Archiwum strony

PŚ Vikersund: Prevc najdalej w pierwszej serii

Unknown | 14.2.15 | 4 komentarze

Peter Prevc odleciał konkurencji w pierwszej serii konkursu lotów w Vikersund. W czołówce plasują się także Anders Fannemel i Noriaki Kasai.


Peter Prevc prowadzi po pierwszej serii konkursu lotów na skoczni HS 225 w Vikersund. Słoweniec poszybował na odległość 237,5 m i był to najdalszy skok serii z łączną notą 217,5 pkt. Na drugim miejscu plasuje się Anders Fannemel z równie świetnym skokiem na 236 m, jednak z ponad dziesięciopunktową stratą do lidera. Trzecie miejsce z wynikiem 218,5 m i notą 191,8 pkt zajmuje Noriaki Kasai.

Tuż za podium plasuje się Andreas Stjernen, który lądował na 226 metrze. Piąty jest Severin Freund z wynikiem 210 m. Dobry skok oddał także Dimitry Vassiliev, który osiągnął wynik 225,5 m. W czołowej dziesiątce na siódnym i ósmym miejscu znajdują się jeszcze dwaj Norwegowie: Kenneth Gangnes z rezultatem 220 m i Johann Andre Forfang z wynikiem 210,5 m. Dziewiąte i dziesiąte miejsce zajmują reprezentanci Japonii Daiki Ito (209,5 m) oraz Taku Takeuchi (211 m).

Z Polaków do serii finałowej awansował tylko Piotr Żyła, który jest na miejscu 15. z wynikiem 198,5 m. Aleksander Zniszczoł, który zmagał się z problemami po wybiciu z progu zajął 32. lokatę z rezultatem 152,5 m.

Pełne wyniki pierwszej serii


Źródło: informacja własna | fis-ski.com

Kategorie: , , ,


4 komentarze:

  1. To nie był taki konkurs jak Planica Anno Domini 2005, kiedy siedziałem i oglądałem z rozdziawioną gębą jak chłopaki seryjnie latają poza granice dotychczasowego świata. Tamte zawody zapamiętam do końca życia.
    Ten chyba nie, za wyjątkiem skoku Prevca.
    Ćwierć kilosa.
    Ludzie, jak ktoś ma tyle do przejścia to jedzie samochodem.
    Wielkie brawa dla Prevca, czapki z głów.

    Uwielbiam Vikersund po przebudowie. Wysoka bula, gdzie skoczek leci bardzo nisko i później nabiera wysokości robiąc wrażenie jakby się wznosił przypomina mi skoki na starszych DSJ.
    Ten mamut powinien być w kalendarzu w każdym sezonie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że widok skoczka, który po prawie 200 m lotu "podnosi się" nad zeskokiem jest kapitalny.
      Skocznia jednak pokazała, że trzeba umieć na niej skakać, sam wiatr nic nie da... ale za to było bezpiecznie i w miarę sprawiedliwie.
      no i patrząc na Prewca i Norwegów to jakoś trudno uwierzyć, że oni nie trenują na swoich mamutach...

      Usuń
  2. Dokładnie, skojarzenie z DSJtem i skocznią bodajże w Słowenii jak najbardziej słuszne. Stjernen szorował tyłami nart po zeskoku gdzieś koło 170-180 metra, a doleciał do 226, naprawdę fajnie wyglądają takie loty.

    Wracając do konkursu to chyba Prevc odebrał swojej ojczyźnie szanse na posiadnaie największej skoczni. Coś nie chce mi się wierzyć, ze będzie tam można skakać powyżej 250 metrów, a nawet jeśli to tylko przy nałożeniu się kilku czynników losowych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do naszych, głównie z wczoraj, ale trochę dziś, jak to ujął Gerd Siegmund "polska szkoła aerodynamiki". Czyli mniej lub bardziej pionowo w górę, jak belka jest w lesie, i nie ma powietrza pod nartami żeby "lotniarze" mieli co wykorzystywać, to się zaleci, a tak jest klops. Na takiej skoczni widać to dobitnie.

    OdpowiedzUsuń

Masz coś do powiedzenia? Napisz w kratce. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy napisanych przez internautów. Niestosowne komentarze będą usuwane. Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania w serwisie WinterSzus.pl. REGULAMIN KOMENTOWANIA