Paweł Chyc po pierwszym konkursie OOMł: Czułem lekkie nerwy na plecach
Dla Pawła Chyca czwartek był bardzo dobrym dniem. Młody zawodnik wywalczył dwa medale indywidualne - złoty w kombinacji norweskiej, a także brązowy w skokach. Co miał do powiedzenia multimedalista Olimpiady Młodzieży?
- Skoki do kombinacji były dobre w moim wykonaniu, ale nie tak dobre jak te w konkurencji skoków. Według mnie najbardziej udany w tym dniu był pierwszy skok w konkursie skoków. Daje to nadzieję, że w następnych konkursach będę oddawał takie skoki. W serii konkursowej kombinacji skoczyłem bardzo daleko, ale czułem, że pomógł mi w tym wiatr pod narty. - ocenił swoją postawę na skoczni Chyc
Na trasie biegowej lider po skokach czuł pewną presję:
- To chyba trzeci raz w karierze, kiedy do biegu startowałem jako pierwszy. Czułem lekkie nerwy na plecach, ale jechało się bardzo fajnie.
Czy wyniki na skoczni są najlepszymi w karierze Pawła?
- W tamtym roku moje skoki były jeszcze na nieco wyższym poziomie, ale dążę do tego żeby było lepiej. Pracuję obecnie nad fazą lotu, żeby nie dopychać się zbytnio do nart. Lądowanie też ostatnio mi niezbyt wychodzi.
Jakie plany ma zwycięzca na najbliższe tygodnie?
- W sobotę jadę na Mistrzostwa Świata Juniorów do Rumunii, gdzie będę reprezentował Polskę w kombinacji norweskiej. Do domu wracam pierwszego marca, i będę już spokojnie przygotowywał się do Mistrzostw Polski Seniorów w Szczyrku.
Korespondencja z Harrachova - Radosław Sarnik
Kategorie:
0 komentarze