PŚ Zakopane - Stoch nokautuje rywali i wygrywa całe zawody!!!!
Indywidualne zawodu Pucharu Świata w Zakopanem wygrał Kamil Stoch skacząc 134 i 133 metry.
Drugie miejsce zajął Stefan Kraft 133 i 133,5 metra, a trzeci był Severin Freund 131 i 133 metry.
Tuż za podium uplasowali się, Petr Prevc 132 i 130,5 metra, Michael Hayboeck 131,5 i 132 metry.
Niestety druga runda przebiegała pod znakiem trudniejszych warunków pogodowych w porównaniu do pierwszej serii. Wielu zawodników nie miała "ciągu" pod narty.
Polacy od najsłabszego w drugiej serii:
Maciej Kot 121 i 114,5 metra, Piotr Żyła 124 i 113 metrów, Klemens Murańka 122 i 115,5 metra, Kamil Stoch 134 i 133 metry.
Reszta Polaków nie dostała się do serii finałowej.
Pełne wyniki konkursu TUTAJ
Zapodajemy kilka fotek z drugiej serii autorstwa Patrycji Długosz.
Jednocześnie zawiadamiamy czytelników, że w najbliższych dniach ukaże się na łamach naszej strony bardzo obszerne podsumowanie polskich zawodów PŚ w Wiśle i Zakopanem. W podsumowaniu znajdą się setki zdjęć, wiele filmów, wywiady, opisy.
Zapraszamy do odwiedzania naszej strony.
Źródło: Informacja własna
Kategorie: PŚ ZAKOPANE 2015
Super, Kamil!!!!!
OdpowiedzUsuńWielkie brawa dla Kamila!
OdpowiedzUsuńNasz mistrz powrócił w świetnym stylu.
Natomiast wygrana Kamila nie może zatuszować klęski pozostałych.
Myślę, że trzeba zrobić ruch po sezonie. Jak Kamil chce - niech zostanie przy Kruczku, ale reszta musi mieć zmianę...
UsuńCo do reszty - publika jak zwykle rewelka...
OdpowiedzUsuńSzaran jak zwykle beznadzieja - choć dziś unikał komentowania skoków typu - spóźnił, za nartami itp... raz tylko powiedział, że ktoś się nie nakręcił nad nartami... ale jego słowotok i przelewanie z pustego w próżnego bardzo mnie irytuje.... to upajanie się własną mową, dygresje, ciągle te same informacje powtarzane przy każdej okoliczności... że zazwyczaj zauważał start nowego zawodnika, gdy ten był już na progu...
i sądzę, że niezależnie od wyników z dalszej części sezonu trener nowy musi przyjść i to nie z Polski... w kontekście dzisiejszych wyników słowa wczorajsze Kruczka, że nasza drużyna ma szanse na medal drużynowe troszkę kompromitują go jako trenera, bo oznaczają kompletny brak rozeznania..
Widzieć radość Kamila i jego fantastyczne skoki oraz wygraną w niemal sterylnych i sprawiedliwych warunkach, jest frajdą jakich mało, tym bardziej, że w tym sezonie brakuje nam tej radości na skoczniach.
OdpowiedzUsuńMistrz wrócił na swoje miejsce i jest naszą JEDYNĄ nadzieją na medale w skokach w Falun.
Do naszych konkursów jeszcze wiara w naszą drużynę się tliła, ale teraz już nie mam złudzeń. Nasza drużyna emocji w Falun nam nie przysporzy, chyba iż będą to emocje związane z awansem do drugiej serii. Oni wszyscy skaczą grubo poniżej swoich możliwości i to się już w tym sezonie nie zmieni. Zaklinanie takiego stanu rzeczy tekstami typu "wszystko idzie w dobrą stronę" jest skazane na niepowodzenie. Ludzie już się nabrać nie dadzą, a na pewno nie po super sprawiedliwym konkursie na własnej skoczni, gdy oprócz Kamila wszyscy ponieśli klęskę.
Popatrzcie na ten konkurs i o kim z naszych można powiedzieć, że skoczyli na swoim poziomie? Chyba tylko o Staszku Bieli ale on do żadnej kadry nie należy.
Bardzo cieszy występ Kamila ale zadra w sercu z powodu tragedii w drużynie jest bolesna. Opieranie całych naszych skoków na JEDNYM człowieku jest niebezpieczne i nie przystaje do bumu jaki wywołał niegdyś Adam Małysz. Jeden medal w drużynie i najlepsze pokolenie w historii polskich skoków zaczyna się rozpływać po kątach. Tracimy je. Po sezonie trzeba się zastanowić czy to rzeczywiście idzie w dobrym kierunku.
Wyobraźcie sobie ten weekend gdyby Kamil nadal nie skakał.
Wizja nieciekawa...
niestety.... i faktycznie - to chyba jedyny konkurs w sezonie bez żadnej zmiany belki... słabsi skakali krótko, najlepsi daleko...
UsuńMielismy dzis wspaniały dzień sportowy.
UsuńNa reszcie w biegach mamy podium fantastyczny bieg Justyny i Sylwii sory ale nie mam gdzie o tym wspomnieć :)
Potem Kamil zmiótł całą resztę świata coś pieknego i na koniec ręczni pokonali Argentynę.
Co do pozostałych naszych skoczków dno i nie zaciemni tej marnej sytuacji nawet zwycięstwo Kamila kompletnie w tym sezonie posypani ..
Piotr uparty jak osioł z ta pozycją najazdową i wygląda to jak wygląda raz się uda dziesięc nie jak jedzie ze ściśniętymi kolanami to jak on ma się z tego wybijać regularnie ? nie tylko raz na jakiś czas ?
Kot wspomina o potrzebie psychologa, Dawid spada z wysoka jak spadał jedynymi, którzy jeszcze jakoś się pokazują to Murańka i Zniszczoł.
Ogólnie dzień fajny i udany ale co będzie dalej?
http://eurosport.onet.pl/zimowe/skoki-narciarskie/maciej-kot-takie-skakanie-nie-ma-dla-mnie-sensu/px27lc
UsuńCiekawy wywiad z Mackiem ciekawe co miał na myśli mówiąc, że sporo rzeczy się zmieniło choć tego nie chcieli.
Maciej ma chyba jakieś spięcie z trenerem.
OdpowiedzUsuńskoro nie ma jeszcze podanych dwóch nazwisk i znowu jest to owiane tajemnicą, to znaczy, że jednym z nich jest Hula....
OdpowiedzUsuńBrawo Kamil ! Najwyższa klasa.
OdpowiedzUsuńWystęp pozostałych Polaków jednak bardzo rozczarowujacy. W Wiśle przy wietrznej loterii miejsca były jeszcze w porządku, natomiast 26. miejsce DRUGIEGO Polaka w Zakopanem to po prostu słabizna.