Jest to pierwsze od roku zwycięstwo Austriaka.
Tuż za "Schlirim" uplasował się reprezentant
gospodarzy, Anders Fannemel (132,5 i 139,5 m). Na najniższym stopniu
podium stanął Michael Hayboeck ze skokami na 123,5 i 141 m.
Czwartą pozycję zajął Daiki Ito
(125,5 i 138 m), a piatą Peter Prevc (125 i 137 m). Najlepszą
szóstkę zamknął Severin Freund (124,5 i 128,5 m).
Jan Ziobro (129,5 i 121 m) nie utrzymał swojego miejsca po pierwszej serii. Polak spadł z 8 na 19. pozycję.
Do II serii nie zakwalifikowali się Piotr Żyła i Simon Ammann. Konkurs zakńczyli kolejno na 33 i 35. miejscu.
Wyniki pozostałych naszych reprezentantów:
Klemens Murańka – 128 i 123 m – 21. miejsce
Aleksander Zniszczoł – 132,5 i 119 m – 29. miejsce
WYNIKI ZAWODÓW
Jan Ziobro (129,5 i 121 m) nie utrzymał swojego miejsca po pierwszej serii. Polak spadł z 8 na 19. pozycję.
Do II serii nie zakwalifikowali się Piotr Żyła i Simon Ammann. Konkurs zakńczyli kolejno na 33 i 35. miejscu.
Wyniki pozostałych naszych reprezentantów:
Klemens Murańka – 128 i 123 m – 21. miejsce
Aleksander Zniszczoł – 132,5 i 119 m – 29. miejsce
WYNIKI ZAWODÓW
źródło: informacja własna / fis-ski.com
Kategorie: Anders Fannemel, Gregor Schlierenzauer, Lillehammer, puchar swiata, puchar świata 2014/2015
Cyrk a nie konkurs cyrk z belkami ...skok na 127,5m daje miejsce 1, a na 128m - 31.
OdpowiedzUsuńIle razy zmieniali belkę w trakcie zawodów? chyba 10 ? szkoda, ze nie liczyłam a zmiana belki przed ostatnim zawodnikiem? tego chyba jeszcze nie bylo i to nie było na życzenie trenera.
Mniejsza z tym ale bardzo źle się ogląda skoki w obecnym wydaniu .
Tak, dokładnie, chyba pobili jakiś rekord zmiany belek. Osobiście dla mnie dzisiaj zwycięzcą jest Anders Fannemel. Nie lubię Simona, ale jest mi go żal bo mam wrażenie, że go załatwili (nie robię spisków, po prostu takie odczucia).
Usuńhe, he.... stary dobry Gregor i jeszcze lepszy wujek....
OdpowiedzUsuńtak się ustawia kolejność "załatwia" liderów.......w świetle prawa ok. Simonek miał pecha, przepraszamy, trudno wiatr był zmienny i porywisty... stary dobry i sprawdzony wiele razy wcześniej scenariusz - niech żyją wietrzne konkursy... niech żyją, niech żyją....
Faktycznie dzisiejszy konkurs źle się oglądało, po połowie w tym winy jury i wiatru, jednak czy końcowa wygrana Gregora była tak bardzo niezasłużona? W pierwszym skoku, jedne z gorszych warunków to larum "dodali mu ręcznie punkty". Drugi skok jedne z lepszych warunków, też wygrał serię i też larum mimo jednej z mniejszych kompensat za wiatr.
OdpowiedzUsuńI oczywiście Amman, wygrywający dwa ostatnie konkursy nagle stracił formę do tego stopnia, że nie kwalifikuje się do II serii.... podobnie Kasai.., a Gregor niczym się dotychczas nie wyróżniający wygrywa.... współczynnikami to proponuję dziś pewne miejsce podetrzeć, bo do tego się nadawały..... konkurs był skandaliczny za względu na warunki - jednym wyczekane, innym nie...
OdpowiedzUsuńA wiesz kogo Murańka ma w FISie że mu tak wyczekali warunki?Chyba jesteś specjalistką od wzrokowego pomiaru wiatru,ile zyskał Klimek na przeczekaniu i zmianie belek?A jako że jesteś nauczycielką matematyki.Ile musiał dać w łapę Klemens M. żeby wyczekać mu warunki.Jedyne dane to 1000 CHF zarobionych przez Klemensa za 21 miejsce
Usuń